Miau.PL

Historia Liroya jest taka jak wiele kocich losów na tym forum zawsze przeważnie smutnych Liroy był domowym kociakiem i pewnego dnia nie wiadomo dlaczego i z jakich powodów znalazł się w sosnowieckim schronisku, a potem wylądował w naszej kociarni. Liroy to takie duże dziecko - ma może około 2 lat jest wykastrowany i tyle niestety o ni wiemy ale to dosłownie koci król przepieknej urody, dorodny, duży, spokojny, toleruje inne kociaki rozkłada się w naszej kociarni jak prawdziwy król w róznych pozycjach jest cudny ale zobaczcie sami jaki on jest dostojny

Witam, nazywam się Liroy. Mam 1,5 roku, jestem silnym, żwawym i DUMNYM rozrabiaką!


Jestem bardzo ciekawski, żywy i mam silny charakter!


...uwielbiam się wylegiwać...


...jednak do szczęścia brakuje mi własnego domku


Zabierz i pokochaj mnie!

Liroy jest śliczny. Widziałam na własne oczy
Przyjechałam po inną kicie, a on mi się wpakował do torby. Kombinuje jak może
Proszę przygarnij go.
Bardzo potrzebuje domku i miłości.

Liroyku śliczny kotku, ja bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki, za szybkie znalezienie najlepszego domku
Śliczny jesteś kotku niesamowicie, a wyglądasz jak mój pierwszy ukochany Kedi

No Liroyku oby twój wątek nie przekroczyl 10 strony.
Bo jesteś kochany i domek napewno szybko się znajdzie

Liroy hop po domek

Liroy skacz po domek

...uwielbiam się wylegiwać...

Kolorowy Liroy szuka domu



Liriy to duży kocurek pod wzgledem gabarytów,ale w sumie to duże dziecko.

Bawi się myszką ,piłeczką podskakuje .Uwielbia się przytulać do człowieka ,jest bardzo kontaktowym i wszędobylskim kotem.Cudowny przyjaciel dla człowieka:)

blekitna pisze:Liroy jest śliczny. Widziałam na własne oczy
Przyjechałam po inną kicie, a on mi się wpakował do torby. Kombinuje jak może

Zawsze mnie rozklejają takie sytuacje...

ale cudo

hop o poranku

hop po domek

maciekl2 pisze:

blekitna pisze:Liroy jest śliczny. Widziałam na własne oczy
Przyjechałam po inną kicie, a on mi się wpakował do torby. Kombinuje jak może

Zawsze mnie rozklejają takie sytuacje...

Mnie też, ale udaje twardą... Potem sama sobie muszę tlumczyć, ze to by było nierozsądne.

Liroy cudny! Zdjęcia piękne