fanaberia pisze:Wydaje mi się, jeśli hodowca określi, że dany kot nie jest do hodowli - nie powinno być problemem by taki kot nie mógł zafunkcjonować w żadnym klubie jako hodowlany, a jego "lewe" dzieci otrzymywać rodowodów. W żadnym klubie i w żadnej organizacji. Tu powinna być solidarność.
Równiez uważam, że jest to problem, zgadzam się z powyższą wypowiedzią w 100%, szkoda, że ten temat ucichł.
Irafał, kluby nie pozwoliły udzielić odpowiedzi na zadane pytanie?