Strona 1 z 1

Dzikie Dziki,- już w nowym domku oby dwa kocurki :D

PostNapisane: Wto sie 25, 2009 14:30
przez sebriel
W dniu dzisiejszym stałam się dumną tymczasową właścicielką dwóch 2 miesięcznych kawalerów- rudo-białego Orzeszka i czarno-białego Fistaszka. Kocurki to znajdki- chude, na szczęście już odpchlone i odrobaczone. Niestety, to Dziki- i to przez duuuuuże "D". No nic postaram się ich oswoić- w najgorszym razie zamieszkają u mnie na ogrodzie jako koty pół wolnożyjące :D Zdjęcia wieczorem wrzucę :P

PostNapisane: Wto sie 25, 2009 18:28
przez elwira zięba
wolnożyjące tez mogą być szczęśliwe;)jeśli ktoś sie o nie troszczy

PostNapisane: Wto sie 25, 2009 19:27
przez sebriel
Wiem, wiem :D :D ale jednak lepiej by było dla nich i dla mnie, aby miały nowe domku :D

PostNapisane: Czw sie 27, 2009 20:37
przez sebriel
Tragedia z nimi :roll: :roll: Dzisiaj nie mogłam nawet złapać tego czarno-białego do zdjęcia :shock: Widziałam go, złapałam rudzielca, a krówki nie znalazłam już :( :( Marzę tylko o tym, aby zabrać je już do siebie. Niestety, z robieniem do kuwety to raczej nieciekawie :> Reszty się domyślcie ;)

Foty rudzielca, Fistaszka, robi słodkie wrażenie, prawda?

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Ale dobre wrażenie mija, gdy widzi sie TO :/


Obrazek

Przykro mi, ale on tylko tak da się trzymać na rękach :(

Re: Dzikie Dziki, czyli Orzeszek i Fistaszek

PostNapisane: Wto wrz 01, 2009 15:40
przez sebriel
Oto zdjęcia:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Temu rudemu raczej niebieskie oczy juz zostana, a Krówka ma pół długie futerko :P

Re: Dzikie Dziki, czyli Orzeszek i Fistaszek

PostNapisane: Czw wrz 03, 2009 19:10
przez sebriel
Dziki się troche oswoiły :ryk: Już nie boja się moich nóg 9 a konkretnie stóp). Chyba nie uważają ich za część mojego ciała i bez skrępowania ciągną mnie za skarpetę :mrgreen: :mrgreen:

Re: Dzikie Dziki, czyli Orzeszek i Fistaszek

PostNapisane: Nie wrz 06, 2009 12:46
przez sebriel
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Fistaszek (biało-czarny) ma cos z oczkiem :/ chyba zadrapane. Na razie smaruję Gentamiciną, w pon lub wtorek pójde z nim do weta jak się nie poprawi :/

Re: Dzikie Dziki, czyli Orzeszek i Fistaszek

PostNapisane: Pon wrz 07, 2009 18:00
przez sebriel
Orzeszek może mieć zadrapane oczko, ale równie dobrze może mieć początki Chlamydiozy :? Objawy pasuja. Dostał antybiotyk i maśc na A którą trzeba smarowac oczko 3-4 razy dziennie.

Re: Dzikie Dziki, czyli Orzeszek i Fistaszek

PostNapisane: Śro wrz 09, 2009 17:05
przez sebriel
Imię: Fistaszek
Płeć: kocurek
Rasa: domowy długowłosy
Wielkość: mały
Umaszczenie: czarno-białe
Wiek: ok. 8 tygodni
Stan Zdrowia: bardzo dobry
Kastracja / Sterylizacja: po osiągnięciu dojrzałości płciowej na koszt TOZ
Upodobania i nawyki: Fistaszek to młodziutki kocurek zabrany wraz ze swoim bratem z ulicy. Ich mama była zwykła, dzika kotka- jednak jej dzieci mają niecodzienny wygląd. Fistaszek to pół długowłosy elegant w doskonale wykonanym fraku. Przez długi czas nie było wiadomo, jak potoczą się dalej jego losy. Czy kocię się oswoi? Czy będzie się nadawało do życia z człowiekiem. dziś, po blisko 3 tygodniach pracy, odpowiedź brzmi: tak. Fistaszek okazał się kocurkiem miłym, chociaż wciąż nieco ostrożnym w kontaktach z ludźmi. Jest miły, mruczy głośno gdy się go głaszcze, potrafi chodzić za "swoim" człowiekiem niby cień. Jednak nie można dać się zwieść pozorom! Kiedy nikt nie patrzy, to niezły łobuziak: przewrócone doniczki, skakanie po drapaku, ściąganie dobrego jedzonka ze stołu- oto cały Fistaszek. Kocurek będzie idealnym towarzyszem dla osoby, która kiedyś miała kota, lub aktualnie posiada już mruczka- Fistaszek bardzo lubi inne koty. To kot z podwórkową przeszłością- w najwcześniejszych latach nie miał kontaktu z człowiekiem. Nad jego zachowaniem nadal trzeba pracować- widać efekty, jednak osoby nigdy nie zaznajomione z kotami mogą sobie z tym nie poradzić. Niestety, Fistaszek nie nadaje się do domu z małymi dziećmi- głośne wrzaski czy piski mogły by spowodować jego ponowne "zdziczenie". Jeżeli nadal chcesz zaadoptować i pokochać puchatego łobuza o złotym sercu- nie wahaj się. Może on czeka właśnie na Ciebie? Fistaszek jest odrobaczony, odpchlony i po pierwszym szczepieniu. Zostanie wydany do nowego domu po uprzedniej kontroli adopcyjnej.
Uwagi: Oferta TOZ, dodano 09.09.09r.
Kontakt: Biuro TOZ 091- 487-04-37 lub Opiekunka Patrycja 787-71-38-08

Oficjalnie zgłoszony już do adopcji ;)

Re: Dzikie Dziki, czyli Orzeszek i Fistaszek

PostNapisane: Śro wrz 09, 2009 22:22
przez reddie
Patrycja, a który w końcu jest który? :mrgreen: Wrzucę Fistaszka na gratkę, jak mi prześlesz mailem foty.

Re: Dzikie Dziki, czyli Orzeszek i Fistaszek

PostNapisane: Pt wrz 18, 2009 20:31
przez sebriel
Jutro zawoż e rudego do noego domu a w niedzielę biało-czarnego :mrgreen:

Re: Dzikie Dziki, czyli Orzeszek i Fistaszek

PostNapisane: Sob wrz 19, 2009 15:56
przez sebriel
rudy już w nowym domku- zamieszka z czarno-białym kumplem i psem husky :D A krówka niestety dalej szuka nowego domu, bo osoba która chciała go zaadoptowac znalazła małego kotka, w opłakanym stanie i już nie potrzebuje innego kota :wink:

Re: Dzikie Dziki,a właściwie Dzik-już tylko Fistaszek szuka domu

PostNapisane: Nie paź 11, 2009 19:02
przez sebriel
fistaszek ma Chlamydię, na szczęście powoli mija :roll: Nadal szuka domu...

Re: Dzikie Dziki,a właściwie Dzik-już tylko Fistaszek szuka domu

PostNapisane: Wto paź 13, 2009 20:45
przez sebriel
Fistaszek pojechał do super świetnego nowego domku :1luvu: :1luvu: