Agor-ia pisze:Skoro Redlowo, to pewnie dzwonilas tez do Ciapkowa ?
Ja mieszkam na Oksywiu, wiec kawaleczek drogi jednak, ale kto wie, gdzie kotke moglo "wyniesc".
Zadnego kota nie mijam obojetnie, wiec bede pamietac.
Drudzy właściciele też nadal szukają.
Dzwonili tam , zawieźli ogłoszenie.
Jak zaginęła niespełna 2 lata temu obdzwoniłam schroniska.