Strona 1 z 7

Jędrzejów-znaleziony rudy PERS-teraz kontrola-SOCHACZEW

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 9:32
przez eliza_sk
CIOTECZKI KOCIARY I NIE TYLKO - ALARM !!!

Własnie dzwoniła Pani z okolicy Jędrzejowa, że na podwórzu kilka dni temu znaleźli kota PERSA - podobno bardzo pers, zabidzony, wyniszczony - nie ma co z nim zrobić, ma psa. Jakieś pomysły ??? Mam do niej zadzwonić po południu - teraz czekam na zdjęcia !!!

CZY MA KTOŚ WOLNY TYMCZAS ? Jeżeli nic się nie znajdzie kot może iść do uśpienia - oni nie mogą go zatrzymać, a my nie mamy go gdzie zabrać - sama mam na dt kotę Tajgę z niewładna łapką :(

POMOCY !!!


Jak coś to proszę o kontakt - Eliza, 0-501-341-021

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 9:51
przez Bungo
Napisz do aamms - zajmuje się puchatkami, może coś wymyśli.

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 10:11
przez eliza_sk
Pw napisane, a macie może telefon do aamms ? Są już zdjęcia Garfielda ...

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 10:12
przez aamms
Jestem, czytam..

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 10:34
przez iza26
eliza napisz gdzie on jest ????

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 10:34
przez aamms
iza26 ma się kontaktować z Tobą w sprawie kicia..

Oczywiście potrzebne będą badania..
Sprawdzę czy mamy coś na Puchatkowie..


EDIT:
Eliza będzie dzwonić do Ciebie Iza.. na razie nie może gadać..

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 10:38
przez NITKA/KARINKA
Finansuję badania kota (+ ewentualne leczenie )
Nr konta proszę podać na PW.

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 10:42
przez eliza_sk
Cioteczki, jestem pierwszy dzień po urlopie w pracy i zaraz mnie stąd wywalą - nie mogę gadać.

Kot jest w Skroniowie.


Izo zadzwonię do Ciebie później - musiałam odrzucić, bo mi szefowa nad głową stoi :cry:

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 10:48
przez iza26
daj mi znac jak wyjdziesz z pracy jestem na sklepach :wink:

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 10:57
przez eliza_sk
Ok - po pracy pójdę jeszcze do jednej babeczki kociary, która ma persa - może akurat myśli o drugim.

Gdzie będziesz po godzinie 15 ?

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 13:40
przez aamms
No to ja czekam na wieści..
NITKA/KARINKA dziękuję..
Albo poczekaj na wieści od dziewczyn albo możesz wpłacać od razu na Puchatkowo..
Jak wolisz..

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 16:54
przez NITKA/KARINKA
Kot zabrany.
Porozumiałam się z Elizą ,wpłata pójdzie bezpośrednio na Jędrzejów jak będzie wiadomo dokładniej jakie koszty leczenia kota,po wizycie u weta.
Dzięki za pomoc.

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 17:08
przez Mrusiu
A ja mam wniosek, nazywajmy sprawy po imieniu - nie uśpią, ale zabiją. Czy ktoś, kto to robi jest weterynarzem?

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 20:33
przez eliza_sk
Więc tak:
- z Nitką już rozmawiałyśmy - na tę chwilę kot jest u weta "na zeszyt", pieniążki będą potrzebne jak zakończymy diagnozowanie i leczenia biedaka. Koszt dzisiejszej wizyty razem z lekami to 68 zł.

Pan Garfield ma 6-8 lat, jest osłabiony i wycieńczony troszkę. Pani powiedziała, że mają go już tydzień i się odpasł biedaczek, bo w pierwszy dzień to ruszyć się nie mógł. Kot ma futerko w bardzo złym stanie, zakołtuniony i poszarpany biedak.

Kot został osłuchany - ma lekkie szmery w oskrzelach, temperatura w normie, ma jakieś pozapalne oczka i być może zapalenie spojówek. Poza tym oki.

Kot dostał - oczywiście nie wszystko na raz, do dawkowania:
Atecortin - do oczu
Synergal
Tolfedinę
Stronghold na pasożyty

W piątek idziemy do kontroli.




Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 20:45
przez eliza_sk
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek