Strona 1 z 2

Virus - 6 lat - Opole

PostNapisane: Pon mar 23, 2009 18:22
przez Atevana
Obrazek Obrazek Obrazek
Virus trafił do Nas po tym, jak został wyrzucony z jadącego samochodu. Miał zaropiałe oczy i nic nie widział, przez co wpadł do studzienki. Kiedy został wyciągnięty był w szoku. Pewnie wyrzucono go właśnie przez oczęta, a że był wtedy małym kotkiem to nowemu właścicielowi nie przypadła do gustu wizyta u weterynarza. Virus od samego początku panicznie boi się wychodzić z domu. Został wykastrowany. Uwielbia się tulić i łasić. Mógłby całymi dniami być głaskany. Niestety na chwilę obecną nie jest w najlepszej kondycji. Virusek jest osowiały i smutny, a trwa to od 21.03.2009... Nie wiem czy zachorował, czy też jest to spowodowane tym, że nie poświęcam mu wystarczająco dużo czasu. Wiem jednak, że chcę mu znaleźć dom, w którym będzie rozpieszczany. Virus potrafi żyć z innymi kotami. Boi się kąpieli i się irytuje, gdy obcina mu się pazurki, jednak jak zrobi się to sprawnie, to potrafi wytrzymać. Radosnym miałczeniem reaguje na imię.


Oddaję go ze względu na poważne problemy finansowe.
Chcę by Virusek trafił do kogoś, kto go pokocha i da mu to, na co ten kociak zasłużył. Nie nadaje się na kota podwórkowego ze względu na strach przed dworem, ale nadaje się do ciepłego domku, gdzie będzie się go rozpieszczać.

Kontakt:

e-mail: infernal_child@o2.pl

PostNapisane: Pon mar 23, 2009 20:35
przez Bazyliszkowa
Hop, koteczek szuka nowego domu!

PostNapisane: Pon mar 23, 2009 20:44
przez nika28
Podnosimy :roll:

PostNapisane: Pon mar 23, 2009 23:07
przez Atevana
Podnoszę!

Nikt nie chce czarnej kociej przytulanki? Jest tak słodki, że można by było go zjeść :)

PostNapisane: Wto mar 24, 2009 8:03
przez kropkaXL
Hop na góre -może ktoś Cie wypatrzy????

PostNapisane: Wto mar 24, 2009 9:47
przez Atevana
Virusek czeka na kochającego człowieka. Jest niesamowicie spokojnym i lubiącym pieszczoty kotem! Nie szaleje, jest spokojny. Ma bardzo piskliwe "miał" i przez to wydaje się być bardzo delikatny. Kiedy się go woła to przybiega i swoimi wielkimi oczami wpatruje, co się od niego chce, a przy tym robi to swoje delikatne "miał". Śmiejemy się, że zrobiła się z niego panienka :)

Reaguje też na imię Witold/Wituś. Może go jednak ktoś pokocha tak mocno jak ja?

PostNapisane: Wto mar 24, 2009 9:48
przez Bazyliszkowa
Do góry, po szansę na nowe życie!

PostNapisane: Wto mar 24, 2009 10:00
przez miłka
podnoszę, ktoś musi pokochać to słodkie maleństwo

PostNapisane: Wto mar 24, 2009 12:48
przez Bazyliszkowa
Śliczny czarnulek. Do góry!

PostNapisane: Wto mar 24, 2009 13:49
przez violavi
Atavena bardzo smutno się czyta ,że ktoś musi oddać swoje koty z powodów finansowych.
Nie będziesz za nimi tęsknić ? Przecież one są u Ciebie tyle lat...
Może warto by było zastanowić się nad poprawieniem sytuacji.
Albo poprosić kogoś o pomoc, zawsze jest jakieś wyjście.
Chyba, że już to przemyślałaś i nie widzisz takich możliwości :(

PostNapisane: Wto mar 24, 2009 16:57
przez Bazyliszkowa
Do góry, chłopaku!
Jakie to wszystko smutne... :(

PostNapisane: Wto mar 24, 2009 20:31
przez Bazyliszkowa
I jeszcze raz do góry!

PostNapisane: Wto mar 24, 2009 21:27
przez Atevana
Violavi: Tęsknić będę, żałować będę ale to najlepsze co mogę dla nich zrobić. Sytuacja się nie poprawi przez najbliższe 6 miesięcy, a na pewno będzie coraz to gorzej...


Virusek dziś wyglądał na smutnego, coraz mniej czasu mam dla kotków i to również strasznie boli...

PostNapisane: Śro mar 25, 2009 8:37
przez Bazyliszkowa
Hop w poszukiwaniu domku!

PostNapisane: Śro mar 25, 2009 14:55
przez delfinka
Kocham czarne koty,
nie nie to znaczy kocham wszystkie koty,

nie to jeszcze nie tak,
kocham zwierzęta

ale czarne koty w jakiś sposób wydają mi się zawsze jakby potrzebowały więcej uczuć od człowieka.

Virusku szukamy domku? :cry: