Strona 1 z 10

Esperanza znaczy nadzieja, czarna Espi pilnie szuka DT/DS!!!

PostNapisane: Śro cze 03, 2009 16:20
przez Cameo
To będzie wątek o czarnej Esperanzie, czyli w skrócie Espi (to po Hiszpańsku-nadzieja)

Pierwszy wątek Espi założony przez mary2004, to dzięki niej koteczka trafiła do mnie na DT.

mary2004 30.12.08 pisze:Przez osiem lat byłam wypieszczoną i hołubioną kocią jedynaczką. Zachwycano się mną, podtykano pod nos najsmaczniejsze kąski. Nigdy nie brakowało mi ludzkiego towarzystwa ani pieszczot. Podziwiano moją kocią niezależność i kapryśność, nazywano damą. Kwitłam w tej miłości, nie znałam innego życia. Aż nagle, wszystko się zmieniło. W domu pojawiło się dziecko, a ja jego substytut nie byłam już potrzebna. Nagle zaczęłam zawadzać, mieszkanie stało się „za ciasne”, przeganiano mnie z kąta z kąt. Zareagowałam po kociemu, depresją i siusianiem. Zrobiłabym wszystko, żeby odzyskać miłość moich Ludzi. Jednak oni byli bezwzględni. Zostałam odwieziona do schroniska. Straciłam wszystko, nie mam już po co żyć. Schowałam się w szufladzie szafki, wszystko mnie tutaj przeraża, zapach wielu kotów, rozpaczliwe szczekanie psów, atmosfera samotności. Nie jem, chcę zniknąć i nie czuć już tego smutku i lęku.


Obrazek Obrazek Obrazek

A tak pisze o niej mary2004:

"Taka zwyczajna historia, często spotykana. Kotka domowa, starsza trafia do schroniska. Jej cierpienia nie da się opisać. Nie wychodzi ze swojej kryjówki, załatwia się pod siebie, bo boi się wyjść do kuwety. Nie daje się dotknąć. Parę dni temu zaczęliśmy ją karmić na siłę, była na skraju śmieci głodowej. Ma małe szanse na adopcję, bo w Polsce bierze się koty do 3 lat, mimo że Lady ma przed sobą większą część życia…. Taka mentalność, co stare to zbędne"

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Espi trafiła do Opolskiego schroniska bo w rodzinie urodziło się dziecko, a stara zabawka-kot, stała się już zbędna. Koteczka znikała w schronisku, nie chciała jeść, pić, czarny płomyczek gasł. Czy ta bajka musiała się tak skończyć?

03.01.09

Zabrałam kotkę na DT i nazwałam ją Espi (nadzieja) niestety, koteczka okazała się kompletnym dzikusem, na dodatek nie polubiła kotów. Dzięki pomocy z forum udało mi się oswoić, zaraz potem została wysterylizowana i rozpoczeło się szukanie domu...

27.02.09/22.03.09

Miało być szczęśliwe zakończenie, happy-end. Espi pojechała do wymarzonego domku, do Olgi (Olga-Negra) w Zabrzu i miała tam mieszkać, już do końca. Niestety, Espi nie zaakceptowała kotki Negry i dzieci Olgi więc wróciła do mnie. Znowu szukanie domku?

To ja czarna Espi, po hiszpańsku - nadzieja, ale ja już ją straciłam. Dlaczego? już piszę dlaczego, albo po prostu opowiem Ci swoją historię, usiądź i posłuchaj. Kiedyś miałam dom. Dom jak dom, pełen ciepła i miłości, rodzinę, smaczne kąski, żyłam jak królowa, ale pewnego dnia to się już skończyło, w domu pojawiło się nowe łóżeczko, wózek, i zabawki (ale nie kocie) i nagle w domu zabrakło już miejsca, dla mnie. Kuweta i miseczki poszły do śmietnika a ja? za karę odwieziono mnie do schroniska, mnie? jestem kocią damą o lśniąco-czarnym futerku i to nie jest miejsce dla mnie, nie dla mnie hałas szczekających psów i miauczenie kotów. Ludzie są okrutni, ale nie wszyscy, ktoś mnie zauważył na takim kocim forum i zabrał do siebie, ten ktoś pomógł mi odzyskać wiarę w człowieka, zaczełam jeść, pić, ale do szczęścia potrzebny mi dom, bo nie lubię innych kotów, chcę mieć swojego człowieka na wyłączność, czy pomożesz mi spełnić to marzenie? jestem zdrowa, czyściutka, zaszczepiona i wysterylizowana, nie grymaszę, tylko ten domek... jakoś nie przychodzi...


Filmiki z Espi (YouTube):

http://www.youtube.com/watch?v=12ZYKdb5J0E
http://www.youtube.com/watch?v=0CrJXjFvIJk

Obrazek Obrazek Obrazek

Espi pilnie szuka DT albo DS, niestety, koteczka nie akceptuje moich kotów, co prawda są postępy ale... trzyma się tylko dlatego, że Feliway jest podłączony, aż boję się pomyśleć co będzie kiedy wkład się skończy. Tylko dobry, niezakocony domek może jej pomóc!!! Espi jest wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczona, zdrowa, czekają ją jeszcze testy na FeLV/FIV. Mogę dowieźć.

Kontakt w sprawie adopcji:

e-mail: cameo@va.pl
telefon: 661-326-962
gg: 12238144

PostNapisane: Śro cze 03, 2009 16:28
przez Cameo
Banerkowo.

ruru pisze:Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/3956][img]http://upload.miau.pl/3/222400.jpg[/img][/url]


ruru pisze:Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/3956][img]http://upload.miau.pl/3/210081.jpg[/img][/url]


Cameo pisze:Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/3956][img]http://www.tyskie-mruczki.yoyo.pl/images/baner-lady.png[/img][/url]

PostNapisane: Śro cze 03, 2009 16:33
przez kropkaXL
Tak-zbyt częsty scenariusz-kot zawadza,kota wywalić! :(
Dlatego domki bez malutkich dzieci i kotów-proszone o otwarcie serducha dla tej kociny!!!!

PostNapisane: Śro cze 03, 2009 17:14
przez nika28
Nareszcie nowy wątek Espi :ok:
Hop po domek :wink:

PostNapisane: Śro cze 03, 2009 17:29
przez Satoru
Esperanza znaczy też szansa :ok:

PostNapisane: Śro cze 03, 2009 17:33
przez Olga-Negra
Niestety, tylko bezdzietne i absolutnie niezakocone domki!
To urodzona jedynaczka, chociaż ze spokojnymi psami dogaduje się bezproblemowo.

Generalnie, gdy się nieco obezna z nowym miejscem potrafi być naprawdę sympatycznym kotem, jednak charakternym.
Gdy ma na to ochotę potrafi sama wskoczyć na kolana by ją głaskać, innym zaś razem można za chęć jej pogłaskania dostać po pazurach.
Czasem biega po domu za piłką lub myszką jak małe kocię, ale najczęściej zachowuje się jak dostojna kocia dama.

Niezakocony domku! Espi na Ciebie czeka!

Trzeba niestety także dodać że Espi bywa agresywna i zdarza jej się obsiusiać (albo to drugie) mieszkanie

PostNapisane: Śro cze 03, 2009 18:00
przez jerzykowka
Tak bardzo, bardzo, bardzo zycze Ci Espi wspanialego domku, takiego na zawsze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! W ktorym Duzi beda mogli skupic sie tylko na Tobie, piekna Jedynaczko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zeby juz wszystko dobrze sie ukladalo :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Śro cze 03, 2009 18:06
przez Amika6
:ok: :ok: za domek dla kici

PostNapisane: Śro cze 03, 2009 18:09
przez Cameo
Olga-Negra pisze: Trzeba niestety także dodać że Espi bywa agresywna i zdarza jej się obsiusiać (albo to drugie) mieszkanie


Ona tak reaguje bo wyczuwa innego kota. Siedziałam z nią w pociągu (nie "śmierdziałam" kotami) i mogłam ją dotykać :D ba, nawet po ogonie. Jest nadzieja że w niezakoconym domku przestanie siusiać :D

A Espi zaczyna już wymiotować :( ten stres odbija się jej na jelitach :( wczoraj znowu znalazłam "pachnącą niespodziankę" na dywanie :(

Edit: literówki.

PostNapisane: Śro cze 03, 2009 18:10
przez Olga-Negra
Biedna Espi! Nie choruj! Nowy domek na pewno szybko się znajdzie! Powodzenia!


Niestety Cameo też to potwierdziła w swojej wypowiedzi na "poprzednim wątku Espi" i powyżej

PostNapisane: Śro cze 03, 2009 18:14
przez Killatha
może o "poprzednim wątku" zapomnijmy
a Espi jest piękna koteczka i sądzę, że niezadzieciony i niezakocony dom będzie miał z niej pociechę

PostNapisane: Śro cze 03, 2009 18:24
przez Cameo
"Zamówiłam" banerek u ruru :lol: :wink:

PostNapisane: Śro cze 03, 2009 18:38
przez 15pietro
Myślałaś Cameo/myślałyście może o domu wychodzącym dla Espi. Ludzie boją się brać koty, które nie mają 100% celności kuwetkowej, nawet jeśli to tylko stres. Może w takim domu kicia by się odnalazła.
Mo rodzice np. mają jedną taką kotkę, która ma celność kuwetkową 0%, ale jak ma dostęp do ogródka to zawsze się tam pofatyguje. Dom wychodzący to nie musi być złooo, kwestia sprawdzenia okolicy i opiekunów.

PostNapisane: Śro cze 03, 2009 18:49
przez Cameo
Myślałam o takim domu ale... Espi nie wychodziła w swoim poprzednim "domku" i mam obawy :(

Jeśli domek będzie ok, (woliera) to nie mam nic przeciwko :D :ok:

PostNapisane: Śro cze 03, 2009 18:50
przez Olga-Negra
Espi bardzo lubiła siedzieć ze mną w oknie, siedziała na podusi na parapecie od strony podwórka i grzała się w słonku :)