Strona 1 z 2

Domek szuka kota... czarnego;)

PostNapisane: Czw lut 26, 2009 9:31
przez Sabeena_
Wiec tak... sama nie przebrne przez ogloszenia :oops: Czesto info o kotach jest gdzies w srodku tematu... ale znajac miau to kazdy cos podrzuci 8)

poszukiwany kot czarny - calkowicie czarny... zadne tam skarpetki i krawaciki :wink:

Plec obojetna... ma byc czarny :wink:

Wiek: albo kociaczek malutki albo sporo starszy kot... jesli starszy to tolerujacy/lubiacy inne koty, bo bedzie mial towarzystwo :wink:

Warunek: kot ma byc z DT a nie z azylu lub schroniska...

Kto ma takie cudo??

PostNapisane: Czw lut 26, 2009 9:43
przez Maryla
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80 ... ght=speedy

Speedy - jest niespelna rocznym kocurkiem, wykastrowanym i zaszczepionym

PostNapisane: Czw lut 26, 2009 9:47
przez pisiokot
U naszej forumowej CoolCaty w lecznicy jest taki czarny słodziak, a przynajmniej był jeszcze przedwczoraj. Złapany do kastracji jako dziczek okazał się miziakiem nie z tej ziemi. Kolejny wywalony z domu ... :roll: Byłam, widziałam, miziałam :D Ma chyba ok. roku czy półtora, typ wesołka z błyskiem w oku, raczej drobny, ma coś leciutko syjamowatego w słodkim pyszczku. Dla mnie na pierwszy rzut oka absolutny hicior - wesoły, kontaktowy, bystry :wink: Trzeba by podpytać CoolCaty o szczegóły, jak tam np. z innymi kotami, ale wygląda na towarzyskiego, do ludzi lgnie niemożebnie.
Nie jest to co prawa kot z DT, ale po pierwsze w schronisku ani azylu jego noga nie postała, poza tym CC zawsze wydaje koty zaszczepione, odrobaczone, ogólnie sprawdzone.

PostNapisane: Czw lut 26, 2009 9:50
przez Sabeena_
Dziekuje Wam bardzo...

aczkolwiek nastawienie jestbardziej na kota starszego (moze byc i 10 latek) czyli takiego ktory ma mniejsze szanse na adopcje.

PostNapisane: Czw lut 26, 2009 9:59
przez puss

PostNapisane: Czw lut 26, 2009 10:00
przez solaris
Śliczny ,misiowaty o pięknych bursztynowych oczach czarny Oskar
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=88 ... sc&start=0

i Sasza z http://www.pkdt.pl/


oba kocurki są w DT w Trójmieście :D

PostNapisane: Czw lut 26, 2009 10:01
przez iwcia
Mam w DT kotkę czarną, ok 3 - 4 letnią o super charakterze, bardzo ciekawski miziak, bardzo lubi inne koty i szuka domu, w którym takowe już są :)
Zdrowa, zaszczepiona i wysterylizowana.

PostNapisane: Czw lut 26, 2009 10:03
przez Amika6
Kwiatkowa z Lublina szuka domu dla czarnego kocurka

Bartek Obama :wink: jest w wątku Lubelskich Tymczasów
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=86 ... sc&start=0

kwiatkowa pisze:

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Czw lut 26, 2009 10:12
przez Bazyliszkowa
Tu są dwie czarnulki:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=87866

Aleksandra_B pisze:
Dasza

Obrazek

Obrazek
lat 12, sterylizowana wrzesień 2007 (miała ropomacicze). Dominująca w stadzie, z wyraźnym charakterkiem, świetnie reagująca na imię: odpowiada miauknięciem i generalnie komunikuje się miauknięciami. Teraz brak dolegliwości. Czarna z niewielkim białym krawatem pod szyją.

Tosia

Obrazek
lat 14, chyba sterylizowana (brak danych o tym kocie w karcie). Wyraźnie przeżywa utratę pani. W stadzie wycofana. Z wywiadu z weterynarzem tych kotów: nie pamięta jakichś jej dolegliwości. Reaguje na imię. Cała czarna.


PostNapisane: Czw lut 26, 2009 10:22
przez Maryla

PostNapisane: Czw lut 26, 2009 10:39
przez kwiatkowa
Amika6 pisze:Kwiatkowa z Lublina szuka domu dla czarnego kocurka

Bartek Obama :wink: jest w wątku Lubelskich Tymczasów
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=86 ... sc&start=0


Ja dodam tylko, że Bartek ma ok. 6 miesięcy. Raczej spokojny z temperamentu.
Jest już wykastrowany, odrobaczony. Jeszcze bez szczepień.
Jest bardzo ładnym kotkiem o trochę orientalnej urodzie - raczej drobnej budowy, i ma taki podługowaty ryjek:)
Lubi inne koty, obecnie jest z koteczką na dt.
Problemem, tak myślę, adopcyjnym Bartusia jest to, że on został zabrany z piwnicy i trzyma się na dystans od człowieka, tzn. podchodzi, śpi obok mnie, jak go złapię, to daje się głaskać, ale nie podchodzi zawołany i ucieka... :? Dlatego zupełnie niedoświadczony domek może nie zaakceptować go, bo nie jest miziakiem. A jemu po prostu trzeba czasu.

Bartuś:

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Czw lut 26, 2009 10:41
przez Sabeena_
Bynajmniej nie musi byc miziak... ma po prostu panicznie nie uciekac, dawac sie zlapac i dogadywac z kotami

no i zlapac za serce 8)

trwaja konsultacje :roll:

PostNapisane: Czw lut 26, 2009 10:58
przez nifredil
kieleckie kociaki u fiony zobacz :)

fiona.22 pisze:Pumek
Wiek: ur maj 2008
Płeć: kocurek-wykastrowany
Pumek to kocurek, który trafił do nas przez przypadek. Miał być kotką i miał przyjśc tylko do sterylizacji. Na stole operacyjnym okazało sie, ze to kocurek. Pumek został odrobaczony a podczas pobytu w domu tymczasowym bardzo sie otworzył. Jest zupełnie łagodnym kocurkiem, nie gryzie nie drapie. W nowym domu bedzie potrzebował troche czasu na aklimatyzację. Ogólnie jest mruczący i lubi głaskanie ale boi się gwałtownych ruchów. Pumek szuka cierpliwego domku.
Obrazek
Obrazek
Obrazek


fiona.22 pisze:Zuza
Wiek: 5 mies
Płeć: kociczka-czeka na sterylizację
Jest bardzo przyjazna i kontaktowa. Lubi psy, koty, dzieci. Niczego się nie boi, jest bardzo zrównoważona, ale jednoczesnie ciekawska jak każdy młody kotek. Chodzi za człowiekiem krok w krok jak mały piesek i obserwuje, co się robi i próbuje "pomagać".
Bardzo lubi się bawić w ganianego i chowanego, a jak się zmęczy, potrafi godzinami spać na kolankach. Wie, jak rozśmieszyć i udobruchacć, kiedy coś spsoci. Idealna towarzyszka zabaw dla małych dzieci (nie drapie i nie gryzie) lub innych kotków.
Zuza znalazła nowy domek w Kielcach
I niestety prosto z cieplutkiego domku gdzie była rozpieszczana i kochana trafi do klatki, poniewaz okazało się, ze dziecko ma alergie na kocie futro.
To najgorsze co może spotkac kota, wracającego z adopcji. Dlatego domek dla tej małej panienki bardzo pilnie poszukiwany
http://img71.imageshack.us/img71/371/p9190620lo4.jpg[/img]
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Czw lut 26, 2009 11:47
przez kalewala
Jeśli sporo starszy, to może Nelson?
Osiedlowy kot przyniesiony w marcu ubiegłego roku do lecznicy z zapaleniem płuc. Wzięłam.
Może mieć 8-10 lat, spokojny, zrównoważony, mimo braku połowy ucha i niereagującego na śwatło jednego oka - przystojny.

Inne koty - nie zaczepia, nie wdaje sie w dyskusje, ustępuje.

Raczej w niezłej formie - po epizodzie wysokiego cukru, prawdopodobnie polekowego, juz w nirmie, bawi się i błyszczy.

Myślę, że mógłby być wychodzący, chociaż u mnie za "wolnością" nie tęsknił - trzymał się bloku na osiedlu, to pewnie od domu nie odejdzie.

Nigdzie go nie ogłaszałam, bo jakis taki małoadopcyjny mi się wydawał, ale może ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Czw lut 26, 2009 11:48
przez kalewala
Jeśli sporo starszy, to może Nelson?
Osiedlowy kot przyniesiony w marcu ubiegłego roku do lecznicy z zapaleniem płuc. Wzięłam.
Może mieć 8-10 lat, spokojny, zrównoważony, mimo braku połowy ucha i niereagującego na śwatło jednego oka - przystojny.

Inne koty - nie zaczepia, nie wdaje sie w dyskusje, ustępuje.

Raczej w niezłej formie - po epizodzie wysokiego cukru, prawdopodobnie polekowego, juz w nirmie, bawi się i błyszczy.

Myślę, że mógłby być wychodzący, chociaż u mnie za "wolnością" nie tęsknił - trzymał się bloku na osiedlu, to pewnie od domu nie odejdzie.

Nigdzie go nie ogłaszałam, bo jakis taki małoadopcyjny mi się wydawał, ale może ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek