Strona 34 z 36

Re: Milusińskie słodziaki szukają domków - foty - s. 32 !!!

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 15:22
przez kussad
Kasiu a wydarzenie na FB też już ma? Już się zameldowałam :ok:

Koniecznie zmień tytuł wątka - dużo znajomych reaguje tylko na nowe wpisy na wątkach, które zna i chętnie odwiedzało - niestety nie spodziewałam się takiej wiadomości :(
Kasiu !!!! nawet ja nie pamiętam imion kotków, które wyadoptowałaś :wink:

Re: Milusińskie słodziaki szukają domków - foty - s. 32 !!!

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 8:11
przez Kaprys2004
Witamy i bardzo dziękujemy :1luvu:

Wątek Lucjana na Facebook'u:
http://www.facebook.com/mobileprotectio ... 5858168476

Ewcia - nie jarzę tego co napisałaś o zmianie tytułu :cry:
Jeżeli ludzie zaglądają do starych wątków, to powinni do tego zajrzeć.
Chyba że chodzi Ci o ten wątek osobisty Lucynka..

Re: Milusińskie słodziaki szukają domków - foty - s. 32 !!!

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 8:41
przez kussad
Kaprys2004 pisze:Witamy i bardzo dziękujemy :1luvu:

Wątek Lucjana na Facebook'u:
http://www.facebook.com/mobileprotectio ... 5858168476

Ewcia - nie jarzę tego co napisałaś o zmianie tytułu :cry:
Jeżeli ludzie zaglądają do starych wątków, to powinni do tego zajrzeć.
Chyba że chodzi Ci o ten wątek osobisty Lucynka..


Odpisałaś tylko ja tego nie zauważyłam :oops: - dopisz tutaj w tytule wątka coś o Lucjanku np. że ponownie szuka domu!

Już się zrehabilitowałam - udostępniłam FB - przez tyle dni nie zauważyłam że dostałam zaproszenie na FB na maila a przecież znam i normalnie reaguję na Twoje imię i nazwisko :oops: :oops: :oops: ...

Re: Milusińskie słodziaki..Lucjan ponownie szuka domku! Foty-32s

PostNapisane: Pt lip 08, 2011 8:17
przez Kaprys2004
Oj, Kochana bardzo dziękuję za wszelką czujność.. Już zmieniłam. Mam nadzieję, że ktoś miziańka mojego wypatrzy..

Mam od kilku dni nowy problem.. Lusia, zwana w nowym domku Hanią, zaczęła siusiać, czym chyba mocno swoją opiekunkę zniechęca do siebie :-(

Re: Milusińskie słodziaki..Lucjan ponownie szuka domku! Foty-32s

PostNapisane: Pt lip 08, 2011 11:16
przez kussad
Kasiu może na tym wątku znajdziesz coś mądrego: viewtopic.php?f=1&t=62704&start=1530

Re: Milusińskie słodziaki..Lucjan ponownie szuka domku! Foty-32s

PostNapisane: Pt lip 08, 2011 11:28
przez ASK@
może ona chora jest?Byli u weta? Moze coś sie stało,coś zmienili???
zaproponuj krople ryśkoe ,feliway...dużo chwalenia jak trafi do kuwety. Niech nie karcą jej i nie krzyczą.Daje odwrotny skutek.
Nich dostawią jeszcze kuwetę i inny zwirek wsypią. Do zwirku dobrze włożyć zasikany przez nia ręcznik papierowy(po starciu).Włożyć kociczke i mocno chwalić. Na spokój przede wszystkim.
Jeśli ma stałe miejsce siusiania to dobrze postawic tam miskę z jedzeniem. Lub kuwetę.
Napisz do ryśki. Niech oni napiszą.Krople moze pomogą. Tutaj cierpliwości potrzeba.
Współczuję.Uważam,ze coś sie stało,że zaczęła lać.
Mocne kciuki :ok:

Re: Milusińskie słodziaki..Lucjan ponownie szuka domku! Foty-32s

PostNapisane: Sob lip 09, 2011 18:45
przez Kaprys2004
Dzięki Kochane.

Hania siusia głównie rano, tak jakby protestowała wychodzeniu Dominiki do pracy. Niestety, w małym zakresie i w piątek wieczorem to się zdarzyło.. :cry:

Re: Milusińskie słodziaki..Lucjan ponownie szuka domku! Foty-32s

PostNapisane: Pon wrz 26, 2011 14:24
przez kussad
Bardzo trudno Cię znaleźć! cały czas bardzo mocno trzymam kciuki! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Które kotki zachorowały i co powiedzial weterynarz?

Re: Milusińskie słodziaki..

PostNapisane: Śro lip 11, 2012 16:24
przez Kaprys2004
Ups... i przepadłam na trzy czwarte roku..

W ramach przeprosin zobaczcie małego Jasia z numerem 1. z pierwszej strony. To dzisiaj rano tak pięknie spał..

Obrazek

Coś tam się działo, ktoś umarł, ktoś do mnie przyszedł i odszedł, ktoś nowy znowu przyszedł..
Uzupełnię, ale potrzebuję chwilkę..

Na razie wpadajcie na wątek moich obecnych maluszków: viewtopic.php?f=13&t=143990&p=9032791#p9032791

I trzymajcie kciuki, żeby pp się nie objawiła..

Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam :D

Re: Milusińskie słodziaki..Lucjan ponownie szuka domku! Foty

PostNapisane: Śro lip 11, 2012 16:26
przez Kaprys2004
kussad pisze:Bardzo trudno Cię znaleźć! cały czas bardzo mocno trzymam kciuki! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Które kotki zachorowały i co powiedzial weterynarz?



Bardzo dziękuję Ewusiu. Zachorowały wszystkie trzy maluszki i wszystkie odeszły za TM..
Zosia z maleńką córeczką i Stefan - nie.. Są w nowych domach :D

Re: Milusińskie słodziaki..Lucjan ponownie szuka domku! Foty

PostNapisane: Śro lip 11, 2012 18:09
przez Kociara82
Kaprys2004 pisze:Oj, Kochana bardzo dziękuję za wszelką czujność.. Już zmieniłam. Mam nadzieję, że ktoś miziańka mojego wypatrzy..

Mam od kilku dni nowy problem.. Lusia, zwana w nowym domku Hanią, zaczęła siusiać, czym chyba mocno swoją opiekunkę zniechęca do siebie :-(


jesli jest tam inny kot to moze on byc przyczyna takiego zachowania

Jasiu jest cudny, slodziak, a ta pozycja zacheca zeby go wymiziac i schrupac :1luvu:

Re: Milusińskie słodziaki..

PostNapisane: Czw lip 12, 2012 10:25
przez Kaprys2004
Dzięki Kociaro :D

Hania była wtedy jedynaczką i o ile wiem, nie było planów powiększenia rodziny. Gdyby były, to oddałabym ją razem z bratem, Lucjanem..

O jej niepożądanych działaniach nie słyszałam od tamtej pory; w ogóle o żadnych, więc wychodząc z przekonania, że brak wiadomości to dobre wiadomości - nie martwię się. Wierzę, że dziewczyny się dogadały co do kwestii spornych.

Jasiek jest rozkoszny, ale.. z daleka :cry: Ta gadzina kusi swoimi pozycjami, ale już dotknąć się nie da.. Chyba, że jesteśmy oboje w łóżku, to wtedy jest wtulony. Nie daj Boże spróbować dotknąć go jednak obiema rękami! Ucieka gdzie pieprz rośnie.. Pewnie dwie dotykające ręce mogą spowodować wyrwanie kończyń, obdarcie ze skóry (ślicznej skądinąd), albo inne podobne zdarzenia.. Na szczęście choć jedna ręka może miziać :)

Re: Milusińskie słodziaki..

PostNapisane: Czw lip 12, 2012 17:45
przez seidhee
Kaprys2004 pisze:Nie daj Boże spróbować dotknąć go jednak obiema rękami! Ucieka gdzie pieprz rośnie.. Pewnie dwie dotykające ręce mogą spowodować wyrwanie kończyń, obdarcie ze skóry (ślicznej skądinąd), albo inne podobne zdarzenia..


Dwie ręce mogą kota ZŁAPAĆ i PODNIEŚĆ! Nasza ostatnia tymczaska Wienio bardzo była wyczulona na takie ryzyko :twisted:

Re: Milusińskie słodziaki..

PostNapisane: Pt lip 13, 2012 9:32
przez Kaprys2004
seidhee pisze:
Kaprys2004 pisze:Nie daj Boże spróbować dotknąć go jednak obiema rękami! Ucieka gdzie pieprz rośnie.. Pewnie dwie dotykające ręce mogą spowodować wyrwanie kończyń, obdarcie ze skóry (ślicznej skądinąd), albo inne podobne zdarzenia..


Dwie ręce mogą kota ZŁAPAĆ i PODNIEŚĆ! Nasza ostatnia tymczaska Wienio bardzo była wyczulona na takie ryzyko :twisted:



:ryk: :ryk: :ryk:

No faktycznie, nie uświadomiłam sobie tego zagrożenia tak wyraźnie :lol: :lol:

Gratuluję Maluszka z czkawką :D

Re: Milusińskie słodziaki..

PostNapisane: Pt lip 13, 2012 9:42
przez Kaprys2004
To początek uzupełniania historii, choć od końca..


Zanim usunę z podpisu moją absolutną miłość, Zosię, przeklejam jej wątek z FB..

http://www.facebook.com/events/167746003305648/

Nie wiem jak bardzo trzeba kochać, żeby się wyzbyć miłości.. :oops: