Strona 1 z 12

Smolinosek zasnął na zawsze...Nic nie będzie tak jak dawniej

PostNapisane: Czw mar 12, 2009 19:36
przez Karoluch
Od kiedy odszedł nasz pierwszy kot Mryniuś, opatrzność czuwa, żeby w domu był na tymczasie przedstawiciel krów. Dziś w wielkim stylu sprowadziła do nas Krówka Skunksika (imię do zmiany ;))
poprzedni wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=89 ... &start=585

Wejście było wielkie i mocno zabarwione bogatym życiem wewnętrznym Skunksika - w czasie podróży postanowił wydać z siebie to, co zjadł, co by podróż nie była nudna... Nie znamy jego historii, ale teraz ważne jest tylko to co przed nim.

Skunksik to 1,5 kg 8-letniego nieszczęścia. Na ogonie czuć wszystkie kręgi, widać wszystkie żebra, przerażająco sterczącą miednicę, każdą kosteczkę. Na łapkach ma odleżyny. Poza tym standardowy zestaw ze schroniska - kk, świerzb itd.
Zresztą zdjęcia mówią same za siebie (to z lecznicy zrobiła Ania Coolcaty podczas przeglądu):

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


chcąc, nie chcąc, musiałam go obmyć, był cały wymazany rzadką cuchnącą kupą. Musi być na intestinalu, jego jelitom pewnie sporo czasu zajmie powrót do normalnego funkcjonowania.
Skunksik jest spokojny i senny, za chwilę zacznie odsypiać ten koszmar. Po raz pierwszy od długiego czasu zaśnie spokojnym snem w czystym miejscu, gdzie będzie miał dla siebie większą przestrzeń niż kawałek brudnej szmaty wydartej innym biedom, pełną miskę i czystą wodę.

PostNapisane: Czw mar 12, 2009 19:39
przez Karoluch
pozwolę sobie jeszcze nieśmiało zaprosić na bazarek na leczenie i opiekę nad m.in. Skunksikiem http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4170728#4170728

PostNapisane: Czw mar 12, 2009 19:39
przez gosiaa
Skunksiku witaj w lepszym świecie.

PostNapisane: Czw mar 12, 2009 19:40
przez magdaradek
Skunksik dostał szansę na lepsze życie niż dotychczas.
Coolcaty i Karoluch dziękuję!!!!

PostNapisane: Czw mar 12, 2009 19:42
przez mirabella
Skunksiku, trzymam kciuki za Ciebie.
Karoluch :1luvu:

PostNapisane: Czw mar 12, 2009 19:42
przez mokkunia
Biedactwo. Taki mizerniutkie i wychudzone :( Los się do niego uśmiechnął, teraz może być tylko lepiej :)
Karoluch, super, że dałaś mu szansę :love:

PostNapisane: Czw mar 12, 2009 19:43
przez Korciaczki
Taki zabiedzony Krówek- ale wierzymy, że pod Twoimi skrzydłami wypięknieje :aniolek:

Mocno trzymamy kciuki za przybranie ciałka, zdrówko i domek :ok:

PostNapisane: Czw mar 12, 2009 19:45
przez ania-h
STO LAT Skunksiku na nowej drodze życia!

PostNapisane: Czw mar 12, 2009 19:49
przez Karoluch
na zdjęciach tego nie widać, ale to naprawdę straszna mizerota. Na szczęście w chudym ciele wielki duch :) chłopak ugniata, pcha się na kolana, grucha, mruczy, gada, kręci ósemki. Nie ma dla niego większego znaczenia, czy jest cały wymazany kupą, czy nie :P

PostNapisane: Czw mar 12, 2009 19:52
przez Korciaczki
Karoluch pisze:na zdjęciach tego nie widać, ale to naprawdę straszna mizerota. Na szczęście w chudym ciele wielki duch :) chłopak ugniata, pcha się na kolana, grucha, mruczy, gada, kręci ósemki. Nie ma dla niego większego znaczenia, czy jest cały wymazany kupą, czy nie :P


:1luvu: :1luvu: Z brzydkiego kaczątka wyrośnie na pięknego łabędzia!

PostNapisane: Czw mar 12, 2009 19:56
przez Gośkas
o matko, jaki biedak :(
1,5 kg wagi to wprost nie do wiary, życzę szybkiej poprawy i trzymam mocno kciuki :ok:

PostNapisane: Czw mar 12, 2009 20:04
przez tillibulek
maleńki po odchuchaniu będzie przepieknym kocurem - oby tylko nic powaznego mu nie dolegalo...

PostNapisane: Czw mar 12, 2009 20:07
przez Korciaczki
tillibulek pisze:maleńki po odchuchaniu będzie przepieknym kocurem - oby tylko nic powaznego mu nie dolegalo...


:ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Czw mar 12, 2009 20:09
przez Karoluch
Testy na fiv i felv ma ujemne, poza tym na razie na nic koszmarnego się nie zanosi, tylko kk z silną ropną wydzieliną z nosa. Będzie piękny, gdy podje i nabierze masy. Tak więc operacja Utucz Krowę rozpoczęta.

PostNapisane: Czw mar 12, 2009 20:10
przez dalia
wielka bieda
mam nadzieje że szybko dojdzie do siebie