No to sie ciesze bardzo,że wszystko ok.
Tygrysek słusznie myślał,że cała impreza została przygotowana tylko dla niego-a że inni rąbali to co lubi to juz inna historia. Widaź Kicka była łaskawsza na głaski, bo ona kot z podwórka, do takich masówek nie nawykła.
No to już macie z górki. Tyle przygotowań, nerwów, biegania i raptem robi sie po wszystkim.
A nie dziwili sie,że na 2 koty szarpnęliscie sie?! Z reguły komentarzom nie ma końca. Ale nie kończą sie i przy 3,4,5...potem tylko pukaja sie w czoło i kręcą głowa.
Głaski dla kociastych.