Strona 1 z 5

Trójmiasto - rudy oswojony kot z Gdyni Dąbrowy!!!

PostNapisane: Nie wrz 13, 2009 9:57
przez agatyl
Rudy kot ok 2-3 letni szuka domu lub domu tymczasowego. Jest to kot osiedlowy zamieszkały w Gdyni Dąbrowie, w tej chwili leczony weterynaryjnie (zapalenie płuc) i mam go u siebie. Jednak nie mogę go zatrzymać, gdyż mam już 2 koty. Kot jest bardzo inteligentny, pięknie mruczy, garnie się do ludzi, jest oswojony. Nie jest wykastrowany, ale mogę opłacić taką operację i oddać wraz z kotem wyprawkę. Tylko w dobre ręce. Komuś o wielkim sercu. Mogę przesłać zdjecia. Byłby do odbioru za ok 2 tygodnie po skończonym leczeniu. Tyle go mogę przechować (do 23 września).

Wczoraj był u weterynarza, dzisiaj znowu jedziemy. Od wtorku będzie w domu moich rodziców, którzy wyjeżdżają na ok 2 tygodnie, ale mają psa więc tam na dłużej zostać nie może.

Zgarnęłam go wczoraj spod bloku i zabrałam bo weterynarza, bo ciężko oddycha, co wygląda na zapalenie płuc. Niestety nie mam warunków, zeby go zatrzymać.

Jest to jeden kot z parki znanej w Gdyni Dabrowie - rudy kocur i biała śliczna koteczka. Dokarmiany w okolicach ul. Gorczycowej i pierkani Rogalik. Może znajdzie się ktoś chętny.

Re: Trójmiasto - rudy oswojony kot z Gdyni Dąbrowy!!!

PostNapisane: Nie wrz 13, 2009 10:11
przez dzidzia
Wklej zdjęcia rudego i białej koteczki. Na pewno ktoś się skusi :D

Re: Trójmiasto - rudy oswojony kot z Gdyni Dąbrowy!!!

PostNapisane: Nie wrz 13, 2009 10:59
przez gaota
hop!

Re: Trójmiasto - rudy oswojony kot z Gdyni Dąbrowy!!!

PostNapisane: Nie wrz 13, 2009 11:07
przez agatyl

Re: Trójmiasto - rudy oswojony kot z Gdyni Dąbrowy!!!

PostNapisane: Nie wrz 13, 2009 11:09
przez agatyl
Biała koteczka biega pod blokiem. Jej nie brałam bo jest zdrowa.:)

Re: Trójmiasto - rudy oswojony kot z Gdyni Dąbrowy!!!

PostNapisane: Nie wrz 13, 2009 15:49
przez agatyl
Podnoszę. Kot ma się lepiej, mruczy i ma apetyt. Czy jest ktoś, kto miałby możliwość zaopiekować się nim dalej?

Ja po 23 będe musiała wypuścić go na zewnątrz. Pewnie sobie poradzi, niemniej fajny kot więc szkoda...:(

Re: Trójmiasto - rudy oswojony kot z Gdyni Dąbrowy!!!

PostNapisane: Nie wrz 13, 2009 16:10
przez agatyl
Trudno zrobic fotkę temu Rudasowi, bo jest ciągle w ruchu. Dlatego wszystkie zdjęcia wyszły poruszone.
Wybrałam najlepsze.
http://pl.fotoalbum.eu/agatyl/a345998

Re: Trójmiasto - rudy oswojony kot z Gdyni Dąbrowy!!!

PostNapisane: Nie wrz 13, 2009 16:19
przez agatyl
Podnoszę!

Re: Trójmiasto - rudy oswojony kot z Gdyni Dąbrowy!!!

PostNapisane: Nie wrz 13, 2009 16:58
przez kotika
Witaj na forum. :D Koniecznie postaraj się o lepszą fotkę rudego.
Może ktos ci pożyczy , jeśli to kwestia sprzętu.
Iogłoszenia, jak najwięcej. Anonse, alegratka, allegro.

Białą koteczka jeśli nie znajdzie wcześniej domu,
a ja wydam swoje tymczasy, wezmę na dom tymczasowy.
Ale to nie tak prędko, bo jeszcze sporo tych kociaków u mnie jest. :)

Re: Trójmiasto - rudy oswojony kot z Gdyni Dąbrowy!!!

PostNapisane: Pon wrz 14, 2009 6:22
przez agatyl
Hej, kotka ma się dobrze, więc napewno da radę zaczekać. Hm, z Rudym problem polega na tym, że strasznie ciężko mu zrobić fotkę,
a rodzice zabrali mi aparat bo wyjeżdżają. :(

Coż wykombinuję jednak z aparatem. Dzięki za pomoc!

Re: Trójmiasto - rudy oswojony kot z Gdyni Dąbrowy!!!

PostNapisane: Pon wrz 14, 2009 10:01
przez KarolinaS
kotika pisze:Witaj na forum. :D Koniecznie postaraj się o lepszą fotkę rudego.
Może ktos ci pożyczy , jeśli to kwestia sprzętu.
Iogłoszenia, jak najwięcej. Anonse, alegratka, allegro.

Białą koteczka jeśli nie znajdzie wcześniej domu,
a ja wydam swoje tymczasy, wezmę na dom tymczasowy.
Ale to nie tak prędko, bo jeszcze sporo tych kociaków u mnie jest. :)


kotika, dzisiaj rano Agnieszka była u mnie i powiedziała mi, że ktoś chciałby wziąć białą koteczkę na DT i domyśliłam się, że to Ty :wink:
jeśli za jakiś czas będziesz mogła to stwierdziłyśmy, że ją wysterylizujemy, co ty na to, tak byłoby chyba najlepiej - może udało by się wziąć talon na sterylkę z Cipkowa...

stwierdziłyśmy, że rudego też dobrze byłoby wykastrować;
mamy tylko problem koncepcyjny związany z czasem - bo jeśli do czasu powrotu rodziców Agnieszki nikt się nie znajdzie, to czy dobrze go oswajać i kastrować, jeśli będzie musiał być wypuszczony; a wiem, że Agnieszka nie bedzie mogła go trzymać u siebie;
w kazdym razie ogłoszenia będą zrobione

Obrazek

Re: Trójmiasto - rudy oswojony kot z Gdyni Dąbrowy!!!

PostNapisane: Pon wrz 14, 2009 10:11
przez KarolinaS
Obrazek

Re: Trójmiasto - rudy oswojony kot z Gdyni Dąbrowy!!!

PostNapisane: Pon wrz 14, 2009 10:27
przez dzidzia
Śliczna bialaska :D a co ona ma na brzuszku? Czy ona przypadkiem nie karmi maluszkow? Jeżeli tak to nie możecie jej teraz zabrać na sterylkę.

Re: Trójmiasto - rudy oswojony kot z Gdyni Dąbrowy!!!

PostNapisane: Pon wrz 14, 2009 10:59
przez agatyl
Dzięki Karolina. :) Hm, byłam u pani z rybnego (tutaj dodam, że pani z rybnego opiekuje się oboma kotami poszłam pop wizycie u Karoliny jej powiedzieć, że Rudas jest u mnie, żeby sie nie martiwła) i niestety ona twierdzi, że kotka będzie miała lada dzień młode...Nie widac po niej jakoś bardzo, ale skoro ta pani tak mówi, to pewnie tak jest...Poza tym ponoć kilka osób już próbowało tą kotkę wcześniej złapać, ale jest bardzo nieufna i nikomu się nie udało. Miała ponoć młode na początku lipca (nie widziałam ani jednego) i teraz chyba niestety znowu...:(

Tamta dziewczyna z Gdańska rozważa adopcję Rudasa, odpisala obszernym mailem:

Ohohoho ho nie spodziewałam się, Az tak wyczerpującej odpowiedzi, miłe zaskoczenie. Dziekuje. Widze, ze jest Pani oddanym miłośnikiem zwierzat.

Chcialabym przedstawic po krotce swoja sytuacje- jestem odpowiedzialna osoba, stad wydaje mi się konieczne wyjaśnienie. W domu rodzinnym mam dwa psy i dwa koty, kocham zwierzeta. Ale nigdy nie mialam zwierzaczka w warunkach ‘blokowych’. Moje zwierzatka maja ogrodek i podworko. Stad moje obawy. Mieszkam w mieszkaniu wynajmowanym, były już rozmowy ze współlokatorami na temat zwierza. Ale nikt nie Bral pod uwage dorosłego kota. Wiadomo, ze ludzie przychylniej z uśmiechem reaguja na Male swiecace futerko kilkumiesięcznego kociaczka niż na duzego kota, który ma już swoje zasady i trzeba się z nimi liczyc. Ja jednak osobiście jestem odmiennego zdania- uwazam, ze dorosły kot, jeśli okaze mu się wlasciwa dawke ciepla i uwagi będzie także wspaniałym kompanem, ponadto już się ‘wyszalal’, będzie wdzieczny i kochany. Wiadomo trzeba okazac mu mnóstwo cierpliwości. Sama w grudniu adoptowałam rudego Diesla, był to kot po przejsciach- jednak wlasnie tez już po wyleczeniu, po kastracji. Potzrebowal duzo czasu żeby się przystosowac, ale już po kilku tygodniach stal się ulubiencem wszystkich domownikow. Cudowne przemiany gdy zaczal się czuc jak u siebie i w koncu akceptowac ‘wszystkie kolana’ . Dopiero po 3 miesiacach zaczal wychodzic na podworko, separowałam go, gdyz balam się ze może uciec (nie czul jeszcze, ze to jest jego nowy dom, był bardzo płochliwy). Bardzo niszczyl sprzęty w domu do tego czasu, do czasu gdy zaczal szalec na ogrodku . Ale się rozpisałam, wracając do meritum- bardzo rozwazam kwestie adopcji zwierzaczka w Gdansku. Wlasciciele mieszkania zgadzaja się na zwierzaka. Mieszkam z dwoma studentkami, jestem osoba po studiach-poszukujaca pracy. Sprawa ‘shrekowa’ jest już dyskutowana w naszym mieszkanku. Jednak decyzja nie zostala jeszcze podjeta.


Chyab wygląda ok jak narazie. :) Pani z rybnego nie ma nic przeciwko naszego zajęcia się Rudym czy wydania go, jednak chyba łezka w oku się jej zakręciła, że nie czekał na nią pod rybnym dzisiaj. Mówiła, że wczesniej już miał zapalenie płuc i jej syn zabrał go do weterynarza. Teraz też się na to zbierali.

Tak to wygląda.

Re: Trójmiasto - rudy oswojony kot z Gdyni Dąbrowy!!!

PostNapisane: Pon wrz 14, 2009 11:09
przez agatyl
Dzięki Karola za zamieszczenie dużych fotek, bo nie wiedziałam jak to zrobić. :)