PIOTRKOWSKIE KOTY: domy tymczasowe na cito

No i stało się... jestem po mojej pierwszej wizycie w piotrkowskim schronisku, po rekonesansie. Wrażenia dobrego nie robi. Warunki są jakie są, ale rąk załamywać nie będę. Po prostu trzeba się zabrać do roboty i tyle, bo do zrobienia jest naprawdę dużo! Wiem, że "na hurra" wszystkiego poprawić się nie da, ale metodą małych kroczków może uda mi się wprowadzić kilka zmian. Oczywiście liczą na Wasze wsparcie drogie forumowe cioteczki i forumowi wujowie. Nie mam doświadczenia w takich działaniach, ale mam kilka pomysłów i dużo, dużo dobrych chęci!
Mam już do pomocy jednego ochotnika - mojego męża
, ale jestem zachłanna i liczę na wiele więcej...
W piotrkowskiej kociarni jest na razie niewielu podopiecznych (niestety wiosną lada moment pojawi się ich więcej). Obecnie wszystkie koty, które udało mi się "namierzyć" - to 7 dorosłych i 6 malutkich osesków (w tym piękne trikolorki).
PIERWSZE TROCHĘ NIEUDOLNE
PREZENTACJE:
Po wejściu do kociarni uwagę momentalnie przykuwa biało-bury nastolatek ZIBI. Tego ufnego, barankującego non stop słodziaka po prostu nie da się nie zauważyć. Schroniskowa kociarnia to nie miejsce dla Zibiego. Spragniony ludzkiej obecności i pieszczot Zibi nie pozwala człowiekowi na nic, ani na robienie zdjęć, ani na zajęcie się pozostałymi kotami. Śledzi każdy jego ruch. Zibi "na moje oko" jest nastolatkiem. Myślę, że ma około pół roku, ale moja intuicja często mnie zawodzi, więc w następnym tygodniu chętnie zabrałabym go do weterynarza na "przegląd". Tak czy owak Zibi jest świetny i mam nadzieję, że długo w kociarni nie zabawi. Poszukiwania domu czas zacząć!
FOTY:
ZIBI we własnej osobie
OPIS TECHNICZNY
:
Umaszczenie: biało-bury, pręgowany ogon
Imię: Zibi
Wiek: 7 miesięcy
Płeć: kot/male
Stan matrymonialny: singiel
Cechy charakteru: Spragniony czułości kociak, barankujący.
Wystarczy raz spojrzeć mu w oczy, a głaskom i pieszczotom nie ma końca.
Schronisko to nie miejsce dla niego. Poducha i ludzkie kolana - na to czeka!
Miejsce pobytu: Dom tymczasowy u Nika28
Stan "pod ogonem": lada moment będzie uregulowany
cdn...[/b]
Mam już do pomocy jednego ochotnika - mojego męża


W piotrkowskiej kociarni jest na razie niewielu podopiecznych (niestety wiosną lada moment pojawi się ich więcej). Obecnie wszystkie koty, które udało mi się "namierzyć" - to 7 dorosłych i 6 malutkich osesków (w tym piękne trikolorki).
PIERWSZE TROCHĘ NIEUDOLNE

Po wejściu do kociarni uwagę momentalnie przykuwa biało-bury nastolatek ZIBI. Tego ufnego, barankującego non stop słodziaka po prostu nie da się nie zauważyć. Schroniskowa kociarnia to nie miejsce dla Zibiego. Spragniony ludzkiej obecności i pieszczot Zibi nie pozwala człowiekowi na nic, ani na robienie zdjęć, ani na zajęcie się pozostałymi kotami. Śledzi każdy jego ruch. Zibi "na moje oko" jest nastolatkiem. Myślę, że ma około pół roku, ale moja intuicja często mnie zawodzi, więc w następnym tygodniu chętnie zabrałabym go do weterynarza na "przegląd". Tak czy owak Zibi jest świetny i mam nadzieję, że długo w kociarni nie zabawi. Poszukiwania domu czas zacząć!
FOTY:

ZIBI we własnej osobie









OPIS TECHNICZNY

Umaszczenie: biało-bury, pręgowany ogon
Imię: Zibi
Wiek: 7 miesięcy
Płeć: kot/male
Stan matrymonialny: singiel
Cechy charakteru: Spragniony czułości kociak, barankujący.
Wystarczy raz spojrzeć mu w oczy, a głaskom i pieszczotom nie ma końca.
Schronisko to nie miejsce dla niego. Poducha i ludzkie kolana - na to czeka!
Miejsce pobytu: Dom tymczasowy u Nika28
Stan "pod ogonem": lada moment będzie uregulowany
cdn...[/b]
