Pomoc niezbędna!!Ania daje ŻYCIE I NADZIEJĘ!samopomoc dla AR

Kochani!!
Dotychczasowy, poprzedni wątek założyła i prowadziła kochana Plusia, Cioteczka o wielkim sercu do pomocy...Ludzko-Koci Anioł, a może raczej Anielica
która z ważnych względów osobistych nie mogła go dłużej prowadzić.
Dla osób nie w temacie link do poprzedniego wątku
viewtopic.php?t=93019&postdays=0&postorder=asc&start=0
Myślę że lepiej niż kochana Plusia nie opowiem o naszej idei, więc po prostu zacytuję, uzupełniając tylko aktualne wieści:
To jest wątek pomocy dla kotów Ani Rylskiej, Jej Tymczasów i dla Niej samej.
Wątek Ani - viewtopic.php?t=87783&postdays=0&postorder=asc&start ZAPRASZAM do zapoznania się.
To co ustaliliśmy ostatnio w Jej wątku to fakt, że Ania o wielu trudnych sprawach nie mówi. Obecnie ma na tymczasie 13 kotów (Aneczko jeśli źle doliczyłam popraw mnie proszę...) w tym pięć wymagających naprawdę poważnych wkładów finansowych, stałej opieki weta i specjalistycznego jedzenia.
Sama Ania też nam ostatnio mocno niedomaga, a że wszystko idzie na koty - takie ma dobre serce ta nasza Bidulka - to nie ma nawet na leki dla siebie.
Poza tym dług u weta - ponad tysiąc złotych do szybkiego spłacenia przez Anię - tylko z czego? Sad
Niestety Ania i jej TŻ są obecnie bez pracy. Aneczka dopiero w połowie sierpnia dorwała coś na pół etatu, a sytuacja robi się z każdym dniem po prostu dramatyczna.
Aneczka nie potrafi przejść obok kociej biedy bez udzielenia pomocy, a jej los wciąż stawia przed Nią nowe porzucone, głodne, chore koty... Koty na które tylu ludzi odwraca wzrok... które w następnej minucie wyrzuca się z pamięci...
Koty znajdujące się u Ani są w pewnym sensie naszymi wspólnymi, forumowymi biedami i nie możemy również odwracać od nich wzroku...
Dzięki Ani wiele domków cieszy się kochanymi, cudnymi kocicmbrami. Dzięki Ani...pojawił się w naszym życiu Szaraczek... przerażony Kocurek wyrzucony z auta w mroźny dzień na pewną śmierć. Dziś Szaraczek i ja sama jestem Aneczce ogromnie wdzięczna za to że nie odwróciła wzorku od płaczącej biedy która teraz wyleguje się na naszej kanapie...która śpi koło mojej głowy mrucząc rozkosznie...dziękując za uratowane życie. Aniu...dziękuję!!!!! nigdy nie będę w stanie Ci się zrewanżować!
Bardzo chciałam przytoczyć tu piękny wiersz Franciszka Klimka o takich Aneczkowych Kocich Mamach:
Kocie mamy
K o t y. Blisko człowieka, a przecież
jakże często ich los łzy wyciska.
Dobrze chociaż, że są na tym świecie
Wysłanniczki świętego Franciszka.
Strudzone własnym ciężkim życiem,
oszczędzające na jedzeniu,
wychodzą wieczór, aby skrycie
ulżyć kociętom w ich cierpieniu.
Od ust odjęte resztki jadła,
kupione za ostatnie grosze,
zaniosą kotce, by nie padła
– wzruszone małych kociąt losem.
Sercami otwierają bramy
człowieczych sumień – gdy zamknięte –
anonimowe Kocie Mamy,
niedocenione Kocie Święte.
Nie znajdą miejsca na pomnikach,
i c h na cokołach nie ujrzycie
w piwnicach, szopach i śmietnikach
ratują smutne kocie życie.
Z całego serca je pozdrawiam;
życzenia składam im najszczersze
i im to własny pomnik stawiam
moim serdecznym dla nich wierszem.
Na czym polegać miałaby nasza pomoc?
Proste. Wiem, że część z Was w razie potrzeby przelewa Ani drobne kwoty. Proponuję byśmy o tyle o ile to jest możliwe zadeklarowały się na stałe kwoty - nawet jeśliby to miało być 5 czy 10 zł miesięcznie to zawsze jest pomoc! a ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka.
Kasę będziemy zbierać i raz w miesiącu wymieniać na potrzebne Ani fanty - jedzenie, specjalistyczne jedzenie weterynaryjne i żwir.
Poza tym możemy robić zbiorcze zamówienie w hurtowni (zawsze jakaś zniżka) a Ani odejdzie troska chociaż o bieżące sprawy takie właśnie jak jedzenie dla Tymczasów.
Druga sprawa to bazarki. Jeśli jest ktoś kto ma w domku czasami zbędne rzeczy - nie trafione prezenty na przykład to zachęcam do wystawiania bazarków bądź kontaktu priv ze mną.
Ponieważ nasza pomoc jest dla Aneczki bardzo istotna, a my sami nie chcemy absolutnie z niej rezygnować wraz z krótkim wycofaniem się Plusi, nastąpiły małe zmiany osobowe i na chwilę obecną ja przejęłam opiekę nad wątkiem i sprawami finansowymi.
Numer konta na który można wpłacać pieniądze dla Tymczasów Ani Rylskiej:
50102055581111106445200072 (PKO BP/inteligo)
Ida Wągrocka
Jeśli nie chcesz pozostać anonimowy to proszę podaj w tytule przelewu swój nick.
WPŁATY MARCOWE:
myrzapl 100
W SUMIE WPŁATY MARCOWE: 100
DZIEKUJEMY!
WYPŁATY - TAK POMOGŁYŚMY:
W SUMIE WPŁATY: 9'076,08zł
W SUMIE WYPŁATY: -8'976,08 zł
JEST: 100,00zł
Dotychczasowy, poprzedni wątek założyła i prowadziła kochana Plusia, Cioteczka o wielkim sercu do pomocy...Ludzko-Koci Anioł, a może raczej Anielica

Dla osób nie w temacie link do poprzedniego wątku

Myślę że lepiej niż kochana Plusia nie opowiem o naszej idei, więc po prostu zacytuję, uzupełniając tylko aktualne wieści:
To jest wątek pomocy dla kotów Ani Rylskiej, Jej Tymczasów i dla Niej samej.
Wątek Ani - viewtopic.php?t=87783&postdays=0&postorder=asc&start ZAPRASZAM do zapoznania się.
To co ustaliliśmy ostatnio w Jej wątku to fakt, że Ania o wielu trudnych sprawach nie mówi. Obecnie ma na tymczasie 13 kotów (Aneczko jeśli źle doliczyłam popraw mnie proszę...) w tym pięć wymagających naprawdę poważnych wkładów finansowych, stałej opieki weta i specjalistycznego jedzenia.
Sama Ania też nam ostatnio mocno niedomaga, a że wszystko idzie na koty - takie ma dobre serce ta nasza Bidulka - to nie ma nawet na leki dla siebie.
Poza tym dług u weta - ponad tysiąc złotych do szybkiego spłacenia przez Anię - tylko z czego? Sad
Niestety Ania i jej TŻ są obecnie bez pracy. Aneczka dopiero w połowie sierpnia dorwała coś na pół etatu, a sytuacja robi się z każdym dniem po prostu dramatyczna.
Aneczka nie potrafi przejść obok kociej biedy bez udzielenia pomocy, a jej los wciąż stawia przed Nią nowe porzucone, głodne, chore koty... Koty na które tylu ludzi odwraca wzrok... które w następnej minucie wyrzuca się z pamięci...
Koty znajdujące się u Ani są w pewnym sensie naszymi wspólnymi, forumowymi biedami i nie możemy również odwracać od nich wzroku...
Dzięki Ani wiele domków cieszy się kochanymi, cudnymi kocicmbrami. Dzięki Ani...pojawił się w naszym życiu Szaraczek... przerażony Kocurek wyrzucony z auta w mroźny dzień na pewną śmierć. Dziś Szaraczek i ja sama jestem Aneczce ogromnie wdzięczna za to że nie odwróciła wzorku od płaczącej biedy która teraz wyleguje się na naszej kanapie...która śpi koło mojej głowy mrucząc rozkosznie...dziękując za uratowane życie. Aniu...dziękuję!!!!! nigdy nie będę w stanie Ci się zrewanżować!
Bardzo chciałam przytoczyć tu piękny wiersz Franciszka Klimka o takich Aneczkowych Kocich Mamach:
Kocie mamy
K o t y. Blisko człowieka, a przecież
jakże często ich los łzy wyciska.
Dobrze chociaż, że są na tym świecie
Wysłanniczki świętego Franciszka.
Strudzone własnym ciężkim życiem,
oszczędzające na jedzeniu,
wychodzą wieczór, aby skrycie
ulżyć kociętom w ich cierpieniu.
Od ust odjęte resztki jadła,
kupione za ostatnie grosze,
zaniosą kotce, by nie padła
– wzruszone małych kociąt losem.
Sercami otwierają bramy
człowieczych sumień – gdy zamknięte –
anonimowe Kocie Mamy,
niedocenione Kocie Święte.
Nie znajdą miejsca na pomnikach,
i c h na cokołach nie ujrzycie
w piwnicach, szopach i śmietnikach
ratują smutne kocie życie.
Z całego serca je pozdrawiam;
życzenia składam im najszczersze
i im to własny pomnik stawiam
moim serdecznym dla nich wierszem.
Na czym polegać miałaby nasza pomoc?
Proste. Wiem, że część z Was w razie potrzeby przelewa Ani drobne kwoty. Proponuję byśmy o tyle o ile to jest możliwe zadeklarowały się na stałe kwoty - nawet jeśliby to miało być 5 czy 10 zł miesięcznie to zawsze jest pomoc! a ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka.
Kasę będziemy zbierać i raz w miesiącu wymieniać na potrzebne Ani fanty - jedzenie, specjalistyczne jedzenie weterynaryjne i żwir.
Poza tym możemy robić zbiorcze zamówienie w hurtowni (zawsze jakaś zniżka) a Ani odejdzie troska chociaż o bieżące sprawy takie właśnie jak jedzenie dla Tymczasów.
Druga sprawa to bazarki. Jeśli jest ktoś kto ma w domku czasami zbędne rzeczy - nie trafione prezenty na przykład to zachęcam do wystawiania bazarków bądź kontaktu priv ze mną.
Ponieważ nasza pomoc jest dla Aneczki bardzo istotna, a my sami nie chcemy absolutnie z niej rezygnować wraz z krótkim wycofaniem się Plusi, nastąpiły małe zmiany osobowe i na chwilę obecną ja przejęłam opiekę nad wątkiem i sprawami finansowymi.
Numer konta na który można wpłacać pieniądze dla Tymczasów Ani Rylskiej:
50102055581111106445200072 (PKO BP/inteligo)
Ida Wągrocka
Jeśli nie chcesz pozostać anonimowy to proszę podaj w tytule przelewu swój nick.
WPŁATY MARCOWE:
myrzapl 100
W SUMIE WPŁATY MARCOWE: 100
DZIEKUJEMY!
WYPŁATY - TAK POMOGŁYŚMY:
W SUMIE WPŁATY: 9'076,08zł
W SUMIE WYPŁATY: -8'976,08 zł
JEST: 100,00zł