Pers ZANDER ma DS

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie cze 21, 2009 19:22

zorba pisze:A może on się po prostu tylko bawi? Misiu też potrafi cały dzień gonić kotki, przegania je po całym mieszkaniu, one się chowają. Nie jest to codzienny jego nawyk ale czasem ... Tupie przy tym strasznie łapkami.


Zander jest wypuszczany pod kontrolą, bo się zapomina. Wgryzać się do kości już nie wgryza i nie jest taki nerwowy..
Mój Bazyl nie lubi jak ktoś na niego napada bez powodu i go atakuje w jakimś amoku (a Zander tak ma, dlatego szukamy domu bez zwierzaków). Tym bardziej, że Bazyl jest chorowitym kotem, miewa idiopatyczne zapalenie pęcherza , SUK, potem nie sika i nie chce jeść, karmie ręcznie.
Zander wbija pazury w ciało, np.psa ( o mało mojej suni nie rozwalił oka), on wali łapami z pazurami. Zorba to nie jest zabawa.

A sikanie, no cóż nikt nie chce sikającego kota, co mnie w sumie nie dziwi.
Może nam się uda....

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon cze 22, 2009 9:57

Jak nazbieramy to podleczymy, a jak nie to trudno :evil:

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon cze 22, 2009 18:58

Nazbieramy 8)

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto cze 23, 2009 10:24

Zandercio boi się....piorunków i grzmotów, tak się schował, ze szukałam go od 00.45 do 1.54. A on wcisnął się pod rozkładaną dwójkę, w kącik i nie mogłam go znaleźć.

A oczy miał takie przerażone jakby widział Armagedon 8O

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto cze 23, 2009 22:09

Dopiszę, że Zander jest miziasty, lubi podejść zamiauczeć, żeby go na kolana wziąć poprzytulać, wyrobił się chłopak i poociera się o nogi :lol:
I ponosić na rękach się da i poprzytula. Pięknie mruczy mruczanda. Daje się czesać, nawet mruczy :lol: Boi się burzy :(



I czeka na tą jedyną, która go pokocha :1luvu:

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro cze 24, 2009 11:50

Trzeba pamiętać, że najprawdopodobniej w ramach oszczędności, sikać musiał na gazety i czasem się zapomni. Lepiej, żeby gazety nie leżałay na podłodze, ani inne papiery.


Komu ślicznego kotusia :)

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro cze 24, 2009 15:52

Trzymam kciuki za dobry dom dla ślicznego Zanderka... :ok: :ok: :ok:

agabor

 
Posty: 319
Od: Pt lut 29, 2008 17:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 25, 2009 14:32

Chłopak robi postępy, spokojniejszy.... nawet w stosunku do rezydenta....

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pt cze 26, 2009 13:53

Podejdzie, szturchnie łapą zamiauczy, żeby go przytulić...komu cudownego koteczka :?:

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob cze 27, 2009 12:57

Kot u mnie sika na podłogę przy drzwiach, a to znaczy, że znaczy swój teren przed innym kocurem (nie ważne, że wykastrowanym), jego frustracja wzrasta,gdy mój rezydent wejdzie mu do pokoju. Dlatego sikać zaczął po jakimś czasie, że poczuł się pewniej, ponieważ ma dominujący charakter i chciałby teren mieć dla siebie (może to wynikać również z tego, ze wychował się jako jedynak i nie znał zwierząt).

Myślę, że dogadałby się z niedominującą kotką.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob cze 27, 2009 15:20

Komu cudny kot :)

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie cze 28, 2009 10:46

Zander leżał sobie obok mnie i głośno mruczał, a potem obok położył się pies... ale mruczał dalej.... tak się rozmruczał , że zapomniał, że mruczeć przestaje jak się coś pojawi....

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon cze 29, 2009 10:28

Nikomu się kotuś nie podoba :evil:

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon cze 29, 2009 15:48

Zander jest piękny, a koty po przejściach są mądre i mają specyficzny charakter, co sprawia, że kocha się je jeszcze mocniej, a i one kochają bardziej niż te , które nigdy nie zaznały biedy. Niestety tych mądrych, odpowiedzialnych ludzi jest niewielu, a Ci nieliczni mają już zwierzaki w domu. Pewnie dlatego tak tu cicho. Cierpliwości, gdzieś jest ktoś odpowiedni na opiekuna dla tego uroczego puchatka, zobaczy go, zakocha się i już. Na pewno jeszcze o tym nie wie. Oby dowiedział się jak najszybciej.

Anka60

 
Posty: 348
Od: Pon paź 06, 2008 8:13
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon cze 29, 2009 17:58

Na razie na spokojnie wyczyścimy zęby i zrobimy badania krwi. Zresztą nauczona złym doświadczeniem, nie wydam kota od razu, selekcja będzie ostra.

Mój rezydent miał ostatnie dni dość ciężkie. Wczoraj naprawdę wyglądał źle.... myślałam , że .....

A tu niespodzianka. Doktor Zander położył się niedaleko i włączył tryb głośnego mruczenia w wersji ultra z szeroko otwartymi oczami wpatrując się w Bazyla, normalnie słyszałam :wink: adin, dwa, tri.... Bioenergoterapia...

A dziś Bazyl zjadł 200g surowego dorsza, nie wymiotował, nie ma biegunki...
Napił się kociego mleka, wody.... suche skubnął....

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 160 gości