Strona 1 z 4

PostNapisane: Nie lip 26, 2009 21:16
przez Gośkas
dołączam się do wątku Mikusia, podrzucam i trzymam kciuki za zdrówko i sprawne nóżki :ok:

PostNapisane: Nie lip 26, 2009 21:29
przez zuzia96
Z bazarku dla koteńki [*] został jeszcze jeden zestaw kubeczków. Gdyby ktoś chciał wspomóc Mikusia....zapraszam serdecznie :wink:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=97413

Trzymaj się malutki Mikusiu :ok:

PostNapisane: Nie lip 26, 2009 21:36
przez katgral
zapraszam na bazarek NOWE ZABAWKI DLA DZIECI CZEKAJA

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=97468

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 7:05
przez mumka27
maleństwo takie.....

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 8:46
przez andzelika1952
Mikuś nadal ma biegunkę , pomimo podawania zastrzyków.Najgorsze że biedulek robi to pod siebie . Trzeba go myć , wtedy trzęsie się i nie wiem czy ze strachu czy z zimna. Opatulam go w wełniany szal i tak zasypia. Dostaje także witaminy z grupy B.
Dziękuję Wam ślicznie za wsparcie dla Niuni i teraz Mikusia.

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 10:30
przez Lemoniada
Jaka bidulek, pysio ma takie chude :( Rehabilitujecie te łapki?

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 12:56
przez andzelika1952
Owszem , rehabilitujemy , fundowane ma nawet gratis smyranko między paluszkami . W jednej nóżce ma lepsze czucie , druga bardziej zwisa i nie rozszerza paluszków. Nóżki są bardzo chudziutkie , wygląda na to ,że uszkodzenie jakiś czas już trwa i jest spory zanik mięśni. Brzusio nadal ma takie rozdęte , pomimo ,że został odrobaczony.

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 13:05
przez mumka27
bardzo trzymam kciuki.

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 13:21
przez Agn
Na szybko dwie sprawy.
Po pierwsze - rozdety brzuszek. To moze byc kwestia niedonerwienia jelit i zwiazanej z tym slabej perystaltyki. Kociak musi jesc tak, zeby nie zalegalo w jelitach. Jesli ma biegunke - to moze tez mu zalegac, bo jelita nie praucja, a dodatkowo pojawia sie fermentacja i maluch jest zgazowany. Przydalby sie Metoclopramid na pobudzenie perystaltyki. Czy maly jest odsikiwany? Bo byc moze to przepelniony pecherz tak wybelnia brzuch. I nie nalezy sie sugerowac tym, ze cos z malucha wylatuje, to moze byc za malo i wylatywac dopiero po silnym przepelnieniu pecherza. [Pecherz moze byc atoniczny, czyli wiotki.]

Po drugie - nie nalezy sie sugerowac tym, ze maluch rusza paluszkami. Moze to nie miec zadnego zwiazku z tym, czy bedzie chodzi, czy nie. Czy byl robiony RTG? Tak zeby sparwdzic, czy nie sa zerwane sciegna i wiazadla i poprzemieszczane kosci. Jesli zerwane sa sciegna, to samo przewodzenie nerwowe nie usprawni kociaka. I zadna rehabilitacja nie wroci mu sprawnosci motorycznej.

Kciuki zwyczajowo trzymam, bo malentas strasznie biednie wyglada.

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 21:15
przez zuzia96
Mikusiu, a co ty tak daleko??
Na pierwszą stronę zapraszamy, bo kto cię tu wypatrzy??? I pomoże???
:wink:

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 21:36
przez Miodalik
Mikus - trzymaj sie ! Moje koty powiedzialy, ze nie musze im kupowac poslanek - moga nadal spac w moim lozku - wiec z nastepnej pensji troche mozemy przelac dla Mikusia :) Tylko robcie badania i ratujcie malego...

PostNapisane: Pon lip 27, 2009 21:47
przez andzelika1952
Dzisiaj wieczorem była powtórna wizyta u weta. Mikuś ma nadal rozdęte brzusio. Mocz i luźny śmierdzący stolec wychodzą w bardzo minimalnych ilościach , a apetyt dopisuje. Otrzymał środek p/bólowy oraz NO-Spa . Były próby cewnikowania maluszka ale nie powiodły się. Nie wiemy czy przypadkiem Mikuś nie został kopnięty w okolicę odbytu , ponieważ ma duży obrzęk narządów płciowych oraz odbytu. Jutro będzie robiony rtg .
Jest bardzo kochany , patrzy z taką czułością , że serce się kraje.

PostNapisane: Wto lip 28, 2009 10:28
przez Anda
Jets taki lek w zastrzykach, który podaje się na takie urazy ukłądu nerwowego, zastrzyki, ale zapomniałam nazwy.
Pomaga.
Zapytjcie ewy13 z Lublina albo kasiD, bo wiem, że one to podawały.
Na pewno jana powinna wiedzieć.

PostNapisane: Wto lip 28, 2009 12:46
przez katgral
a ja nadal z uporem maniaka zaproszę na bazarek, zaczynam sie zastanawiac czy miau naprawde jest aż tak zakocone że nie ma żadnych ludzkich dzieci którym mozna by coś kupić??? :twisted:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=97468&highlight=

PostNapisane: Wto lip 28, 2009 12:47
przez Anda
Jeżeli mogę zaproponowac leki homeopatyczne, to sprawdzone na uszkodzenie kręgosłupa są:
arnica montana Ch30 raz dziennie
hypericum perforatum ch9 trzy razy dziennie