Walne FPL 2015 - licencje i GA FIFE 2015

[MariaD]

Nie jest tajemnicą. Ale nie lubię publicznego odpytywania i to przez przez osobę, która do tematu gentestów podchodzi emocjonalnie i bez podbudowy merytorycznej.
Mogę dyskutować z kimś, kto posiada jakąś wiedzę na ten temat, używa argumentów podpartych badaniami i zna całokształt zagadnienia.

I wolę by całość hodowców mojej rasy robiła choć badania echem serca niż robiła gentesty, bo każą i nie wiedziała co z tym począć i jak użyć w pracy hodowlanej ich wyników.

Bo napisać na stronie "HCM N/N - hodowla wolna od HCM" to pójście na bardzo dużą łatwiznę. Jeżeli przeczytałaś choć jeden z linkowanych przeze mnie artykułów dr.Niziołka to zdasz sobie sprawę jak zwodnicze jest to oświadczenie. I jak nieprawdziwe.

N/N też może zachorować, a wyłapanie choroby umożliwia tylko echo serca. Jest więcej niż jedna postać HCM, i tych innych nie wykryją gen-testy.

Gen-testy są narzędziem hodowlanym a nie metodą eliminacji chorych kotów z rozrodu drogą nakazową.

[aniamat]

Nie jest tajemnicą. Ale nie lubię publicznego odpytywania

Skoro sama próbujesz temat rozwałkować, to temat jest wałkowany dalej...
Podałam przykład ewentualnej zmiany w przepisach i ewentualnych reakcji. Zrobiłaś z igły, widły...

i bez podbudowy merytorycznej.

I tu się bardzo mylisz... W tym wątku nie będę elaboratu pisać na temat HCM, gdyż to nie ten temat i nie to miejsce... Jedyną rację jaką masz to emocjonalne podejście, które występuje u mnie rzeczywiście, z racji minionych przeżyć.

Bo napisać na stronie "HCM N/N - hodowla wolna od HCM"

Ponownie zmieniasz temat, pytanie było o to czy wykonujesz swoim kotom gen-testy, a nie czy w Twojej hodowli są osobniki heterozygotyczne.

N/N też może zachorować, a wyłapanie choroby umożliwia tylko echo serca. Jest więcej niż jedna postać HCM, i tych innych nie wykryją gen-testy.

Właśnie dlatego iż posiadam takie wiadomości, za każdym razem pisałam "i" lub "+", ale widzę, że tylko wybiórcze wypowiedzi są dla Ciebie istotne.

Gen-testy są narzędziem hodowlanym a nie metodą eliminacji chorych kotów z rozrodu drogą nakazową.

Z uporem maniaka, próbujesz mi wmówić coś czego sama nie napisałam, albo coś czego ponownie nie doczytałaś.
Tak jak już kilka razy pisałam, na różne sposoby, abyś odczytała prawidłowo, gen-test jest bardzo istotny w parowaniu, oczywiście w połączeniu z echo.

[wojteka]

Dziewczyny na dyskusje o HCM załóżcie osobny wątek Ja nawet chętnie przyłącze się do Waszej dyskusji ale nie w tym wątku. Nie zaciemniajmy obrazu dyskusji. Głównym zarzutem dla większości osób zdaje się przywrócenie licencji.
Gen-testy HCM i kontrole w hodowlach to tematy już kontrowersyjne. Naciskajmy na to na co mamy zdaje się wsparcie większości środowiska a chodzi licencje. To jest podstawowy zarzut.

[sunshain]

MariaD
niestety u co niektórych dyskutantów tylko ego się liczy i nic nie wytłumaczysz, i nic się nie dowiesz

edit: szkoda czasu

[gocha1p]

a jak to będzie z tymi żółtymi kartami? czy po zdobyciu 3 i kategorycznym zabronieniu wystawiania takiego kota będzie go blokował system podczas próby zgłoszenia, czy jak to jest przewidziane?

[MariaD]

Czy powstał już oficjalny protokół z Walnego?

[Satyr77]

Żółte kartki+ Licencje = kompletnie poroniony pomysł. Dobry kot w typie, z linii którą chce poprowadzić hodowca będzie eliminowany z hodowli z powodu tego że źle znosi wystawy i robi się na nich agresywny, mimo że w domu może być największym pieszczochem. Rozwiązanie genialne, ktoś kto to wymyślił musi być z siebie dumny, cóż jak to przejdzie będzie trzeba się chyba rozstać z FPL, bo potencjalnie blokują możliwosci rozwoju hodowli.

[almathea]

ale to co piszesz Satyr77 to już przeszło ... tylko licencje od 01.01.2016 jak mnie pamięć z walnego nie myli ....

[Satyr77]

Almatea ja liczę że na kolejnym walnym się wycofają z tego pomysłu. Jeżdżę na wystawy, ale koty są różne, mam kastratkę, której nigdy bym na wystawę nie zabrał, kto wie czy w przyszłości mi się nie trafi taki kot hodowlany i mam go skreślić bo ma charakter niewystawowy, to jest chore.

[Bianka 4]

Z tego co ja zrozumiałam, to żółte kartki nie eliminują z hodowli a udziału w wystawach...

[Basia_G]

Z tego co ja zrozumiałam, to żółte kartki nie eliminują z hodowli a udziału w wystawach...

ale patrząc na licencje jedno łączy się z drugim
kot nie otrzyma owych zakichanych EX-ów, więc nie będzie mógł być użyty w hodowli

[Avian]

Jak się robi wystawy, gdzie 350 kotów upchnięte jest w małej sali z temperaturą ponad 30 stopni i wpuszcza 5000 ludzi, to żaden kot tego nie wytrzyma (o wystawcach nie wspomnę) Nawet mój zawsze cierpliwy pers w takiej sytuacji podniósł łapę na sędziego ...

[Satyr77]

No więc właśnie, robisz sobie import, kot źle znosi wystawy, dostaje trzy żółte kartki i temu kotu już podziękujemy. Widać że wprowadzenie licencji ma zrobić dobrze organizatorom wystaw, bo dla nas hodowców to zwykłe utrudnienie, a w połączeniu z żółtymi kartkami to zakrawa już na jakiś chory żart. Chyba ludzie na walnym zapomnieli o jednej z fundamentalnych zasad hodowli, kot wystawowy nie równa się kot hodowlany. Szkoda że żaden klub nie wpadł na pomysł żeby zrobić licencje na hodowcę z egzaminem z genetyki, czytania rodowodów, itp. To poparłbym podobnie jak większość hodowców, ale łatwiej jest utrudniać życie przez idiotyczne licencje hodowlane dla kotów.

[aniamat]

Z tego co ja zrozumiałam, to żółte kartki nie eliminują z hodowli a udziału w wystawach...

ale patrząc na licencje jedno łączy się z drugim
kot nie otrzyma owych zakichanych EX-ów, więc nie będzie mógł być użyty w hodowli

Właśnie i dla takich kotów została stworzona klasa 13, w której będą mogły otrzymać certyfikat, ale nie będą musiały brać udziału w wystawie

[Basia_G]

Z tego co ja zrozumiałam, to żółte kartki nie eliminują z hodowli a udziału w wystawach...

ale patrząc na licencje jedno łączy się z drugim
kot nie otrzyma owych zakichanych EX-ów, więc nie będzie mógł być użyty w hodowli

Właśnie i dla takich kotów została stworzona klasa 13, w której będą mogły otrzymać certyfikat, ale nie będą musiały brać udziału w wystawie

Boooszzze, widzisz i nie grzmisz