Strona 3 z 3

Re: Cud

PostNapisane: Wto kwi 21, 2015 21:38
przez Dunia
A ja nie wierzę, ze taki niskiego lotu koment miałby dać Ci satysfakcję
Uuuuu :twisted:

Sorry, tu się nie ma co zasłaniać WCFem, który jeśli nawet dał ciała, to w FPLu ktos to przyjął, klepnął (co z tego, ze wstępnie), a jak się aferka zrobiła na dwa media, to anulował.
Tego nie robił program, komputer, to robił człowiek, konkretny człowiek (albo ludzie) mający do dyspozycji dokumenty i to on ponosi za to odpowiedzialność.
Tylko i aż tyle

Re: Cud

PostNapisane: Wto kwi 21, 2015 22:20
przez Miriel
Dunia pisze:Sorry, tu się nie ma co zasłaniać WCFem, który jeśli nawet dał ciała, to w FPLu ktos to przyjął, klepnął (co z tego, ze wstępnie), a jak się aferka zrobiła na dwa media, to anulował.
Tego nie robił program, komputer, to robił człowiek, konkretny człowiek (albo ludzie) mający do dyspozycji dokumenty i to on ponosi za to odpowiedzialność.
Tylko i aż tyle
Ale dlaczego miał nie przyjąć?
Tylko dlatego, że hodowca tego kota jest baran (poza tym, że oszust) i wpisał mało prawdopodobny kolor do rodowodu to sprawa się rypła. Gdyby był bardziej inteligentny być może nigdy nie wyszłoby to na światło dzienne.


Co nie zmienia oczywiście faktu, że rodowody z wątpliwej jakości związków jak SHK powinny być dokładnie prześwietlane.

Re: Cud

PostNapisane: Śro kwi 22, 2015 8:33
przez lrafal
Dunia, satysfakcji nie daje żadnej, faktycznie poniosło mnie wczoraj, Rudzielec przepraszam.

Miriel pisze:Co nie zmienia oczywiście faktu, że rodowody z wątpliwej jakości związków jak SHK powinny być dokładnie prześwietlane.


w wielu krajach funkcjonuje obowiązkowa klasa kontrolna dla kotów kupowanych z poza FIFe, może zamiast nic nie wnoszących licencji wprowadzić takie rozwiązanie.

Anulowane wpisy do ksiąg rodowodowych nie są niczym nadzwyczajnym, jest takich kilkadziesiąt w roku, zazwyczaj są to niedokończone nostryfikacje z powodu błędów (właściciel nie dosłał wymaganych informacji przez biuro, zazwyczaj trwa to kilka mies.)

Re: Cud

PostNapisane: Śro kwi 22, 2015 14:07
przez zenia
Witek Nowak pisze:No właśnie: cud czy nie?
Wystawa w Kościanie.
katalogowy kot nr 10 ARMANI GAJLANDIA*PL
kocurek w63
ojciec d 09 24
matka n


Pomijam fakt, że kilkanaście osób stało i się zastanawiało co to za rasa.... Przykre, gdy hodowca łaszczy się na parę zetów więcej za kota hodowlanego. Ale to nie wstyd dla właściciela tylko właśnie dla hodowcy bo to jego przydomek. Żenada i koszmar...

Kot dostał ocenę EX% chociaż nie zasługiwał nawet na VG, w niedzielę EX2. Jak to się ma do poprawy jakości kotów poprzez wprowadzenie licencji hodowlanej? :conf:




a tak właściwie to ten kot jakiejś jest rasy??

Re: Cud

PostNapisane: Śro kwi 22, 2015 14:30
przez Witek Nowak
W katalogu jest MCO...

Re: Cud

PostNapisane: Śro kwi 22, 2015 17:12
przez Miriel
lrafal pisze:
Miriel pisze:Co nie zmienia oczywiście faktu, że rodowody z wątpliwej jakości związków jak SHK powinny być dokładnie prześwietlane.


w wielu krajach funkcjonuje obowiązkowa klasa kontrolna dla kotów kupowanych z poza FIFe, może zamiast nic nie wnoszących licencji wprowadzić takie rozwiązanie.


Teoretycznie ma to sens, ALE... u tego kota kontrola na wystawie podziałała tylko dlatego że był to przypadek ewidentny.

Co zrobili sędziowie? Dali EX! Dwa razy! Kotu, który wygląda jakby był mieszańcem :roll: :201436

Re: Cud

PostNapisane: Śro kwi 22, 2015 17:32
przez Witek Nowak
I tak chwała Mateuszowi Jędrzejowskiemu, że odważył się dać EX%. Sędzia Waltraut Sattler dał EX2 :(

Re: Cud

PostNapisane: Śro kwi 22, 2015 19:31
przez sunshain
jeszcze kolejne ex i licencja od 2016r. jak w banku 8) (rozumiem, że ex% też się liczy) ... byle nie walnąć się w kolorkach rodziców

Re: Cud

PostNapisane: Śro kwi 22, 2015 20:09
przez zenia
Witek Nowak pisze:I tak chwała Mateuszowi Jędrzejowskiemu, że odważył się dać EX%. Sędzia Waltraut Sattler dał EX2 :(


ten kot (chyba ze takie ujęcie ,oceniam go ze zdjęcia ) nie trzyma standardu,jak mógł by dostać oceny do licencji :evil: :roll:

Re: Cud

PostNapisane: Śro kwi 22, 2015 20:12
przez zenia
Witek Nowak pisze:I tak chwała Mateuszowi Jędrzejowskiemu, że odważył się dać EX%. Sędzia Waltraut Sattler dał EX2 :(


i jaką wartośc ma ocena sędziego
jeśli ja zwykły zjadacz chleba dałabym mu ...az boje sie napisac jaka ocene :oops: i to nie przez złośliwośc
jeden sędzia da taka ,inny boi sie dac inna,trzeci sie odważy,ale tez jakos tak....
szok
dlaczego każdy kot na wystawie dostaje EX ??? jakby to był mus
każdy jest doskonały??

Re: Cud

PostNapisane: Śro kwi 22, 2015 21:07
przez lrafal
Miriel pisze:Teoretycznie ma to sens, ALE... u tego kota kontrola na wystawie podziałała tylko dlatego że był to przypadek ewidentny.
Co zrobili sędziowie? Dali EX! Dwa razy! Kotu, który wygląda jakby był mieszańcem


zapomniałem napisać jak to wygląda, jest bardzo podobne do ustalenia koloru, nawet przeprowadza się to razem ze zmianami koloru tylko druk nazywa się potwierdzenie zgodności ze standardem rasy (włosi mają to w cenniku wystawy jako CCS - classe di conformità allo standard), tam się nie daje żadnego ex tylko potwierdza lub nie zgodność.
Dodatkowo można zgłosić kota tylko do klasy kontrolnej bez udziału w wystawie, po ocenie CCS odbierają swoją kopię (oryginał idzie do Anfi) i wracają do domu.

Anfi dopiero po otrzymaniu takiego dokumentu w przypadku pozytywnej oceny rejestruje kota.

Re: Cud

PostNapisane: Śro kwi 22, 2015 21:37
przez Miriel
Tylko czy sędzia będzie miał odwagę napisać, że kot nie spełnia kryteriów?

Tu jak widać tej odwagi zabrakło.

Re: Cud

PostNapisane: Czw kwi 23, 2015 7:13
przez MariaD
Miriel pisze:Tylko czy sędzia będzie miał odwagę napisać, że kot nie spełnia kryteriów?

Tu jak widać tej odwagi zabrakło.

Dlaczego o rzetelnym wykonywaniu pracy piszesz "odwaga"? To nie jest żadna odwaga czy bohaterstwo. To powinna być po prostu dobrze wykonana praca, za która sędziowie otrzymują wynagrodzenie.

IMHO - na rzetelności opierać się powinien cały system weryfikacji - czy to zgodności kota ze standardem, czy poprawności zapisów w rodowodzie.
Im wyżej tym system ten powinien być coraz bardziej rzetelny i "szczelny". Pod słowem "system" rozumiem pracę ludzi zaangażowanych w hodowle kotów rasowych: począwszy od hodowcy, poprzez ludzi z zarządów klubów, ludzi w FPL i wreszcie sędziów.

Można uchwalić i zapisać w regulaminach najbardziej skomplikowany system oceny kota, można stworzyć najlepszy program komputerowy. Jednak nic nie zastąpi zwykłej rzetelności, uwagi i wiedzy ludzkiej. Bez tego nic się nie zmieni.

A na marginesie - przy "wybrykach natury" - gdzie genetyka mówi, że prawdopodobieństwo urodzenia takiego koloru kota po danych rodzicach jest jak szansa na wygranie w totka, optowałabym za obligatoryjnymi badaniami genetycznymi na rodzicielstwo.

Re: Cud

PostNapisane: Czw kwi 23, 2015 11:24
przez elmi
Czy w takiej sytuacji ten kot - po określeniu koloru i porównaniu z rzekomym rodowodem - nie powinien pozostać jako np. "gość" wystawy, a nie być przypisany do rasy MCO i porównywany z jej przedstawicielami?

Re: Cud

PostNapisane: Czw kwi 23, 2015 15:24
przez lrafal
Średnio co wystawa bywa, że sędziowie ustalą kolor na niemożliwy do uzyskania po rodzicach z rodowodu (białe, pręgi nie taki point jak być powinien, czarne po niebieskich itp), trudno wszystkich nagradzać klasą 15, trzeba dać możliwość wyjaśnienia sprawy, czasami trzeba zaprosić rodziców kota na kolejną wystawę, czasami odesłać rodowód do poprawek.

Żaden z sędziów nie zakwestionował przynależności do rasy (o ile dobrze pamiętam z seminariów sędziowskich to max VG się w takich wypadkach się daje) ustalenie koloru na też na MCO w , jedyne co stwierdzono to błąd w rodowodzie, błąd, który być może SHK poprawi - taki błąd często występuje podczas przerabia karty miotu (z poprzedniego miotu) na komputerze i zapomni się tylko zmienić numeru rodowodu np kocura (białego np), oczywiście słownie imię będzie wpisane prawidłowo i może być, że wydawca rodowodów to przeoczy (bo posługuje się tylko numerami w swojej pracy) i proszę bardzo bałagan gotowy, hodowca sprawdzi tylko czy się imię zgadza i w świat idzie wadliwy rodowód.

Odnośnie wystawania i porównywania tego kota z innymi MCO, pamiętaj, że cały czas może się zgłosić na wystawę (obojętne FIFe czy WCF) jako członek SHK.