*Schr. Opole - Kot Psot czyli Jarzyna ze Szczecina ;)*

Zdjęcie mówi samo za siebie:
Następne powie jeszcze więcej:
No i macie pogląd ogólny na Psotka. A w sumie na Psotę, bo on w papierach ma Psota. Whatever...
Schronisko w Opolu daje Wam jedyną i niepowtarzalną okazję do dokocenia się własnym dresiarzem! Tak jest! Drugiego takiego "karka" nigdzie w Polsce a nawet poza jej granicami nie znajdziecie! Do tego nasza wersja Jarzyny ze Szczecina jest miła, puchata i futerkowa
A tak na serio...
Psota trafił do nas jakoś na przełomie wiosny i lata zeszłego roku. Niestety niedługo minie rok, jak siedzi w schronie
Psota jest ofiarą przeprowadzki - z domu na wsi, do mieszkania w mieście, z rodziną. Trzy koty też musiały się przeprowadzić. Niestety już nie do mieszkania tylko do schronu. Dwa pozostałe koty trafiły do domów. Psotka jakoś nikt nie chce
I w życiu nie wiem dlaczego?!?! Psota jest super kochanym, miziastym i przytulastym kocurrrem! No ja wiem, że dużym
Myślę, że z "ósemkę" to ma spokojnie. No ale ile kota do kochania! Myślę, że Jego gabaryty to tylko i wyłącznie zaleta! Fakt, długo na rękach nie da się Go nosić ale on też tego nie wymaga zbytnio
Psota kocha ludzi, nie ma nic przeciwko kociemu towarzystwu. Ma około 6 lat. Genialną minę obrazującą Jego filozofię życiową - "tomiwisizm" i jest taką kochaną pierdołą
Oczywiście kastrowany, szczepiony i odrobaczany.
Może ktoś z Was chciałby wzbogacić swe życie adoptując Jedynego Takiego Dresiarza????


Następne powie jeszcze więcej:

No i macie pogląd ogólny na Psotka. A w sumie na Psotę, bo on w papierach ma Psota. Whatever...

Schronisko w Opolu daje Wam jedyną i niepowtarzalną okazję do dokocenia się własnym dresiarzem! Tak jest! Drugiego takiego "karka" nigdzie w Polsce a nawet poza jej granicami nie znajdziecie! Do tego nasza wersja Jarzyny ze Szczecina jest miła, puchata i futerkowa

A tak na serio...
Psota trafił do nas jakoś na przełomie wiosny i lata zeszłego roku. Niestety niedługo minie rok, jak siedzi w schronie




Psota kocha ludzi, nie ma nic przeciwko kociemu towarzystwu. Ma około 6 lat. Genialną minę obrazującą Jego filozofię życiową - "tomiwisizm" i jest taką kochaną pierdołą

Oczywiście kastrowany, szczepiony i odrobaczany.
Może ktoś z Was chciałby wzbogacić swe życie adoptując Jedynego Takiego Dresiarza????