Strona 1 z 2

biały PERSKI kocurek szuka domku gdzie będzie jedynakiem

PostNapisane: Pon kwi 06, 2009 23:17
przez suul
Witam,


W imieniu znajomej ogłaszam kotka do oddania

Kot to pers egzotyczny ma na imię Maciek. Kotek ma 7 lat, zawsze mieszkał z psem i się z nim dobrze dogadywał. Niestety po śmierci psa zamieszkał w domu młody bokserek na którego kot reaguje bardzo silną agresją. Z tego powodu ok. ponad pół roku kot mieszka zamkniety w jednym pokoju stale czatując przy drzwiach. Agresja nie słabnie, więc zapadła decyzja, że najlepsze dla kotka będzie jeśli poszukamy mu nowego domu. Sytuacja nie jest kryzysowa, więc z góry zastrzegamy, że nie idziemy na kompromisy! Domek ma być naprawde dobry. Przede wszystkim kot musi być jedynakiem… Na co dzień przytulany i miły wobec innych zwierząt i dzieci staje się agresywny. Na pewno byłby idealnym kotem dla osoby starszej lub po prostu dorosłej.

Oto informacje właścicieli na temat Maćka:

Maciek jest spokojnym kotem, lubi być głaskany i przytulany odwzajemniając to mruczeniem, lubi spać na łóżku czy fotelu ale zdarza mu się też ostrzyć na nim pazurki, nie lubi gdy w domu jest dużo obcych osób w takiej sytuacji najczęściej zaszywa się w jakimś cichym kąciku i obrażony nie reaguje nawet na „kici kici”


Maciek może zostawać sam w domu, nie broi i nie robi żadnych szkód – najchętniej po prostu idzie spać:)

kot całe życie mieszkał w mieszkaniu, nie wychodził na dwór więc nie jest do tego przyzwyczajony – w grę wchodzi tylko dom niewychodzący,

domek jeśli tylko będzie najlepszy dla naszego kota to może być z całej Polski, jeśli natomiast byłby ze śląska to możemy Maćka przywieść

jest karmiony gotowym jedzeniem dla kotów w postaci: puszek,
saszetek, również suchą karmą ( karma kupowana u weterynarza – kot przeszedł chorobę układu moczowego w postaci zapalenia i od tamtej pory lekarz zalecił jej stosowanie ), lubi surowe mięso oraz ryby

Kot w tej chwili jest zdrowy, jest wykastrowany


Mamy nadzieję, że znajdzie się ktoś kto da maćkowi dobry domek. Zainteresowanych proszę o kontakt mailowy : sepia21@o2.pl

Obrazek
Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Wto kwi 07, 2009 6:25
przez aamms
Szkoda, że kicio musi opuścić dom..
Czy próbowaliście felliwaya albo kropli Bacha?
Może warto dać mu jeszcze szansę?

EDIT:
Jeśli natomiast decyzja jest nieodwołalna, to w ramach pomocy dodam kicia do Adopcji Puchatkowa..
BTW - to nie jest pers egzotyczny tylko po prostu egzotyk.. :D
Czy kocio ma rodowód?

PostNapisane: Wto kwi 07, 2009 6:31
przez aamms

PostNapisane: Wto kwi 07, 2009 8:10
przez mumka27
piękny jest.i smutny......trzymam kciuki za domek

PostNapisane: Wto kwi 07, 2009 8:21
przez Gretta
Chyba prędzej można by wyadoptować młodego psa niż niemłodego kota. Ale, jak widzę, Państwo już wybrali...

PostNapisane: Wto kwi 07, 2009 8:24
przez Maryla
Greta_2006 pisze:Chyba prędzej można by wyadoptować młodego psa niż niemłodego kota. Ale, jak widzę, Państwo już wybrali...


kot zaplaci za nieprzemyslana decyzje
szkoda :(

PostNapisane: Wto kwi 07, 2009 8:25
przez batumi
To nie musi być agresja do wszystkich psów. 7-mio letni kocurro to pan w srednim wieku a boksery (99%) zahowuja sie jakby miały ADHD. Być moze ta nadpobudliwość przeszkadza kotu. Może ze spokojnym psem dogadywałby sie bezproblemowo.

PostNapisane: Wto kwi 07, 2009 15:18
przez Legnica
suul-życie to pasmo różnych niespodzianek.Nawet jeśli dzisiaj znajdziecie bardzo dobry domek,taki jakiego szukacie,po jakimś czasie może się w tym domu coś zmienić,ludzie przychodzą i odchodzą,jak to w życiu.Kocurek wybucha agresją bo ma problem,nie wiadomo jak będzie reagował na inne zmiany,on ma 7 lat,spróbujcie proszę terapii kroplami Bacha,pomóżcie mu "zgubić" swój problem,przyda mu się to teraz i w przyszłości.

Re: biały PERSKI kocurek szuka domku gdzie będzie jedynakiem

PostNapisane: Wto kwi 07, 2009 16:35
przez aamms
Niezależnie od tego jakie mamy zdanie na temat kicia i jego sytuacji, chciałam przypomnieć:

suul pisze:W imieniu znajomej ogłaszam kotka do oddania

PostNapisane: Wto kwi 07, 2009 20:16
przez suul
dzieki aamms za przypomnienie... słuchajcie, to nie jest moj kot.
Zajmuje sie szkoleniem psów i rodzine u której kot mieszka znam bo byli moimi klientami. Podczas pierwszego spotkania w ich domu dowiedziałam sie, ze od pół roku kot mieszka zamkniety w pokoju bo rzuca sie na psa. Nie mam na tych ludzi żadnego wpływu, żal mi było kota więc zaproponowałam, ze jak chcą to moge pomóc w znalezieniu domu. Zaproponowałam, ze warto porozmawiac z behawiorystom, ktory zna sie na kotach, nie skorzystali. Robie tyle ile mogę i proszę żebyście skupili sie na pomocy, a nie na krytyce.

PostNapisane: Czw kwi 09, 2009 10:40
przez suul
podnosze

PostNapisane: Czw kwi 09, 2009 10:52
przez Gretta
Legnica pisze:spróbujcie proszę terapii kroplami Bacha,pomóżcie mu "zgubić" swój problem,przyda mu się to teraz i w przyszłości.

suul, a co Ty na to?
proponowałaś im takie rozwiązanie?

PostNapisane: Czw kwi 09, 2009 10:56
przez aamms
suul pisze:podnosze


pamiętam..
szukamy cały czas.. ale to nie takie proste..

Jak sytuacja będzie alarmowa - pisz do mnie..

PostNapisane: Pt kwi 10, 2009 7:54
przez suul
podajcie mi prosze jakiegos linka na temat tych kropelek,- przesle to do wlascicielki kota.

PostNapisane: Pt kwi 10, 2009 8:02
przez aamms
suul pisze:podajcie mi prosze jakiegos linka na temat tych kropelek,- przesle to do wlascicielki kota.

:arrow: http://www.czarny-kot.pl/