6-tygodniowy kociak, Kofi już w domku!

Znowu jestem DT - tym razem podrzucili nam w szpitalu 6-tygodniowego kociaka. Podobno były dwa, ale zanim się o nich dowieziałysmy, jednego jakaś mała dziewczynka zapakowała do wiaderka i zabrała. Daj Boże, żeby kotek za parę godzin czy dni nie został znowu porzucony
Drugiego kociako złapała niezastąpiona Dorcia i własnie mam go w domu. Dziewczynka, oswojona, domowa, czysta, trochę kk (jedno oczko łzawi, zakraplam gentamycynę). Dostała u weta antybiotyk i pastę na robaki, mam ją pokazac w sobotę. Ma najwyżej 6 tygodni.
Oto malutka:
Ma ktoś pomysł na imię?

Drugiego kociako złapała niezastąpiona Dorcia i własnie mam go w domu. Dziewczynka, oswojona, domowa, czysta, trochę kk (jedno oczko łzawi, zakraplam gentamycynę). Dostała u weta antybiotyk i pastę na robaki, mam ją pokazac w sobotę. Ma najwyżej 6 tygodni.
Oto malutka:





Ma ktoś pomysł na imię?
