Strona 1 z 4

Duża dama z ulicy (WROCŁAW)

PostNapisane: Czw wrz 10, 2009 10:40
przez martka
koteczka pojawiła się u pewnej karmicielki, przy ruchliwej ulicy we Wrocławiu. pani pytała sąsiadów czy nikomu nie zaginęła, pytała czy nikt by nie przygarnął, niestety nikt nie zakochał sie w damie. Kotka błąkała się dwa miesiące między ulicami, autami, była przeganiana przez osiedlowe psy. Od wczoraj koteczka jest na DT, ma zapalnie dróg oddechowych, cięzko oddycha, chore uszy, strupy na ciele, była zapchlona. Leczymy penicyliną, tolfediną, dostaje dobrą karmę. Nic na razie nie mogę więcej powiedzieć, dopiero jak się bliżej poznamy :wink:
Ma być może 4 lata, ale wiek cięzko okreslić po jej zębach. Kotka jakby troszkę utyka,
Jest spokojna, lubi głaski pod bródką, u weta bradzooo grzeczna.
Będą zdjęcia, ale troszkę cierpliwości.
Kotka jest w typie egoztyka, ma niebieskie oczka, plaskaty pysio, jest bardzo duża.

Re: Duża dama z ulicy (WROCŁAW)

PostNapisane: Czw wrz 10, 2009 12:11
przez Kawon5
Zatem cierpliwie czekamy na zdjęcia egzotycznej Damy :D

Re: Duża dama z ulicy (WROCŁAW)

PostNapisane: Pt wrz 11, 2009 10:12
przez martka
Udusiłabym tego kto doprowadził do takiej "rasy", żal patrzeć jak cięzko pobiera pokarm, tak płaski pyszczek :cry:

Re: Duża dama z ulicy (WROCŁAW)

PostNapisane: Pt wrz 11, 2009 10:19
przez mirka_t
Martka a może pokarmisz damę z ręki. :lol: Chrapanie, chrumkanie, chrząkanie u takich kotów jest często naturalne i może zostać po wyleczeniu górnych dróg oddechowych. Red Gizmo nawet gdy się schowa jest łatwy do namierzenia gdyż ciągle go słychać.

Re: Duża dama z ulicy (WROCŁAW)

PostNapisane: Pt wrz 11, 2009 10:25
przez martka
Mirka, tak masz rację ciagle słychac jak oddycha, ale jak patrzyłąm ja je to warga mi latała, płakac mi się chciało. Jutro do weta na wizytę, dzisiaj chyba polecę na Wiśniową, bo tam mają czytnik doi czipa.
Nielubi siedzieć w klatce, ale na razie musi, wydaje mi się, że to jednak kocurek,bo mocz no ten tego....
Ucho ma takie ranki-kulki, mam nadzieję, że to nie jest jakieś rakowe...

Re: Duża dama z ulicy (WROCŁAW)

PostNapisane: Pt wrz 11, 2009 10:32
przez mirka_t
Martka no jak to może Ci się wydawać, że kocurek. Sprawdź lub pomacaj. Może nie ugryzie. :twisted:

Re: Duża dama z ulicy (WROCŁAW)

PostNapisane: Pt wrz 11, 2009 10:46
przez martka
Macałam :twisted: no i nie wiem :twisted: u chłopa to bym wiedziała ale u kocurka to nie wiem :twisted:

Re: Duża dama z ulicy (WROCŁAW)

PostNapisane: Pt wrz 11, 2009 20:12
przez Alispo
Dama zdecydowanie jest wykastrowanym Damkiem :wink:
Poza tym to cudo tylko zabiedzone,jak wydobrzeje bedzie wygladac prawdziwie rasowo :wink: Zdjecia by sie przydaly,na pewno znajdzie sie jakis amator :wink:

Re: Duża dama z ulicy (WROCŁAW)

PostNapisane: Pt wrz 11, 2009 20:23
przez Temida75
Hop kociaczku.

Re: Duża dama z ulicy (WROCŁAW)

PostNapisane: Pt wrz 11, 2009 20:43
przez Alispo
Przydałyby się fotki,może jakis znawca określiłby umaszczenie,jak dla mnie przypomina srebrzystego.

Re: Duża dama z ulicy (WROCŁAW)

PostNapisane: Sob wrz 12, 2009 17:53
przez martka
Alispo dzięki, co ja dopiero teraz sidałam, aby sprostować, tak to Damek :lol:
Zdjęcia mam w aparacie, ale nie mam kabelka, więc na razie bez zdjęć, ale cały czas myślę :wink:

Re: Duża dama z ulicy (WROCŁAW)

PostNapisane: Nie wrz 13, 2009 11:20
przez martka
Kocurek zdrowieje, jest miły, grzeczny, kuwetkowy.
Ucho smarujemy atecortinem, zobaczymy jak się będzie goiło.

Re: Duża dama z ulicy (WROCŁAW)

PostNapisane: Pon wrz 14, 2009 7:40
przez martka

Re: Duża dama z ulicy (WROCŁAW)

PostNapisane: Pon wrz 14, 2009 9:19
przez mirka_t
Zdjęcia fatalne, ale kot na pewno bardzo ładny. :twisted:

Re: Duża dama z ulicy (WROCŁAW)

PostNapisane: Pon wrz 14, 2009 9:31
przez martka
Rozumiem, że reflektujesz? :twisted: