Strona 1 z 8

LUBLIN: Dwie SZYLKRETKI i ich BIAŁO-BURA mama - MAJĄ DOM!!!

PostNapisane: Śro lip 29, 2009 23:14
przez masza4
Pilnie poszukuję tymczasu dla matki i jej ok.10 tygodniowego kocięcia-dziewczynki.
Koty wylądowały pod blokiem na Czubach w Lublinie.
Matka- bardzo ufna chodziła za ludźmi jak pies przy nodze.
Kocię przerażone na śmierć przesiedziało dzisiejszy dzień pod samochodem...
Teraz siedzą zamknięte w kontenerku-niestety tylko takie mogę zapewnić im warunki na nockę.
Mała podsysa mamę i zasypia w mgnieniu oka.
Koty są przerażone i potwornie zmęczone. Proszę o jakikolwiek tymczas dla nich!

Kotki znalazły DT u Bloo, a niebawem, trafią do nowego domu :)

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Czw lip 30, 2009 7:04
przez ASK@
kurcze to tak jak u nas. ja niestety do azylu kolejnego malucha zawiozłam.
Trzymam kciuki za domek!

PostNapisane: Czw lip 30, 2009 8:37
przez masza4
No jakaś masakra się dzieje! Ktoś regularnie podrzuca na osiedle koty, zazwyczaj młode, zazwyczaj kocice.
Ale z tym maluchem to już przesada. Mała jest taka śmieszna, nieporadna, zupełnie bezbronna.
Pierwszy raz widziałam, żeby kot pił wodę z miski, tak, by ją wychlapywał poza-rzuciła się na nią jak pies...A o głodzie już nie wspomnę...
Mała wprawdzie podciąga jeszcze mamę, ale na puszkę rzuciła się raz dwa trzy.

PostNapisane: Czw lip 30, 2009 9:16
przez smoczyca3g
Podniosę :ok:
Czy ta malutka jest szylkretowata? Ma takie rude znaczenia na główce?
Serdecznie pozdrawiam od moich podopiecznych: mamy szylkretki i dwóch córek: czarnulki i szylkretki ;)

PostNapisane: Czw lip 30, 2009 10:03
przez masza4
Tak, malutka jest szylkretowa-śliczna po prostu! Nic tylko się zakochać!

PostNapisane: Czw lip 30, 2009 10:51
przez kwiatkowa
W górę dziewczyny!
Ja bym ogłosiła je na Allegro, niestety z opcją rozdzielenia, bo dla dwóch domek znaleźć jednocześnie będzie trudno... :?
Tylko, cholerka, skąd wytrzasnąć tymczas??

PostNapisane: Czw lip 30, 2009 18:52
przez masza4
Dzisiejsza błyskawiczna akcja i wytrzasnęłyśmy dom tymczasowy u Bloo :1luvu:
Kocinki zamieszkały razem i kamień spadł mi z serca...
Zaopatrzyłam je w żarełko, odbyłam wizytę u weta-odpchliliśmy, odrobaczyliśmy, mamy maść na świerzba i preparaty na wzmocnienie.
Mała waży 0,6 kg 8O Kruszyneczka...

Bloo załatwiła 'refundowaną' :twisted: sterylkę mamusi za tydzień, a póki co koty muszą sie odżywic i odespać ten cały uliczny koszmar.

Myślę, że spokojnie można je rozdzielić. Mała wcina sama i mokre i suche, popija wodą z miski i mlekiem z cyca :P Poza tym póki jest malutka, ma większe szanse na znalezienie domu, a jeszcze z tym pysiem cudym- mmmiodzio :)

PostNapisane: Czw lip 30, 2009 19:04
przez zorba
Brawo Dziewczyny wielkie brawa i szacunek :1luvu: :1luvu:

PostNapisane: Czw lip 30, 2009 22:34
przez masza4
Przed chwilą znalazłyśmy jeszcze jedno kocie...Jest teraz w szpitalu na odrobaczaniu i odpchlaniu, a jutro pojedzie do Bloo do reszty rodzinki.
Mam nadzieję, że to już ostatnie...Kocinka-też dziewczyna ma coś z żuchwą-mogła zostać uderzona, albo podgryziona przez psa. Jest troszeczkę krzywa, ale nie przeszkadza jej to zbytnio.

Kwiatkowa, mogę prosić Cię o to Allegro? Za duże zagęszczenie też niedobre i może chociaż kocięta poszłyby do domów, są śliczne!

PostNapisane: Czw lip 30, 2009 22:50
przez masza4
Aha, zapomniałam napisać-wiek kotków został określnony na nie więcej jak 7 tygodni :(

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 0:34
przez kwiatkowa
Mogę zrobić allegro, ale potrzebuję lepszych zdjęć i namiarów - na Ciebie albo na bloo...

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 9:55
przez smoczyca3g
Slicznotki szukają domku! :ok:

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 13:42
przez masza4
Fotki ma zrobić już Bloo. Namiary-podaj mój telefon-bez zmian i maila masza4@wp.pl

Druga dziewczynka została odwieziona rano do mamy i siostry. Przez noc wypadło z niej tyle pcheł, że zastanawiam się gdzie na tak małym ciałku tak duże ilości pasożytów :? Wykąpałyśmy i wyczesałyśmy gnidy i resztki pcheł. Oczom nie wierzyłam jak kicia witała się z rodzinką, a mama-zalizałaby malucha na śmierć.
Kicia ma coś z żuchwą niestety, w stawie jest nieznaczna ruchomość. Nie przeszkadza jej to jednak z jedzeniu, więc nie wiem czy warto to ruszać.
Będziemy obserwować.

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 13:43
przez pixie65
:D :ok:

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 13:49
przez nesssssa
podnoszę i zapraszam do innego malucha http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=97590&highlight=