Strona 1 z 11
Regulamin hodowlany FIFe

Napisane:
Śro lis 04, 2009 12:27
przez agal
Interesuje mnie interpretacja i możliwość sprawdzenia, czy hodowca nie łamie punktów 3.2 regulaminu hodowlanego, dotyczącego warunków bytowych.
Co oznacza stwierdzenie:
Koty powinny mieć zapewniona odpowiednią przestrzeń, umożliwiającą swobodne poruszanie się i zabawę w warunkach domowych.
Co to znaczy "odpowiednia przestrzeń"? Ile to jest metrów? Czy jeśli ktoś trzyma kilkanaście kotów w dwupokojowym mieszkaniu, w którym mieszka z rodziną, to są to odpowiednie warunki? Czy klub może to sprawdzić? Zweryfikować na podstawie informacji od osób, które były w mieszkaniu, gdzie prowadzona jest hodowla? Jeśli tak, to w jaki sposób? Kto może to zrobić?
Dalej ten punkt regulaminu mówi, że jeśli koty mieszkają w pomieszczeniach oddzielonych od domu muszą mieć co najmniej 6m2 powierzchni. A jeśli mieszkają w mieszkaniu? jaką powierzchnię muszą mieć dla siebie? Też 6m2 ma kota? Czy może więcej? A może mniej?
I dalej pkt 3.4 tego regulaminu mówiący o reproduktorach - jeśli mieszkają w osobnym pomieszczeniu muszą mieć co najmniej 6m2. A co jeśli w łazience mieszka kilka kocurów? Na pewno nie ma tu 6m2 na kota.
I ponawiam pytanie - jak można sprawdzić, czy hodowca postępuje zgodnie z regulaminem? A jeśli nie można, to po co nam taki regulamin? A może FPL powinno włączyć się w działania, żeby władze stowarzyszeń mogły wejść do mieszkań, gdzie znajdują się hodowle i sprawdzić w jakich warunkach żyją zwierzęta? Żeby takie uprawnienia miała komisja hodowlana na przykład i żeby mogła to robić, nie tylko wtedy, kiedy są doniesienia, ze w hodowli dzieje się źle, tylko ot, tak po prostu.
Czy miałoby sens stworzenie regionalnych komisji hodowlanych, które by mogły spełniać takie zadania?
Agnieszka
Re: Regulamin hodowlany FIFe

Napisane:
Czw lis 05, 2009 15:00
przez sylwiah2
Agnieszka,bardzo podoba mi się to co piszesz
sama,jestem ciekawa odpowiedzi

Re: Regulamin hodowlany FIFe

Napisane:
Czw lis 05, 2009 18:56
przez Agłaja^..^
tez jestem za, jak najbardziej. powinna byc mozliwosc sprawdzenia warunkow w hodowlach przez
komisje. bo inaczej , po co regulamin, ktorego nie mozna egzekwowac

Re: Regulamin hodowlany FIFe

Napisane:
Czw lis 05, 2009 22:17
przez Ćma
I fajnie, wszyscy się zgadzają, tylko jak to rozwiązać?
Re: Regulamin hodowlany FIFe

Napisane:
Czw lis 05, 2009 22:18
przez agal
Agłaja^..^ pisze:tez jestem za, jak najbardziej. powinna byc mozliwosc sprawdzenia warunkow w hodowlach przez
komisje. bo inaczej , po co regulamin, ktorego nie mozna egzekwowac

Tylko takie, międzyklubowe, ale za to regionalne komisje musiałyby powstać - to po pierwsze. Po drugie musiałby mieć możliwość wchodzenia do hodowli. Wydaje mi się, że nadszedł czas, żeby FPL - czyli zarząd federacji zaczął działać dla dobra kotów, dla dobra hodowli i dobrego imienia hodowców. W sejmie jest pan Suski, poseł PO, hodowca psów - myslę, że trzeba zacząć od niego.
A.
Re: Regulamin hodowlany FIFe

Napisane:
Czw lis 05, 2009 22:47
przez danunka
agal pisze: i dobrego imienia hodowców.
A.
no właśnie , może nie na temat Regulaminu ,ale co mam poradzić dziewczynie ,która kupiła z legalnie zarejestrowanej hodowli w FPL kota NFO
i tu zacytuję :
"
miał 6 miesięcy jak go kupiła (teraz ma 7 mies). znalazła ogłoszenie na jakiejś ....... stronie z ogłoszeniami. hodowla ........ a imię kota z rodowodu ...... umowy kupna- sprzedaży nie chciała spisać, napisała tylko odręczne oświadczenie. książeczkę miała dosłać- powiedziała, że u weterynarza została.
kot był płochliwy, więc koleżanka myślała, że z początku się boi, ale jak po 2 tyg się nie zmieniło- zadzwoniła do hodowczyni. zapytała czy kociak dobrze słyszy, czy na pewno miał badania.
ta jej powiedziała, że miał i nie jest głuchy (choć jej też się wydaje, że chyba jest). wyniku badania nie mogła znaleźc, książeczki nie przysłała.
koleżanka zapłaciła za kota 700 zł. poprosiła tę hodowczynię że może w takim razie sprzeda jej taniej drugiego- zdrowego kociaka. ta jej powiedziała, że u niej zdrowy kociak kosztuje 2000 więc może jej sprzedać drugiego za 1300 "
czy tak postępuje dobry hodowca ?
i jak pomóc dziewczynie , która została moim zdaniem oszukana ???
.
Re: Regulamin hodowlany FIFe

Napisane:
Czw lis 05, 2009 22:53
przez agal
Danunko, czy to jest problem do tego tematu? Proszę - to jest dyskusja na określony temat. Nie na temat osoby X czy Y.
A co poradzić wspomnianej przez Ciebie osobie? Niech sie skontaktuje z klubem, gdzie jest zarejestrowany hodowca, a jeśli jest to hodowca z Agnaru, to z Agnarem.
Agnieszka
Re: Regulamin hodowlany FIFe

Napisane:
Czw lis 05, 2009 23:03
przez danunka
agal pisze: Niech sie skontaktuje z klubem, gdzie jest zarejestrowany hodowca, a jeśli jest to hodowca z Agnaru, to z Agnarem.
Agnieszka
o klubie pomyślałam
o Agnarze nie - dam namiary

dzięki

Re: Regulamin hodowlany FIFe

Napisane:
Pt lis 06, 2009 8:29
przez Barbapapa
Z tego co wiem, to Agnar działa bez prawnego umocowania. Zatem jakiekolwiek decyzji tego "klubu" są informacją koleżeńską. Ale sorki, tematem w tym wątku jest co innego. Ja myslę że FPL nic nie zrobi, ponieważ już wielokrotnie była poruszana sprawa przeglądu miotu i jego bonitacji, bonitacji kotów i kotek hodowlanych. Jest zbyt wielu hodowców którym każda komisja by przeszkadzała w dotychczasowym działaniu - ale to są moje odczucia. Marzeniem moim jest sprawdzalność hodowli na codzień, a nie tylko oceny kotów przygotowanych na wystawę.
Owszem gdyby FPL narzuciała pewne ramy działania dla wszystkich zrzeszonych stowarzyszeń było by super. I jeszcze piękniej by było gdyby kluby skutecznie wykonywały powierzone im zadania i były z nich rozliczane.
Ale tak jak wcześniej napisałam, w kocim świecie nie wierzę w możliwość takiej weryfikacji. W polskiej,psiej organizacji niby pewne schematy i obowiązki istnieją, ale jeśli ktoś z członków je lamie to tak praktycznie pozostaje bezkarny. Nieźle co prawda "nadzór funkcjonuje w Szwajcarii i w Czechach w BPP.
Re: Regulamin hodowlany FIFe

Napisane:
Pt lis 06, 2009 8:36
przez Olivia
Ja z kolei nie wyobrażam sobie, zeby komisja hodowlana miała uprawnienia policyjne i miała prawo wejść do domu człowieka nawet wbrew jego woli

bo tak odbieram intencje tego zapytania.
Są działające i uprawnione do interwencji w przypadku złego traktowania zwierząt oragana i instytucje i nie widzę żadnego powodu, żeby tworzyć jakieś felinologiczno-klubowe protezy tychże.
Niechby tylko te istniejące zaczęły sprawnie działać, juz byłoby dobrze

Re: Regulamin hodowlany FIFe

Napisane:
Pt lis 06, 2009 9:01
przez Puffy
nie trzeba komisji, żeby wiedzieć że w hodowli x czy y koty nie mają najlepiej,
moim zdaniem nie porusza się tego tematu w przypadku kiedy hodowla ma bardzo dobre koty i odnosi sukcesy na wystawach - o warunkach w jakich mieszkają wtedy już się głośno nie mówi,
i jakiego kryterium byśmy nie przyjęli to ciężko będzie na przykład udowodnić, że kocur całe życie mieszka w ubikacji, w momencie kiedy przyjdzie komisja można po prostu otworzyć mu drzwi i go wypuścić

Re: Regulamin hodowlany FIFe

Napisane:
Pt lis 06, 2009 10:36
przez agal
Barbapapa pisze:Z tego co wiem, to Agnar działa bez prawnego umocowania. Zatem jakiekolwiek decyzji tego "klubu" są informacją koleżeńską. (...)
Może i kolezeńską, ale zrzesza około 70 hodowców/miłośników jednej rasy, którym zależy nie tylko na rasie ale także na dobru kotów w ogóle (vide nasze akcje kalendarzowe). Ponad to, klub jest zarejestrowany przy legalnie działającym stowarzyszeniu zrzeszonym w FPL oraz, jako oficjalny klub rasy, widnieje na stronie FIFe. I wierz mi, ten klub wiele może. O czym niektórzy może nie chcieliby się przekonywać. Wszak wszyscy wiemy, że pomoc koleżeńska jest najwiekszą pomocą, jaką można sobie wyświadczyć
Barbapapa pisze:Nieźle co prawda "nadzór funkcjonuje w Szwajcarii i w Czechach w BPP.
[/quote]
Zdradź szczegóły - jak to działa?
A
edit: poprawiłam cytowanie.
Re: Regulamin hodowlany FIFe

Napisane:
Pt lis 06, 2009 13:21
przez lrafal
Barbapapa pisze:Z tego co wiem, to Agnar działa bez prawnego umocowania. Zatem jakiekolwiek decyzji tego "klubu" są informacją koleżeńską.
Kluby ras działają w ramach struktury stowarzyszenia, w tym wypadku Agnar jest strukturą wewnętrzną SMK Jedynka, więc nie można tu mówić o działaniu "bez prawnego umocowania", jednak w strukturach FPL i FIFe nie mają one (bezpośrednio) żadnego głosu, mogą jedynie swoje uwagi/wnioski kierować do klubu w ramach którego działają.
Re: Regulamin hodowlany FIFe

Napisane:
Pt lis 06, 2009 20:08
przez OloK.
Olivia pisze:Ja z kolei nie wyobrażam sobie, zeby komisja hodowlana miała uprawnienia policyjne i miała prawo wejść do domu człowieka nawet wbrew jego woli

bo tak odbieram intencje tego zapytania.
Są działające i uprawnione do interwencji w przypadku złego traktowania zwierząt oragana i instytucje i nie widzę żadnego powodu, żeby tworzyć jakieś felinologiczno-klubowe protezy tychże.
Niechby tylko te istniejące zaczęły sprawnie działać, juz byłoby dobrze

Olivio,
Lepiej tego nie moglas ujac. Otoz istnieje cos takiego jak "mir domowy" i jedynie scisle okreslone instytucje, w scisle okreslonych przypadkach moga ten "mir domowy" naruszyc. I nie sa to prywatne organizacje.
Re: Regulamin hodowlany FIFe

Napisane:
Pt lis 06, 2009 20:12
przez OloK.
danunka pisze:agal pisze: i dobrego imienia hodowców.
A.
no właśnie , może nie na temat Regulaminu ,ale co mam poradzić dziewczynie ,która kupiła z legalnie zarejestrowanej hodowli w FPL kota NFO
i tu zacytuję :
"
miał 6 miesięcy jak go kupiła (teraz ma 7 mies). znalazła ogłoszenie na jakiejś ....... stronie z ogłoszeniami. hodowla ........ a imię kota z rodowodu ...... umowy kupna- sprzedaży nie chciała spisać, napisała tylko odręczne oświadczenie. książeczkę miała dosłać- powiedziała, że u weterynarza została.
kot był płochliwy, więc koleżanka myślała, że z początku się boi, ale jak po 2 tyg się nie zmieniło- zadzwoniła do hodowczyni. zapytała czy kociak dobrze słyszy, czy na pewno miał badania.
ta jej powiedziała, że miał i nie jest głuchy (choć jej też się wydaje, że chyba jest). wyniku badania nie mogła znaleźc, książeczki nie przysłała.
koleżanka zapłaciła za kota 700 zł. poprosiła tę hodowczynię że może w takim razie sprzeda jej taniej drugiego- zdrowego kociaka. ta jej powiedziała, że u niej zdrowy kociak kosztuje 2000 więc może jej sprzedać drugiego za 1300 "
czy tak postępuje dobry hodowca ?
i jak pomóc dziewczynie , która została moim zdaniem oszukana ???
.
Wniesc powodztwo do sadu - to jest wlasciwa instytucja do rozstrzygniecia sporu pomiedzy sprzedawca a nabywca. Klub moze co najwyzej zastosowac takie kary wobec czlonka jakie sa okreslone w statucie, regulaminie, nie moze ingerowac w umowe pomiedzy hodawca a nabywca kota.