Strona 1 z 5

Maciejka... dorosły exo MA DS!!!

PostNapisane: Pt maja 08, 2009 11:34
przez pigula
Maciejka, to kot przyniesiony z działek. Z tego co wiem, mieszkał tam co najmniej od jesieni.

Na koniec kwietnia zabrałam go do domu na tymczas. I właściwie, od tego czasu poszukujemy domu stałego. :)

Co można o nim powiedzieć?

Ma mniej więcej 4-5 lat (na początku, dawałam mu dużo więcej).
28.04 został wykastrowany w Koterii (serdecznie DZIĘKUJĘ!!!).
To duże zwierzę, o spokojnym charakterze (ale rym :lol: ). Nie zaczepia innych kotów, nie prowokuje. Nie rozrabia, nie niszczy.. to raczej typ niskopodłogowy (nie łazi wysoko po meblach - choć, może się jeszcze rozkręci?).
Nie wiem, jak reaguje na dzieci i psy.

Taki duuuży miziak, ze sporym apetytem. Nadrabia czasy działkowe, ale nie jest wybredny. Kocha puszki, surowe podroby (serca, wątróbkę), wołowinę. Skubie suchą karmę, ale bez przekonania. Lubi być głaskany, choć na nowych ludzi reaguje rezerwą.

Bardzo ładnie korzysta z kuwety, od samego początku. Nie było ani jednej wpadki.

Badania krwi w porządku. Świerzb z uszu odchodzi w dal. Sierść matowa i licha, potrzebuje czasu na dojście do siebie. Gdzie nie gdzie na skórze ma wygryzione placki (częściowo pokryte strupkiem). Wetka po analizie, stwierdziła że to nie grzyb... a reakcja na pasożyty zewnętrzne. Fakt, Maciej trafił do mnie strasznie zawszony i zapchlony. Swędziało go na 100% to towarzystwo, to się drapał i podgryzał. Powoli wychodzi na prostą.

Na pewno trzeba będzie pielęgnować oczy. Jak to u persopodobnych, a kocina tego nie lubi. Jedzenie powinien dostawać na płaskim talerzyku, jak to u plaskaczy.

Szukamy domu stałego. Spokojnego, ciepłego, wyrozumiałego dla sierściucha. Na pewno, nie będzie od razu super nakolankowym kotem. Człowiek musi sobie zasłużyć na jego zaufanie.

Może, ktoś się zakocha? Może forumowy domek... :roll:

Obrazek

PS. Ja mam o tyle problem, że moja młodsza rezydentka reaguje na Maćka paniką. Ucieka, boi się, nie chce jeść. Możliwe, że boi się jego gabarytów? Spory jest, fakt...
Starsza ma go w przysłowiowym nosie.

PostNapisane: Pt maja 08, 2009 12:20
przez puss
super śliczny jest :D

PostNapisane: Pt maja 08, 2009 13:47
przez kalewala
Hmmm :D :D


A jeśli ktoś woli nieco mniej plaskatego, a pozostałe opisy pasują jak ulał, to przedstawiam Kafla:

"]Obrazek

PostNapisane: Pt maja 08, 2009 14:16
przez pigula
Annskr, prawie jak brat bliźniak... :lol:

A może chłopaków w pakiecie? :roll:

PostNapisane: Pt maja 08, 2009 14:44
przez AnielkaG
A może chłopaków w pakiecie?

rozniosły by dom :ryk:

PostNapisane: Pt maja 08, 2009 14:57
przez pigula
Eeee tam... zaraz, że by rozniosły...

Dwóch konkretnych panów... Komu, komu??? :lol:

PostNapisane: Nie maja 10, 2009 9:50
przez pigula
Może ktoś się zakocha w Maciejce? :roll:

PostNapisane: Nie maja 10, 2009 10:48
przez Legnica
:love:
Maciejka!Chłopak cud miód i orzeszki,mniam.
Pysiol do zacałowania.Kocham wielkie burasy :1luvu:

PostNapisane: Nie maja 10, 2009 13:11
przez Legnica
Podniesiemy Maciejka,bo cudny z niego chłop :D

PostNapisane: Nie maja 10, 2009 17:16
przez pigula
Cudny, cudny "pierdołowaty" kawaler. :D

PS. Dziś wygląda ciut inaczej, bo wczoraj dopadły go nożyczki. Chciałam go częściowo ogolić. Ale maszynka nie brała włosów... to podcięłam.
Dzięki temu, łatwiej zagoi mu się skóra w kilku miejscach. No i sprawdziłam czy lokatorzy na dziko odeszli... Nie ma nic... Czyściutko. :lol:

Sierść odrośnie i będzie eleganckim kotem. :roll:

PostNapisane: Nie maja 10, 2009 20:51
przez Legnica
Co spojrzę na zdjęcie Maciejka,to micha mi sie cieszy bez opamiętania. :lol: Te cudne,obwisłe poliki :lol:

PostNapisane: Nie maja 10, 2009 21:08
przez pigula
Nasz mały sukces. Maciejka wyszedł na mieszkanie... :lol:
Uwalił się na poduszce i od co najmniej 20 min. zawzięcie się myje.

Trzeba chodzić po mieszkaniu po cichutku, bo na każdy gwałtowniejszy hałas reaguje lekką paniką. Patrzy, czy nie dostanie w łepetynę... :?
Musiał chłopak sporo przejść...

Pozdrawiam czytelników i polecam domkom stałym... Może, ktoś pokocha kawalera? :D

PostNapisane: Nie maja 10, 2009 22:17
przez Legnica
Na pewno pokocha.Jak tu nie kochać nieśmiałego olbrzyma z pysiem wzbudzającym litość :D
A na ten dobry dom,warto poczekać.

PostNapisane: Pon maja 11, 2009 0:13
przez kotika
Egzotyki są rozbrajające. Maciejka cudny jest. :1luvu:
Domki chyba się jeszcze nie zwiedziały. :D

PostNapisane: Pon maja 11, 2009 4:57
przez pigula
Może powolutku domki się zwiedzą...

Noc minęła nieźle. Chłopak przespał się na parapecie w pokoju (między donicami z kwiatkami).
Mamy dwie kuwety, więc zaczął w celach wiadomych korzystać z kuwety w przedpokoju (tej, z której korzystają dziewczyny)... a tę w łazience traktuje trochę jako schronienie. Zawsze można się tam uwalić (zakryta) i jest cicho i spokojnie. :)

Teraz ta kuweta w przedpokoju, to jak publiczna toaleta. Kolejki się do niej ustawiają... :lol: Jedno pójdzie coś zrobi i zakopie... zaraz potem nastepne poprawi. :lol: