Miau.PL

Kiciunia kiedyś miała dom,ale przyszło lato wakacje wyjazd kot w domu stał sie zbędny i tak oto Klementynka znalazła sie pod sklepem netto.
Jej wątek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=89050
Tam spędziła pół roku walcząc o prztrwanie.Codziennie rano prosiła przechodniów o jedzonko.Koczowała na budowie.Przetrwała jesień i zimowe mrozy.Wypatrzyła ją karmicielka i dokarmiała.Ale nikt nie chciał jaj zabrać do domu mimo że bardzo o to prosiła.Łasiła sie do nóg wdrapywała na kolanka.Tak było na początku potem Klementyna straciła nadzieje.Stała sie nieufna bo ile razy można być kopniętym i odpędzonym.
Wtedy właśnie na jej drodze staneła moja córcia :lol:

. Kicia chyba wyczuła z kim ma do czynienia (kociara która nie przejdzie obojętnie obok nieszczęścia).No i zaczeła sie akcja wyłapania kotki.
Klementynka jest już u nas w DT razem z 6 kocich rezydentów i dwoma bokserami.
Jest cudowna mimo że bardzo przestraszona to od początku mruczy i ugniata nie ma w tej istocie ani grama agresji (nie wie co to wyciągnąć pazurki)
Patrzy nam w oczy z taką wdzięcznością i czeka na dotyk ,wystawia brzusio do myziania
Klementynka szuka domku stałego najlepszego na świecie takiego co doceni jej miłość i będzie głaskał i głaskał.....

RATUJĄC JEDNO ZWIERZE NIE ZMIENISZ ŚWIATA ALE ZMIENISZ CAŁY ŚWIAT URATOWANEGO ZWIERZAKA.
KLEMENTYNKA CZEKA NA TEN CUD

A oto Klementynka

Niby taka zawkła a jaka niezwykła

Całą historie koteczki poznała moja córcia
Bo jak zaczeliśmy jej szukać żeby złapać to nagle sie okazało że wszyscy w koło o niej wiedzą .Jakaś pani z pobliskiego sklepu widziała jak latem ktoś wywalił ją z autobusu (koteczka pare dni siedziała na przystanku płakała i czekała)
Przez tyle czasu nikogo nie poruszył jej los :!:

monika74 pisze:Całą historie koteczki poznała moja córcia
Bo jak zaczeliśmy jej szukać żeby złapać to nagle sie okazało że wszyscy w koło o niej wiedzą .Jakaś pani z pobliskiego sklepu widziała jak latem ktoś wywalił ją z autobusu (koteczka pare dni siedziała na przystanku płakała i czekała)
Przez tyle czasu nikogo nie poruszył jej los

Nietety coraz wiecej jest takich histori , ja temu kto ja w ten sposób porzucił życze tego samego niech pozna co to bezdomność :!:

A kicia piękna i nich sie do niej szczęście uśmiechnie i domek znajdzie :twisted:

kciuki za domek dla pięknej Klementynki :ok:

KOTKA BYŁA U WETA BO PRZEZIĘBIONA DOSTAJE ANTYBIOTYK

WIEK KOTECZKI WET OCENIŁ NA NIESPEŁNA ROK

Klementynka jest już odrobaczona i odpchlona niedługo bedzie zaszczepiona.Wie też co to kuwetka.Przeziębienie ustępuje teraz tylko domku najlepszego wypatruje

Kiciula pilnie potrzebuje domku niezakoconego bo większa ilość kotów ją onieśmiela . Myśle że z jednym łagodnym rezydentem dogadała by sie .Wiem że napewno boi sie psów.moje boksery mimo że bardzo kociolubne przerażają ją . Kiciucha siedzi całay czas za tapczanem ożywia sie tylko wtedy kiedy do niej zaglądamy . Szukamy domku który poświęci jej cały swój wolny czas bo bardzo tego potrzebuje.

Klementynka jest już po kuracji antybiotykiem
po dokładnym badaniu wet stwierdził ze nie ma jeszcze roku niedawno dopiero ząbki zmieniała.
Bardzo bardzo potrzebuje domku i dużego dla siebie na tymczasiuku z 6 innych kotów i dwoma psami nie potrafi sie odnaleść