Strona 1 z 2

GD Wczoraj miałam umrzeć a będę żyć.Bedę bez oczka,ale żyję

PostNapisane: Wto cze 09, 2009 14:29
przez Agnieszka Marczak
Wczoraj zabralam z lecznicy dwa malusie koteczki.Jeden miał byc uśpiony bo ma kk i oczko nie do uratowania :( Urodzone w piwnicy
Kotki ważą 300 g są leczone a w przyszłości czarnemu(dziewczynce)zostanie usunięte oczko a raczej to co po oczku zostało :(
Kotki chłopiec i dziewczynka są śliczne.Widać,że chore,ale próbują jeść i mam nadzieję,że przeżyją

PostNapisane: Wto cze 09, 2009 14:30
przez monia_k
a jakieś fotki mają?

PostNapisane: Wto cze 09, 2009 14:40
przez Agnieszka Marczak
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Wto cze 09, 2009 14:44
przez KarolinaS
Agnieszko, tutaj jest wątek kotów Niewidzących i Nidowidzących, które szukają domków: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=85511&highlight=

PostNapisane: Wto cze 09, 2009 14:44
przez gisha
Jakie biedne maleństwa :(
Aga , Ty to masz ogroooooooomne serce :king:

PostNapisane: Wto cze 09, 2009 14:45
przez monia_k
ojej,ale biedactwa :(

PostNapisane: Wto cze 09, 2009 15:10
przez Agnieszka Marczak
To prawda :( biedactwa,a szczególnie ten z chorym okiem.Widać,że go boli.Nie da się tam dotknąć i często płacze.Widocznie uraża się w nie podczas zabawy z bratem :(

PostNapisane: Wto cze 09, 2009 15:13
przez monia_k
Agnieszka Marczak pisze:To prawda :( biedactwa,a szczególnie ten z chorym okiem.Widać,że go boli.Nie da się tam dotknąć i często płacze.Widocznie uraża się w nie podczas zabawy z bratem :(


:placz: :cry:

PostNapisane: Wto cze 09, 2009 16:18
przez dzidzia
Biedulki :( ale będzie dobrze.

PostNapisane: Śro cze 10, 2009 3:16
przez delfinka
Biedne maleństwa, pewnie mają ze 3-4 tygodnie :cry:
i oczko już tak zniszczone

Zabrałaś z lecznicy, czy to znaczy, że już są leczone?

PostNapisane: Śro cze 10, 2009 8:01
przez gisha
Oczywiscie ze sa leczone :D

PostNapisane: Śro cze 10, 2009 9:06
przez delfinka
przepraszam, że się dopytuję, czy okulista też już badał to biedne oczko i wyraził swoją opinię?

PostNapisane: Śro cze 10, 2009 9:25
przez kinga-kinia
Biedne maleństwa ale na szczęście trafiły na ciocie Agnieszkę która je uratowała :) kociaki trafiły w najlepsze ręce jakie mogły trafić .....uratowanie kociąt przed uśpieniem jest niesamowitym uczuciem sama to już raz przeżyłam a właściwie dwa.

PostNapisane: Śro cze 10, 2009 13:19
przez KarolinaS
do góry maleństwa

PostNapisane: Śro cze 10, 2009 14:16
przez ulinek0
hoptr :( c