Miau.PL

hopsamy po domki!

Smolik i Dusia to dwie niepewne człowieka istoty. Bojaźliwe lecz nie przekreślające całkowicie człowieka. Chcą tylko poczucia bezpieczeństwa a zmieniają się z dnia na dzień.

Nikt nie pokocha Smolika i Dusi?

Może nie poznamy nigdy swojego DUŻEGO , ponieważ dzisiaj nasi opiekunowie i my otrzymaliśmy smutną wiadomość - domek tymczasowy tylko do końca roku. Przecież to środek zimy , a my będziemy musieli wrócić na ulicę , lub do schroniska?

Smoliku i Dusiu w górę.

Piękne czarnulki, może ktoś chciałby parę?

Smolik coraz częściej przychodzi do mnie i kładzie się bardzo blisko i tak patrzymy na siebie. Przynoszę im smakołyki , więc daję mu np. kawałeczek wołowinki z ręki , o dziwo zjada i nie ucieka. Dusia bardzo się temu wszystkiemu przygląda stojąc z boku. Wierzę w ich zmianę, bo pamiętam jakie to były dzikuski.

W górę koteczki.

Kto odmieni nasz los ?

Wątek zapomniany.

i dalej żadnych wesołych wieści?

kingak pisze:i dalej żadnych wesołych wieści?

Niestety.

Nie wiem co z nimi będzie jeśli nie znajdą domów , pewnie pójdą na ulicę. Kotki te nie nadają się do bloku , mogą żyć jedynie w domku wychodzącym , gdzie właściciel nie będzie na siłę chciał ich oswoić. Są to kociaki lubiące wolność , ale także muszą czuć ,że są komuś przypisane.

Czy temat " Smolik i Dusia - rodzeństwo z żywopłotu " nikogo nie przekona do zajrzenia na ich wątek? Gdybyście wiedzieli jak wyglądało ich życie w tym dzikim ogromnym żywopłocie. Kiedy spadły wszystkie liście i nie było schronienia .

Spóźniona ale jestem...