zorba pisze:A może on się po prostu tylko bawi? Misiu też potrafi cały dzień gonić kotki, przegania je po całym mieszkaniu, one się chowają. Nie jest to codzienny jego nawyk ale czasem ... Tupie przy tym strasznie łapkami.
Zander jest wypuszczany pod kontrolą, bo się zapomina. Wgryzać się do kości już nie wgryza i nie jest taki nerwowy..
Mój Bazyl nie lubi jak ktoś na niego napada bez powodu i go atakuje w jakimś amoku (a Zander tak ma, dlatego szukamy domu bez zwierzaków). Tym bardziej, że Bazyl jest chorowitym kotem, miewa idiopatyczne zapalenie pęcherza , SUK, potem nie sika i nie chce jeść, karmie ręcznie.
Zander wbija pazury w ciało, np.psa ( o mało mojej suni nie rozwalił oka), on wali łapami z pazurami. Zorba to nie jest zabawa.
A sikanie, no cóż nikt nie chce sikającego kota, co mnie w sumie nie dziwi.
Może nam się uda....