Strona 1 z 2

Otwock - Tab [*] 03.12.2018

PostNapisane: Nie mar 22, 2009 18:30
przez sasilla
W srodowy wieczor wybralam sie po mozzarelle na kolacje. A wrocilam z kotem. :?

Obrazek Obrazek

Siedzial bidny pod sklepem, probowal zaczepiac kazdego przechodzacego. Wystarczylo, ze ktos cos do niego zagadal to biegl, wspinal sie na tylne lapki, probowal mialczec.
Wypytalam w sklepie - kot siedzial pod sklepem od rana, "pewnie ktos wyrzucil". No to coz mialam robic, maz wzial na rece (kot caly uszczesliwiony wczepil mu sie w kurtke i za nic nie dalby juz sie zdjac :wink: ) i do domu.
Kontynuujac komputerowa tradycje nadalismy mu imie Tabulator.

W czwartek odwiedzilismy weterynarza - ma prawdopodobnie okolo 8-miesiecy (bardzo dobrze jest rozwiniety, "pompony" ma chyba ze dwa razy wieksze niz mial moj Enter :lol:).
W chwili przyniesienia oczy prawie calkiem zalepione ropa, w uszach straszliwy swierzb, zachrypniety, prawdopodobnie z zapaleniem krtani. Bardzo wychudzony, nie widac na pierwszy rzut oka, ale po poglaskaniu czuc wszystkie kosteczki, kregoslup mozna policzyc jak paciorki :(
Dostal antybiotyk, leki, kropelki i na szczescie juz mu troche lepiej.

Kocurek jest straszliwie spragniony milosci. Mieszka u mnie w lazience, wiec kazde posiedzenie w wc konczy sie kotem rozwalonym na kolanach. Pozwala zrobic z soba prawie wszystko - mizianie po brzuchu, podniesienie "koleczkami do gory" - ok, byle tylko byc blisko czlowieka. Doslownie na mnie krzyczy zeby go jak najszybciej podniesc :lol: Kochany jest. :1luvu:

Jak tylko podleczy sie wystarczajaco, zostanie wykastrowany (bo wnioskujac po zapachu to juz bardzo by trza :wink:) Ladnie zalatwia sie do kuwety, jest wiecznie glodny.

Tab powolutku zaczyna szukac stalego domu, takiego naj, bo strasznie na to zasluguje :)

PostNapisane: Nie mar 22, 2009 18:36
przez nika28
Dobrze że go zabrałaś :ok:

PostNapisane: Nie mar 22, 2009 19:07
przez Bernadetta
kotek szuka stałego domku :!:

PostNapisane: Nie mar 22, 2009 20:12
przez Agneska
Jak to dobrze, że zabrakło Wam mozarelli w domu! 8)
Tab miał farta. :ok:

PostNapisane: Wto mar 24, 2009 11:06
przez Agneska
Jak postępy w odkarmianiu? :D

PostNapisane: Wto mar 24, 2009 15:07
przez sasilla
Odkarmianie Taba to najprostsza rzecz pod sloncem - trzeba raczej pilnowac zeby sie nie przejadl, bo apetyt ma ogromny. :lol:

Oczka juz troche ladniejsze, dostal Advocata na swierzba + caly czas wpuszczamy kropelki. Niestety ciagle ma jakies niefajne szmery w krtani, wiec antybiotyk jeszcze minimum tydzien. :(

Tab juz bardzo chcialby wyprowadzic sie z lazienki "na salony" niestety musi jeszcze troche posiedziec na kwarantannie (glownie ze wzgledu na Enterka, ktory po przechorowanym w dziecinstwie kk, ma sklonnosci do lapania infekcji).
Przyznam, ze ja z niecierpliwoscia czekam kiedy bedzie mozna go wykastrowac, bo mieszkanie z dojrzalym kocurem jest mocno uciazliwe zapachowo ;)

Caly czas jest strasznym tulaczem, wrzeszczy dotad az ktos sie zlituje i wezmie go na kolana. Wtedy caly szczesliwy zasypia z koleczkami do gory. :lol:

PostNapisane: Pon mar 30, 2009 21:58
przez sasilla
U nas srednio dobrze :?
Niby lepiej, oczy juz prawie ok, ze swierzbem walczymy, szumy w krtani ustaly, ale...
Wetka stwierdzila "plazmocytarne zapalenie opuszek kończyn". Fakt, Tab ma bardzo brzydkie opuszki, luszczace i popekane. Dostal zastrzyk sterydowy, nie wiem czy dobrze, moze trzeba bylo najpierw oddac wycinki do analizy? Weta mam zaufanego, wiec nic nie mowilam, ale teraz mnie naszly watpliwosci :?


Tabuś chodzi w kolnierzu i jest strasznie nieszczesliwy :(
W srode ponowna kontrola, zobaczymy jak bedzie.

PostNapisane: Czw kwi 02, 2009 11:58
przez Sheakspire
mam podejrzenia wobec Romka właśnie o plazmocytarne zapalenie opuszków - czy mogłabyś opisać szczegółowiej albo pokazać jak te zmiany wygląsaja u Twego Kiciusia?

PostNapisane: Czw kwi 02, 2009 14:55
przez sasilla
Zdjecia lapki na razie nie mam jak zrobic, ale Tabuś ma twarde, szorstkie opuszki (bardziej jak pies), w wielu miejscach popekane + oblazace ze skory, miejscami wisza kawalki naskorka.. Robia mu sie tez takie przebarwienia poduszeczek.
Skora jest strasznie delikatna, miejscami ma ranki.
Po sterydowym zastrzyku wyraznie mu sie poprawia.

PostNapisane: Pt kwi 03, 2009 12:05
przez Sheakspire
Dzięki za odp.
Przebarwienia? Niedobrze - Romek też ma takie biało-różowe na czarnych poduszeczkach i skóra jest sucha lekko zgrubiała...
niedobrze...Wetka to widziała ale przypisała te zmiany problemom z pęcherzem... pójde do niej z hipotezą o plazmocytarnym zapaleniu...
Na podstawie czego Wet postawił taką diagnoze dla Taba?

głaski dla Tabusia

PostNapisane: Pt kwi 03, 2009 12:17
przez sasilla
Niestety tylko na podstawie ogledzin :? Ale w sumie 4 roznych wetow dalo to samo rozpoznanie, wiec chyba to to. :( W tej chwili, po zastrzyku streydowym, jest ok i nic z tym na razie nie robimy.
Zajmujemy sie teraz glownie innymi problemami zdrowotnymi, miedzy innymi chlamydioza :/
No i poprawiamy odpornosc zeby czym predzej moc go wykastrowac, bo zwariuje ze znaczacym kocurem :roll:

PostNapisane: Pt kwi 03, 2009 12:37
przez Sheakspire
no to pójdziemy do Wetki...generalnie jak na razie Kocio nie nażeka na te łapki..
Kciuki za Tabusia!!!!!

PostNapisane: Pt kwi 03, 2009 12:41
przez sasilla
Tabowi tez niby nic nie przeszkadza, ale... Nie wiem do czego moze doprowadzic nieleczenie. W internecie znalazlam zdjecie wlasnie tego schorzenia w stanie zaoognionym i nie wyglda to juz dobrze.
http://magwet.pl/gfx/articles2/e70_79/e ... i_ryc4.jpg

PostNapisane: Pon kwi 06, 2009 12:47
przez Sheakspire
sasilla pisze:Tabowi tez niby nic nie przeszkadza, ale... Nie wiem do czego moze doprowadzic nieleczenie. W internecie znalazlam zdjecie wlasnie tego schorzenia w stanie zaoognionym i nie wyglda to juz dobrze.
http://magwet.pl/gfx/articles2/e70_79/e ... i_ryc4.jpg


...niedobrze to wygląda...
Jak tam Tabuś?

PostNapisane: Pon kwi 06, 2009 14:39
przez sasilla
Z lapkami niezle, ale z popędem dramat :roll: Gdyby nie to, ze jest kocurem stwierdzilam bym, ze ma rujke.
Na szczescie udalo sie zalatwic kastracje jeszcze przed swietami, mam nadzieje, ze sie uspokoi.