Strona 1 z 4

Nie ma już mojej Ukochanej Natki... KOCHAM:* na zawsze<*>

PostNapisane: Sob sie 01, 2009 16:30
przez Aga_Mazury
Natka jest już w schronisku jakiś czas...zawsze w szpitaliku, ciągle chora. Dzisiaj przy okazji jak poszliśmy zobaczyć jak radzi sobie Farciarz wpuszczony do klatki z innymi kotami ...zapytałam o nią...

...okazało się, że wisiał nad nią wyrok... eutanazja w tym tygodniu :ups

Koci katar i coś ...ni wiadomo co...jej jest. Badania wykluczyły białaczkę, Fip-a czy jak to się tam zwie po kociemu ;)

antybiotyki żadne nie działają więc wet stwierdził, że....... czas jej się zbierać...

Jednak nie ma tak łatwo...

Oto Natka ... była u mnie na rękach, przytulałam ją... moja Ci ona... i trochę powalczymy... jeszcze o nią...




wpis tydzień później

..ale my się dzisiaj naprzytulałyśmy, namiziałyśmy...wycałowaliśmy... Natusia podgryza mi palce jak przestaje ją głaskać albo tulić...
Najpierw daliśmy jej dobrego żarełka... suche z saszetką...zajadała aż miło....po jedzonku był czas na pieszczotki...

uwielbiam tą zielonooką Ślicznotę....

w poniedziałek zrobimy jej wymazy z noska... i uszu.. bo są nieciekawe.... i zrobimy jeszcze antybiotykogram....

Natusia uwielbia Royalka....


chętnych na wsparcie Natusi na leczenie lub jedzonko prosimy o wpłaty na konto AFN z dopiskiem "Natka Ostróda"

Alarmowy Fundusz Nadziei na Życie
ul. Jagiełły 5 m. 19
14 - 100 Ostróda

NIP 7412025929
KRS 0000264523

Numer konta:
VWBank
78 2130 0004 2001 0388 0143 0001



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Sob sie 01, 2009 16:55
przez vega29
podbijamy i zapraszamy Panią Prezes AFN na wątek Farciarza
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=97518

PostNapisane: Sob sie 01, 2009 17:22
przez Tweety
Nastusiu, bidusiu, chcieli cię "wyeliminować" :evil: dobrze, że Aga zdążyła ...

PostNapisane: Sob sie 01, 2009 18:30
przez vega29
hop

PostNapisane: Sob sie 01, 2009 19:52
przez Aga_Mazury
Tweety pisze:Nastusiu, bidusiu, chcieli cię "wyeliminować" :evil: dobrze, że Aga zdążyła ...


też się cieszę ... :D

PostNapisane: Nie sie 02, 2009 9:30
przez Tweety
tylko gdzie dom, który pokocha panienkę i weźmie ja do siebie? Skoro dostała szansę od losu to chyba nie po to aby spędziła resztę życia w schronie, w którym pewnie jest bez szans na wyleczenie :( Choćby DT się przydał ...

PostNapisane: Nie sie 02, 2009 12:03
przez Tweety
podniosę usmarkaną dziewczynkę

PostNapisane: Nie sie 02, 2009 20:45
przez vega29
ja też podniosę

PostNapisane: Pon sie 03, 2009 9:00
przez vega29
hop do góry

PostNapisane: Pon sie 03, 2009 11:14
przez Tweety
czy do Nastusi się los uśmiechnie? :roll:

PostNapisane: Śro sie 05, 2009 20:33
przez vega29
Natusiu trzymaj się

PostNapisane: Śro sie 05, 2009 20:38
przez Tulula
Hop śliczna koteczko

PostNapisane: Czw sie 06, 2009 11:54
przez vega29
do góry, może ktoś się zakocha... na stałe

PostNapisane: Czw sie 06, 2009 19:59
przez vega29
Do góry Naciu!!!

I CZEMU NIKT TU NIE ZAGLĄDA !!!?????

PostNapisane: Czw sie 06, 2009 23:36
przez Tweety
wiadomo jakie wyniki wymazu?