Strona 1 z 5

Zdziczała kotka tri. Kto pomoże przy złapaniu? Kto pokocha ?

PostNapisane: Wto cze 02, 2009 18:22
przez kinia098
A więc. Gdy na początku dowiedziałam sie o istnieniu tych kotow, byly tylko 2: trikolor i czarny. Po pewnym czasie okazalo sie ze trikolor to kotka i wydala na swiat 4 malenstwa. Jak na moje oko sa 3 kociczki i 1 kocurek..ehh..Maja moze okolo tygodnia. Co do czarnego kota to nie wiem jakiej jest plci. Jednak zapewne jest zarobaczony i zabiedzony. Ma tez dziwna siersc. Kotka trikolor jest dzika. Syczy, chce drapac i nie da sie poglaskac. Koty raz na jakis czas dokarmia ich "wlasciciel" i ja jak tylko mam czas jade podrzucic im cos do jedzenia. Nie chciala bym aby trafilly do schroniska.... Co do maluszkow zastanawialam sie nad ich uspieniem puki jeszcze nie widza na oczka...Ale chyba nie dam rady i nie bede miec sil zanisc ich do weterynarza.... Nie mam sumienia skazywac takich malenkich istotek, ktore nie sa niczemu winne, na smierc. Dlatego zwracam sie o pomoc do milosnikow kotkow. Moze ktos z checia przyjmie kotki? :( Znajduja sie one w wojewodztwie zachodniopomorskim. Jezeli ktos chce sie wiecej dowiedziec na temat kotow, prosze pisac.

PostNapisane: Wto cze 02, 2009 18:28
przez nika28
To ja wkleję fotki :

Tri :

Obrazek

Czarna/y :

Obrazek

Obrazek

Prosimy o pomoc... :(

PostNapisane: Wto cze 02, 2009 18:39
przez kinia098
Jak mowila mi jedna Pani z dogo, czarnuch moze miec grzybice. Ale to nie jest potwierdzone na 100 %. :( :?

Re: Kotka trikolor i jej 4malenstwa oraz czarny kot DO ADOPC

PostNapisane: Wto cze 02, 2009 19:09
przez Edzina
kinia098 pisze:Kotka trikolor jest dzika. Syczy, chce drapac i nie da sie poglaskac. Koty raz na jakis czas dokarmia ich "wlasciciel" i ja jak tylko mam czas jade podrzucic im cos do jedzenia. Nie chciala bym aby trafilly do schroniska.... Co do maluszkow zastanawialam sie nad ich uspieniem puki jeszcze nie widza na oczka...

Jesli nikt nie zsocjalizuje kociakow, to za pol roku beda tam nie dwa, a dwadziescia kotow. Dasz rade wysterylizowac kotke? Jak wyobrazasz sobie zabranie teraz kociakow? Razem z matka? Przeciez jest dzika. Samych kociakow nie mozna zabrac, bo sa za male. Jesli tam sa takie warunki jakie sa, a koty dzikie, to faktycznie najlepszym rozwiazaniem jest uspienie kociakow i wysterylizowanie kotki. Ciezko tu cokolwiek zrobic, bo sytuacja jest trudna, a w tym zalewie maluchow ciezko bedzie znalezc DT dla kotki z kociakami.. :(

PostNapisane: Wto cze 02, 2009 19:17
przez Anna Rylska
:!:

Re: Kotka trikolor i jej 4malenstwa oraz czarny kot DO ADOPC

PostNapisane: Wto cze 02, 2009 19:31
przez Edzina
Masz jakis pomysl Aniu?

PostNapisane: Wto cze 02, 2009 19:46
przez kinia098
Wiem zdaje sobie z tego sprawe ze bedzie ich mnostwo... No ale co ja zrobie jak nikt ich nie chce?... Co do malcow, to wiem ze teraz jeszcze jest za wczesnie aby je tak przenosic, ale staram sie juz teraz czegos szukac, bo gdy maluchy beda juz wieksze, to co wtedy? Kotke moze doloby rade wziac kiedy bylaby z malymi, gdyz w tym miejscu gdzie sie okocila jest malo miejsca zeby mogla jakos uciec przed schwytaniem. Ale jak juz wspominalam jest ze tak powiem "drapiezna". Syczy i to bardzo i jak tylko wloze tam jakis kij do jej malcow czy reke to od razu chce drapac. Nie wiem moze jednak pojde do weta z malymi zeby je uspic... Jakos ciezko mi je tak skazac na smierc za niewinnosc, tym bardziej ze kotki sa urocze. Co do sterylki to nie wiem....(kasa.) :oops: :oops: :oops:

PostNapisane: Wto cze 02, 2009 19:55
przez Edzina
kinia098 pisze:Co do malcow, to wiem ze teraz jeszcze jest za wczesnie aby je tak przenosic, ale staram sie juz teraz czegos szukac, bo gdy maluchy beda juz wieksze, to co wtedy?

Jesli kotki zdziczeja - bedzie jeszcze gorzej.
kinia098 pisze:Co do sterylki to nie wiem....(kasa.) :oops: :oops: :oops:

Bez sterylki to to wszystko nie ma sensu, bo za pol roku bedzie miala kolejne. Moze masz cos do wystawienia na bazarek? Ile kosztuje sterylka? Jest tam u Ciebie ktos, kto moze Ci pomoc? Kurcze.. Wkurza mnie to wszystko. Koty maja wlasciciela a martwisz sie Ty.. :evil:

PostNapisane: Wto cze 02, 2009 20:01
przez monia_k
Może zrób ogłoszenia o kotkach,że za jakis czas będą do odbioru-jak by były juz gotowe,to można je złapać a kotkę wysterylizować :roll:

PostNapisane: Wto cze 02, 2009 20:13
przez kinia098
Bo ja nie potrafie tak przejsc obojetnie obok tych zwierzat, tym bardziej, ze juz do suczki sie przyzwyczailam. :( Ten wlasciciel to tak nie za bardzo zwraca na nie uwage. Sa bo sa.... Wkurza Cie to ze ja sie nimi zajmuje??... To chyba dobrze... Co do bazarku to mam sporo figurek roznych. Moglabym czesc wystawic. Moze tez jakies ksiazki by sie znalazly.

PostNapisane: Wto cze 02, 2009 20:30
przez Edzina
kinia098 pisze:Wkurza Cie to ze ja sie nimi zajmuje??...

Nie zrozumialas. Wkurza mnie to, ze to WLASCICIEL jest odpowiedzialny za nie i to on powinien sie nimi zajmowac, leczyc, karmic i sterylizowac. Ale niestety nie ma jak tego wyegzekwowac w naszym kraju.. :evil:
Czy Ty mozesz zrobic z nimi co zechcesz? On sie nie wtraca?
Nie wiem jakie masz mozliwosci i co moglabys zrobic w tej sytuacji..
Owszem, mozesz porobic zdjecia, tylko one chyba siedza gdzies gleboko, wiec bedzie ciezko. Najlepiej byloby trzymac kotke z malymi gdzies pod kontrola i powoli je oswajac jesli chcesz szukac im domkow.

PostNapisane: Wto cze 02, 2009 20:38
przez monia_k
Z tym oswojeniem,to najlepszy pomysł. Napisz czy jest taka możliwość?

PostNapisane: Śro cze 03, 2009 6:00
przez kinia098
Tak ja moge zabrac koty. Co do oswojenia to moze bylabym troche podrapana ale jakos daloby rade. Od nastepnego tygodnie bede miec wiecej czasu wiec postaram sie ja zlapac i po woli oswoic.

PostNapisane: Śro cze 03, 2009 7:05
przez Edzina
Ale w jaki sposob chcesz to zrobic skoro kotka jest dzika? Nie mozesz przeciez zabrac jej kociakow bez mozliwosci dostepu. A jesli zaczniesz ja niepokoic, to wyniesie je gdzies, gdzie ich nie znajdziesz.

PostNapisane: Śro cze 03, 2009 15:19
przez nika28
Kinia098, zabierasz mamę i maluchy bo siebie na tymczas ?