Strona 1 z 4

Gizmo - cudowny rudy egzo, nowe fotki

PostNapisane: Śro lut 25, 2009 10:12
przez seniorita
Obrazek
Obrazek
Od wczoraj goszczę u siebie pewnego przystojniaka o płaskim pysiu, o którym dowiedziałam się od Aams. Kocio jest bardzo sympatycznym facetem. Od razu zabrałam Gizmusia na przegląd do mojej wetki. Nochal ma zafafluniony i ciężko mu sie oddycha, pocharkuje, smarka i pokichuje. Dostał Betamox, Lidium (Lithium?), Adwokata, uszka zostały wyczyszczone. Przy tych zabiegach był grzeczny, dał się tarmosić, obmacywać i nawet zaczął mruczeć. Za to przy mierzeniu temperatury był już niezadowolony i nawet warknął, ale nawet nie próbował drapnąć czy ugryźć. Gizmulec jest w niezłym stanie, ma ładne futro chociaz ma trochę łupieżu, kształty ma dość krągłe. Gizmo jest łagodny, sympatyczny i serdeczny, liże po rękach wystawia się do miziania i drapania. Nie jest przyzwyczajony do brania na ręce i czuje się lepiej nie odrywany od podłoża. Jak na razie jest niskopienny i nie zauważyłam żeby gdzieś wskakiwał.
Od razu wiadomo, że niedawno pożegnał się z klejnotami gdyż aromat w łazience gdzie rezyduje powala i unosi się już kilka metrów od tego pomieszczenia.
Przez zatkany nochal chyba nie czuje zbyt dobrze zapachów - karmiłam go gotowanym kurczakiem z ręki i zjadał z apetytem, puszkę jadł najpierw sam, ale dzis podkarmiłam go z ręki bo chyba zapach uleciał i ie wiedział, że ma jedzonko w misce. Pije wodę, suchego nie ruszał więc ma tylko mokre.
Miły, sympatyczny, łagodny - z rezydentami widział sie przez drzwi i nie było syczenia ani warków.

PostNapisane: Śro lut 25, 2009 14:05
przez aamms
Teraz dopiero wynurzyłam się spod sterty papierzysków służbowych.. :strach:

Seniorita, dzięki, że go zabrałaś.. :1luvu:
W końcu nie wiem - udało się wczoraj wetce złapać trochę sioośków do badań?

No i zasadnicze pytanie - persjoza Cię nie tyka? chociaż troszeczkę? :twisted:

PostNapisane: Śro lut 25, 2009 14:07
przez moś
piekny ten Gizmo 8)

PostNapisane: Śro lut 25, 2009 14:07
przez aamms
moś pisze:piekny ten Gizmo 8)


do adopcji.. 8)

PostNapisane: Śro lut 25, 2009 14:18
przez moś
Aamms nie agituj tu mi bo wiesz...ja mam zaplaskacone mieszkanie na maksa :twisted:

PostNapisane: Śro lut 25, 2009 14:50
przez aamms
moś pisze:Aamms nie agituj tu mi bo wiesz...ja mam zaplaskacone mieszkanie na maksa :twisted:


Jesteś pewna? :twisted:
Zapraszam do siebie.. :mrgreen: :ryk:

PostNapisane: Śro lut 25, 2009 15:05
przez moś
No wiem, punkt widzenia zalezny od punktu..siedzenia? :lol:

PostNapisane: Śro lut 25, 2009 16:47
przez Marcelibu
Nio, wiedziałam, że tu Mośka zajrzy 8) ...

PostNapisane: Śro lut 25, 2009 20:15
przez Anda
Gizmuś jest plaskaczem, jak się patrzy. I ma klasycznego wampirzego kiełka :1luvu:
Pewnie zaraz ustawi się kolejka domków.
:D

PostNapisane: Śro lut 25, 2009 20:21
przez sawanka1
Marcelibu pisze:Nio, wiedziałam, że tu Mośka zajrzy 8) ...

pewnie każdy miłośnik plaskatych tu zajrzy :D cudo chłopak :D

PostNapisane: Śro lut 25, 2009 21:30
przez aamms
Co słychać u rudzielca?

PostNapisane: Czw lut 26, 2009 9:22
przez seniorita
Gizmulec jest stworem komunikatywnym - odzywa się często miziany lub nie lecz nie jest to miauczenie. Zagajony odpowiada: "Pluffbluffbrlu" zakatarzając się przy tym, przy mizianiu w odpowiednim obszarze jego rudego ciałka wydobywa jeszcze ciekawsza gamę dźwięków machając przy tym językiem :lol:
Ma apetyt, zjada ładnie puchę. Zrobił już pierwszego qupala (pod prysznicem), no i niestety sika pod kuwetę :( Siuski nie zostały złapane, podczas wizyty miał pusty pęcherz. Moje koty się go boją, myślą chyba, że to mały powarkujący buldog bo uciekają niezwłocznie kiedy ten wychyli się z łazienki. Nie muszą się chować zbyt głęboko gdyż spoglądają na przybysza z wysokości łózka. Gizmulec nie chce jeszcze bądź nie potrafi wskoczyć na łózko. Nie jestem jeszcze zarażona persjozą, najwyzej egzotykozją :twisted:

PostNapisane: Czw lut 26, 2009 9:48
przez Marcelibu
No to ja potrzymam za złapanie egzotycznego siusiu do badania :ok: .
Strasznie jestem ciekawa tego:
seniorita pisze:"Pluffbluffbrlu"
:D .

PostNapisane: Czw lut 26, 2009 11:13
przez moś
No to w sumie plaskatoza- na jedno wychodzi :twisted:
co do dzwiekow wydawanych przez Gizmo to bardzo przypominaja mi dzwieki Ptysia, no i niech zgadne gdzie go miziasz kiedy wystawia tak szybko i smiesznie jezyczek- nad ogonkiem? 8) Ptys robi to samo :twisted:

PostNapisane: Czw lut 26, 2009 11:16
przez seniorita
moś pisze:No to w sumie plaskatoza- na jedno wychodzi :twisted:
co do dzwiekow wydawanych przez Gizmo to bardzo przypominaja mi dzwieki Ptysia, no i niech zgadne gdzie go miziasz kiedy wystawia tak szybko i smiesznie jezyczek- nad ogonkiem? 8) Ptys robi to samo :twisted:

Taaak!! Po dopce ale nie tylko. Przy drapaniu po klacie również, trochę tez przy drapaniu pod brodą i pod uszkami :)