Strona 1 z 16

Śnieżynka Kejti znalazła ukochany domek na zawsze ;)

PostNapisane: Czw lip 16, 2009 20:28
przez fiona.22
Potrzebna pomoc i wsparcie finansowe dla Kejti !!

Kejti trafiła pod nasza opieke jakieś 1,5 godz temu. Kotka ma 6 tyg. Została zabrana ze wsi kiedy miała 4 tyg. Kotka ma objawy neurologiczne, ma problemy z chodzeniem, rozjeżdżaja jej się nóżki tylne przedbie podwijają się pod brzuszek. Szieje się tak po ok 5 min spacerowania. Kejti ma apetyt załatwia się. Niestety weci w Kielcach zalecili eutanazję !!
Koteczka jest zywa, reaguje na bodźce, chociaz jest cała biała słyszy.
własciciele cudem dostali do nas kontakt. niestety nie stac ich na leczenie małej.
Kejti jest potwornie zarobaczona w kale wyszły pierwotniaki.
Jutro jestesmy umowieni na konsultację z małą w Myślenicach. Po konsultacji telefonicznej lekarze stwierdzili, ze może to byc toksoplazmoza ale pewna diagnoza zostanie postawiona po przeprowadzeniu badan i po obejrzeniu kota.

Kontakt w sprawie kotki
668 859 676
fiona.22@wp.pl

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Czw lip 16, 2009 20:33
przez Korciaczki
Kochana Kejti :( Taka śliczna...
Szkoda śnieżynki - szkoda łapeczek..

PostNapisane: Czw lip 16, 2009 20:36
przez sherina
biedulka :( ale jakie cudo i te pędzelki na uszkach :love:
wielkie kciuki..

PostNapisane: Czw lip 16, 2009 20:46
przez Gem
Sliczna jest. Mam nadzieję, że uda nam się jej pomóc.

PostNapisane: Czw lip 16, 2009 20:50
przez sherina
Gem pisze:Sliczna jest. Mam nadzieję, że uda nam się jej pomóc.


musi się udać..

PostNapisane: Czw lip 16, 2009 20:54
przez fiona.22
Kotka jest bardzo biedna...strasznie przykro patrzeć na takiego maluszka, ktory powinien szaleć, skakać...a ona nie może się ruszyć :crying:

PostNapisane: Czw lip 16, 2009 21:58
przez Trinity36
Maleńka zjadła i poszła spać. Jutro dla niej wielki dzień, wielkie kciuki za to, aby diagnoza dała jej szansę. Jest taka biedna i bezradna.

PostNapisane: Czw lip 16, 2009 22:03
przez sherina
kciuki :ok: :ok: za malutką

PostNapisane: Czw lip 16, 2009 22:12
przez barba50
Są kciuki i ciepłe myśli :ok: :ok: :ok:

Znam (dorosłą w tej chwili) kotkę z wielkim problemami ruchowymi, prawdopodobnie uszkodzony móżdżek w łonie matki. Żyje, jest pełna wigoru, radzi sobie zupełnie dobrze, choć często przewraca się, ma problemy z trafieniem pyszczkiem do jedzonka.
To oczywiście nie musi być tak, ale szansa jakaś jest i tego się trzymajmy :evil:

PostNapisane: Czw lip 16, 2009 22:26
przez Lucky13
Cudna jest, uwielbiam białe koty. :love:
Trzymam kciuki za Kejti, będzie dobrze. :ok: :ok:

PostNapisane: Czw lip 16, 2009 22:45
przez Trinity36
Coś optymistycznego przed snem. Kejti się ożywiła, pochodziła troszkę na w miarę WYPROSTOWANYCH nóżkach i teraz bawi się myszką, którą moje koty mają w wielkim.. poważaniu :)

Posiedziałam z Kejti cały wieczór i jak spojrzałam teraz na moją osobistą domową Lolę to mi się przy tej kruszynce wydała wielka jak smok :lol:

PostNapisane: Czw lip 16, 2009 23:10
przez fiona.22
Trini bardzo dziękujemy za przetymczasowanie małej :1luvu:
Bez Twojej pomocy byłoby trudno gdzieś ją upchnać :roll:

PostNapisane: Pt lip 17, 2009 6:44
przez Erin
Cudna kiciunia! :love: :love: :love:
Kciuki wielgaśne! :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Pt lip 17, 2009 7:22
przez villemo5
Jestem tu i całym sercem kibicuję Białej!
:ok:

PostNapisane: Pt lip 17, 2009 7:38
przez ewa74
Mocne kciuki za dzielnego kurczaka :ok: :ok: :ok: :ok: