Zdziczała kotka tri. Kto pomoże przy złapaniu? Kto pokocha ?

A więc. Gdy na początku dowiedziałam sie o istnieniu tych kotow, byly tylko 2: trikolor i czarny. Po pewnym czasie okazalo sie ze trikolor to kotka i wydala na swiat 4 malenstwa. Jak na moje oko sa 3 kociczki i 1 kocurek..ehh..Maja moze okolo tygodnia. Co do czarnego kota to nie wiem jakiej jest plci. Jednak zapewne jest zarobaczony i zabiedzony. Ma tez dziwna siersc. Kotka trikolor jest dzika. Syczy, chce drapac i nie da sie poglaskac. Koty raz na jakis czas dokarmia ich "wlasciciel" i ja jak tylko mam czas jade podrzucic im cos do jedzenia. Nie chciala bym aby trafilly do schroniska.... Co do maluszkow zastanawialam sie nad ich uspieniem puki jeszcze nie widza na oczka...Ale chyba nie dam rady i nie bede miec sil zanisc ich do weterynarza.... Nie mam sumienia skazywac takich malenkich istotek, ktore nie sa niczemu winne, na smierc. Dlatego zwracam sie o pomoc do milosnikow kotkow. Moze ktos z checia przyjmie kotki?
Znajduja sie one w wojewodztwie zachodniopomorskim. Jezeli ktos chce sie wiecej dowiedziec na temat kotow, prosze pisac.
