Biały kot = badanie słuchu

Forum Felis Polonia

Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy

Post » Sob cze 29, 2013 15:08 Re: Biały kot = badanie słuchu

sunshain pisze:"ETIOLOGIA DZIEDZICZNEJ SENSORYCZNO-NERWOWEJ GŁUCHOTY

Melanocyty w prążku naczyniowym ( przewodu ślimakowego) odgrywają rolę w zachowaniu środowiska jonowego potrzebnego dla komórek rzęskowych ślimaka. Jeżeli te są nieobecne, prążek degeneruje, a wtedy dochodzi do zwyrodnienia przewodów ślimaka oraz nieodwracalnej śmierci komórek rzęsatych.
W dziedzicznej głuchocie o podłożu sensoryczno-nerwowym, uważa się, że obecność melanocytów może być stłumiona przez geny np. gen skrajnej łaciatoœci u dalmatyńczyków,bulterierów,gen merle u collie i sheltie lub gen odpowiadający za biały kolor u kotów. Melanocyty migrują również do skóry i tęczówki oka, zbyt mała migracja powoduje niebieskie zabarwienie tęczówki oka u psa.
Badanie wyizolowanego z krwi DNA w kierunku głuchoty będzie pozwalało na określenie czy dany osobnik jest nosicielem genu odpowiadającego za głuchotę. Jednak badanie to będzie dostępne za kilka lat. Z praktycznego punktu widzenia, psy o białym umaszczeniu z niebieskimi oczami mają większe prawdopodobieństwo wystąpienia głuchoty."


Być może, uważam, że nie masz bladego pojęcia na ten temat.

Moja wypowiedź, wcale nie musi być prawdą, tak jak tekst, który sama zacytowałaś.

Nie jest to podparte żadnymi dowodami i nie jest nigdzie napisane, który to gen jest odpowiedzialny.

aniamat

 
Posty: 203
Od: Pon lis 30, 2009 17:40

Post » Sob cze 29, 2013 15:08 Re: Biały kot = badanie słuchu

aniamat pisze:Nadal nie odpowiedziałaś na moje pytanie, udzielasz wymijających odpowiedzi.


już odpowiedziałam laikiem nie powinnaś być - masz i kota białego i bezpośredni kontakt z hodowlą gdzie są białe koty; posiadasz informacje z "pierwszej ręki" to co wiele osób może mieć tylko z suchych informacji,

a piszesz, iż kotka powinna mieć badania a kocur już nie albo, że w mieście X mogą dawać certyfikat kotom półgłuchym O CZYM TO ŚWIADCZY :?: i jaka w tym merytoryka dyskusji
http://www.kocieforum.pl (MCO i nie tylko ...)
Obrazek
"Tajemnica sukcesu: mieć pod ręką jakiegoś Smoka" ze Shrek'a http://mco-kocury.manifo.com/
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=84343&hilit=Smok+i+amor

sunshain

Avatar użytkownika
 
Posty: 4117
Od: Nie lis 16, 2008 17:36
Lokalizacja: okolice Bielska Białej

Post » Sob cze 29, 2013 15:12 Re: Biały kot = badanie słuchu

sunshain pisze:nie powinnaś być


Mam takie prawo, ponieważ nie posiadam żadnych kotów przeznaczonych do hodowli.

Nadal nie rozumiem, dlaczego ten włos Ci się na głowie jeży?

Może wytłumacz jak blondynce?

aniamat

 
Posty: 203
Od: Pon lis 30, 2009 17:40

Post » Sob cze 29, 2013 15:14 Re: Biały kot = badanie słuchu

Witek Nowak pisze:Skoro głuchota jest dziedziczna to jaki gen jest za to odpowiedzialny?

Deafness can result from effects of the dominant white (W) gene.
http://www.lsu.edu/deafness/catbreeds.htm

Nie zawsze można wyodrębnić gen powodujący tę jedną, specyficzną wadę. Czasami gen, na pozór niewinny - tak jak tu - gen białego koloru ma efekty uboczne.

Edit: tu sa wymienione przyczyny zewnętrzne głuchoty: http://mycats.wordpress.com/category/uncategorized/
ObrazekObrazekObrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 38272
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob cze 29, 2013 15:29 Re: Biały kot = badanie słuchu

sunshain pisze:a piszesz, iż kotka powinna mieć badania a kocur już nie albo, że w mieście X mogą dawać certyfikat kotom półgłuchym O CZYM TO ŚWIADCZY


przeczytaj jeszcze raz, potem jeszcze raz, potem jeszcze i jeszcze.

sunshain pisze:albo, że w mieście X mogą dawać certyfikat kotom półgłuchym O CZYM TO ŚWIADCZY

O tym, że kot ma, albo absolutny słuch, albo nie.

Jeśli dostaje certyfikat kot będący na granicy 40dB, jest prawdopodobnie kotem z niedosłuchem, dokładnie tak samo jak z kotem jednostronnie głuchym. Przecież ten drugi ma absolutny słuch, ale tylko na jedno ucho.

Jeśli teoria dziedziczności głuchoty jest prawdziwa, to kot z niedosłuchem tak samo jak i kot jednostronnym słuchem, może nieć głuchotę.

Jeśli niedosłuch i jednostronna głuchota jest wynikiem tylko i wyłącznie nierozwiniętego aparatu słuchowego, którego to nie rozwinął gen białego koloru, to co to za różnica?
Prawdopodobieństwo wystąpienia głuchoty u potomstwa jest taka sama jak w przypadku słyszącego rodzica.

To jest takie trudne do zrozumienia?

aniamat

 
Posty: 203
Od: Pon lis 30, 2009 17:40

Post » Sob cze 29, 2013 15:40 Re: Biały kot = badanie słuchu

aniamat pisze:
sunshain pisze:a piszesz, iż kotka powinna mieć badania a kocur już nie albo, że w mieście X mogą dawać certyfikat kotom półgłuchym O CZYM TO ŚWIADCZY


przeczytaj jeszcze raz, potem jeszcze raz, potem jeszcze i jeszcze.

sunshain pisze:albo, że w mieście X mogą dawać certyfikat kotom półgłuchym O CZYM TO ŚWIADCZY

O tym, że kot ma, albo absolutny słuch, albo nie.

Jeśli dostaje certyfikat kot będący na granicy 40dB, jest prawdopodobnie kotem z niedosłuchem, dokładnie tak samo jak z kotem jednostronnie głuchym. Przecież ten drugi ma absolutny słuch, ale tylko na jedno ucho.

Jeśli teoria dziedziczności głuchoty jest prawdziwa, to kot z niedosłuchem tak samo jak i kot jednostronnym słuchem, może nieć głuchotę.

Jeśli niedosłuch i jednostronna głuchota jest wynikiem tylko i wyłącznie nierozwiniętego aparatu słuchowego, którego to nie rozwinął gen białego koloru, to co to za różnica?
Prawdopodobieństwo wystąpienia głuchoty u potomstwa jest taka sama jak w przypadku słyszącego rodzica.

To jest takie trudne do zrozumienia?


O słuchu absolutnym mówimy, gdy człowiek potrafi – szybko i bezbłędnie – kojarzyć wysokość dźwięku z jego muzyczną nazwą bez posłużenia się dźwiękiem wzorcowym. Może przejawiać się to dokładnym odtworzeniem głosowym dźwięku o zadanej nazwie (czynny słuch absolutny) lub – częściej – bezbłędnym przypisywaniem muzycznych nazw pojedynczym dźwiękom słuchanym bez odniesienia do dźwięków o rozpoznanej już wysokości i nazwie (słuch bierny). :!: :!: :!:

co do reszty ... gdybyś miała kontakt z tym badaniem lub trochę o nim poczytała to nie pisałabyś takich głupot - jest to metoda międzynarodowa i na całym świecie wykonywana w takim samy standardzie badawczym i na takich samych warunkach

ale skoro wolisz powalić pokrywkami od garków i na tej podstawie stwierdzić czy kot słyszy .... cóż

szkoda na miotanie się jak brak podstaw

proponuje poczytać też o mutacji w genie nazwanym MITF. Gen ten odpowiada za powstawanie, dojrzewanie i migrację komórek produkujących pigment. Według Littla za białą pigmentację odpowiada locus S i 4 w nim allele



edit: Granice słyszalności są pojęciem umownym i zostały uśrednione (były wielokrotnie wyznaczane empirycznie przez różnych badaczy).
Ostatnio edytowano Sob cze 29, 2013 17:19 przez sunshain, łącznie edytowano 1 raz
http://www.kocieforum.pl (MCO i nie tylko ...)
Obrazek
"Tajemnica sukcesu: mieć pod ręką jakiegoś Smoka" ze Shrek'a http://mco-kocury.manifo.com/
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=84343&hilit=Smok+i+amor

sunshain

Avatar użytkownika
 
Posty: 4117
Od: Nie lis 16, 2008 17:36
Lokalizacja: okolice Bielska Białej

Post » Sob cze 29, 2013 16:04 Re: Biały kot = badanie słuchu

sunshain pisze:O słuchu absolutnym mówimy, gdy człowiek potrafi – szybko i bezbłędnie – kojarzyć wysokość dźwięku z jego muzyczną nazwą bez posłużenia się dźwiękiem wzorcowym. Może przejawiać się to dokładnym odtworzeniem głosowym dźwięku o zadanej nazwie (czynny słuch absolutny) lub – częściej – bezbłędnym przypisywaniem muzycznych nazw pojedynczym dźwiękom słuchanym bez odniesienia do dźwięków o rozpoznanej już wysokości i nazwie (słuch bierny).


Źródło: Centrum Nauki Kopernik

i tak, nijak się ma to do kotów... no chyba że do filharmonii się je zapisze...

sunshain pisze: - jest to metoda międzynarodowa i na całym świecie wykonywana w takim samy standardzie badawczym i na takich samych warunkach


to że są wykonywane na całym świecie od wielu lat, nie oznacza, że są w 100% idealne... i są w stanie określić przyczyny niedosłuchu u zwierząt.

sunshain pisze:ale skoro wolisz powalić pokrywkami od garków


że ja? ojjj ponownie coś przekręciłaś, albo nie doczytałaś...

aniamat

 
Posty: 203
Od: Pon lis 30, 2009 17:40

Post » Sob cze 29, 2013 16:08 Re: Biały kot = badanie słuchu

aniamat pisze:
sunshain pisze:O słuchu absolutnym mówimy, gdy człowiek potrafi – szybko i bezbłędnie – kojarzyć wysokość dźwięku z jego muzyczną nazwą bez posłużenia się dźwiękiem wzorcowym. Może przejawiać się to dokładnym odtworzeniem głosowym dźwięku o zadanej nazwie (czynny słuch absolutny) lub – częściej – bezbłędnym przypisywaniem muzycznych nazw pojedynczym dźwiękom słuchanym bez odniesienia do dźwięków o rozpoznanej już wysokości i nazwie (słuch bierny).


Źródło: Centrum Nauki Kopernik

i tak, nijak się ma to do kotów... no chyba że do filharmonii się je zapisze...

sunshain pisze: - jest to metoda międzynarodowa i na całym świecie wykonywana w takim samy standardzie badawczym i na takich samych warunkach


to że są wykonywane na całym świecie od wielu lat, nie oznacza, że są w 100% idealne... i są w stanie określić przyczyny niedosłuchu u zwierząt.

sunshain pisze:ale skoro wolisz powalić pokrywkami od garków


że ja? ojjj ponownie coś przekręciłaś, albo nie doczytałaś...


dopytasz się jak napisałaś wcześniej a potem będziesz mogła merytorycznie się wypowiadać
http://www.kocieforum.pl (MCO i nie tylko ...)
Obrazek
"Tajemnica sukcesu: mieć pod ręką jakiegoś Smoka" ze Shrek'a http://mco-kocury.manifo.com/
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=84343&hilit=Smok+i+amor

sunshain

Avatar użytkownika
 
Posty: 4117
Od: Nie lis 16, 2008 17:36
Lokalizacja: okolice Bielska Białej

Post » Sob cze 29, 2013 16:16 Re: Biały kot = badanie słuchu

sunshain pisze:dopytasz się jak napisałaś wcześniej a potem będziesz mogła merytorycznie się wypowiadać


8O normalnie odpowiedź w stylu masło maślane.... ech...

aniamat

 
Posty: 203
Od: Pon lis 30, 2009 17:40

Post » Sob cze 29, 2013 16:19 Re: Biały kot = badanie słuchu

aniamat pisze:
sunshain pisze:dopytasz się jak napisałaś wcześniej a potem będziesz mogła merytorycznie się wypowiadać


8O normalnie odpowiedź w stylu masło maślane.... ech...


mam prośbę poczytaj co ty piszesz ... w skrócie kotki mają słyszeć małe a kocur bzyknie i po sprawie więc nie musi słyszeć, badanie w mieście X jest gorsze niż w mieście Y, międzynarodowa metoda badania słuchu (stosowana u ludzi i zwierząt) jest zła bo kot nie ma "słuchu absolutnego i nie potrafi szybko i bezbłędnie – kojarzyć wysokość dźwięku z jego muzyczną nazwą bez posłużenia się dźwiękiem wzorcowym"

tak wygląda Twoja merytoryczna wypowiedź :!: :!: :!: co poza pieniactwem wniosłaś merytorycznego do dyskusji :?:
http://www.kocieforum.pl (MCO i nie tylko ...)
Obrazek
"Tajemnica sukcesu: mieć pod ręką jakiegoś Smoka" ze Shrek'a http://mco-kocury.manifo.com/
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=84343&hilit=Smok+i+amor

sunshain

Avatar użytkownika
 
Posty: 4117
Od: Nie lis 16, 2008 17:36
Lokalizacja: okolice Bielska Białej

Post » Sob cze 29, 2013 16:33 Re: Biały kot = badanie słuchu

Jak opadną Ci emocje, to na spokojnie przeczytaj jeszcze raz wątek od początku.
Będziesz miała odpowiedź na swoje zarzuty względem mojej osoby.
Może doczytasz, że w moich wypowiedziach jest coś więcej poza jednym zdaniem.
Jeśli Twoim szacownym zdaniem nic nie wniosłam do rozmowy, usuwam się.
Ciekawe tylko, co Ty wniosłaś?
Zamiast prowadzić rozmowę na poziomie człowieka cywilizowanego, szukasz dziury w całym, czepiasz się wybranych przez siebie wypowiedzi, nie starając się połączyć tego w całość.

Masz rację w jednym przypadku!!!
Nie ma co tu dalej czas marnować...

I jeszcze jedna, ale to już prywatna uwaga.

Masz jakiś kompleks? Bo widzę, że każdy kto ma prócz Ciebie białego kota to wróg...

MariaD, dziękuję za zamieszczone informacje :)

aniamat

 
Posty: 203
Od: Pon lis 30, 2009 17:40

Post » Sob cze 29, 2013 16:38 Re: Biały kot = badanie słuchu

aniamat pisze:(...).
Ciekawe tylko, co Ty wniosłaś? (...)

Masz jakiś kompleks? Bo widzę, że każdy kto ma prócz Ciebie białego kota to wróg...
(...)

trochę wiadomości wniosłam :!:
i co ma wspólnego mój kot :?: jakiś inny argument
może więcej wypowiadaj się w temacie a mniej personalnie :!: :!: :!: brak wiedzy merytorycznej ma to do siebie, że wcześniej czy później zaczyna się atak personalny .... z braku argumentów

proponuje wrócić do tematu tej dyskusji
http://www.kocieforum.pl (MCO i nie tylko ...)
Obrazek
"Tajemnica sukcesu: mieć pod ręką jakiegoś Smoka" ze Shrek'a http://mco-kocury.manifo.com/
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=84343&hilit=Smok+i+amor

sunshain

Avatar użytkownika
 
Posty: 4117
Od: Nie lis 16, 2008 17:36
Lokalizacja: okolice Bielska Białej

Post » Sob cze 29, 2013 17:00 Re: Biały kot = badanie słuchu

:ryk: pierwszy post strona 4, miałaś brak argumentów, że rozpoczęłaś atak personalny :ryk:

dobra już nic więcej nie piszę, przysięgam!!! nawet na zaczepki nie odpowiem :ryk:

aniamat

 
Posty: 203
Od: Pon lis 30, 2009 17:40

Post » Sob cze 29, 2013 17:05 Re: Biały kot = badanie słuchu

Nie mam białego kocura, kryć takowym nie zamierzam, ale również nie rozumiem jakie stanowisko ostatecznie w temacie rozmnażania białych kotów prezentuje aniamat. :|
ObrazekObrazekObrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 38272
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob cze 29, 2013 17:05 Re: Biały kot = badanie słuchu

może się wreszcie doczekam z Twojej strony merytorycznej dyskusji :?:
kończę bo szkoda mojego czasu na pieniactwo
http://www.kocieforum.pl (MCO i nie tylko ...)
Obrazek
"Tajemnica sukcesu: mieć pod ręką jakiegoś Smoka" ze Shrek'a http://mco-kocury.manifo.com/
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=84343&hilit=Smok+i+amor

sunshain

Avatar użytkownika
 
Posty: 4117
Od: Nie lis 16, 2008 17:36
Lokalizacja: okolice Bielska Białej

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości