Strona 1 z 7

Avenka czyli jak konstruktorzy Toyoty ratują życie kota

PostNapisane: Nie lut 22, 2009 0:05
przez Agneska
Wczoraj zgarnięty Świderek wykazał się paskudną biegunką więc pospieszyłam dziś do weterynarza. Zapakowałam transporter do samochodu na siedzenie obok kierowcy, ruszyłam spod domu.
Słyszę jeden delikatny miauk, drugi... I coś mi się wydaje, że to nie z transportera obok mnie. 8O Myślę, że to pewnie jakiś głośny kocur na zewnątrz. Po kilku chwilach zorientowałam się, że to miauczenie przemieszcza się razem z moim samochodem, a drugie miauczenie słyszę głośne z transportera. Zatrzymałam, co by się upewnić, że nie mam omamów słuchowych. Cisza. Ale tak na wszelki wypadek otworzyłam maskę silnika. No i znalazłam źrodło tajemniczego miałkolenia.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Źrodło nienerwowo leżało na silniku. Nie zamierzało zejść. Złapałam za fraki i włożyłam do drugiego transportera (kolejna nauczka: zawsze należy mieć pusty transporter w samochodzie).

Wet określił wiek na jakieś 8-10 miesięcy. Potraktowaliśmy odpowiednio pasożyty wewnętrzne, zewnętrzne (świerzb, oczywiście, był). Kicia jest bardzo miła, przyjaźnie nastawiona do ludzi. Do Świderka, z którym musi dzielić łazienkową kwarantannę - już nie bardzo. Futro już latało. :evil:

Odpowiedź na pytanie zasadnicze: dlaczego to konstrukcja samochodu uratowała jej życie? Bo Toyota Avensis po włączeniu zimnego silnika nie pozwala na nawiew jeszcze nie ogrzanego powietrza do środka samochodu. A silnik pracuje bardzo cicho. Czyli w samochodzie jest tak cicho, że można usłyszeć np. miauczenie kota pod maską. W moich poprzednich samochodach szum nawiewu powietrza na szyby był "z automatu" po włączeniu silnika. Kicia nie miałaby żadnych szans, żebym ją usłyszała.

Opatrzność czuwała dziś nad Avenką, czy pozwoli jej szybko znaleźć dobry dom?
Zdjęcia telefonem przy sztucznym świetle nie pozwalają dostrzec jej piękna. Ma zjawiskową buźkę, cała jest szylkretowa z kawałkami białego. Jeśli jutro będzie dobre światło w ciągu dnia, to mam nadzieję na zrobienie lepszych zdjęć.

Re: Avenka czyli jak konstruktorzy Toyoty ratują życie kota

PostNapisane: Nie lut 22, 2009 0:13
przez vega013
Agneska pisze:Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Zjawiskowo piękna kota, mająca do tego niewiarygodne szczęście :lol:

PostNapisane: Nie lut 22, 2009 0:36
przez Wielbłądzio
:love: kocie dzieło sztuki :love: z wyglądu bardzo w typie 'mojej' Lusi, ale ma dużo bardziej niesamowite ubarwienie pyszczka. o takie cudo ludzie będą się bić :wink:

PostNapisane: Nie lut 22, 2009 0:49
przez dzonss
8O :1luvu:

PostNapisane: Nie lut 22, 2009 8:51
przez Ania_EN
Niesamowita historia :)
A kicia przepiękna!

PostNapisane: Nie lut 22, 2009 10:04
przez Agneska
Avenka jest bardzo zdenerwowana, chowa się na parapet, syczy i prycha. Oczywiście, tylko na Świderka, do mnie chce się przytulić.

Tak się zastanawiam, czy to nie wiosnę koty wyczuwają. Dziś rano straszliwie wydzierały się kocury na zewnątrz, może to przed ich amorami chowała się w samochodzie, nie tylko przed zimnem?

PostNapisane: Nie lut 22, 2009 13:40
przez Agneska
Przedpołudniowa sesja fotograficzna :lol:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Nie lut 22, 2009 14:20
przez ciaptak
podziwiam
zbieg okolicznosci pod kazdym wzgledem
i Ciebie za sile spokoju :)

PostNapisane: Nie lut 22, 2009 14:39
przez Aleba
Na razie jest Allegro: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=563981400 (trochę "podkręciłam" zdjęcia ;))
Zaraz powrzucam na inne portale.

PostNapisane: Nie lut 22, 2009 15:07
przez Agneska
Dzięki!!! :aniolek:

Aleba, a nie mogłabyś kiedyś tak moich zdjęć podkręcić? Tak żebym była piękna i młoda? Ale chyba jeszcze nie ma takiego photoshopa. :evil:

PostNapisane: Nie lut 22, 2009 15:10
przez Jowita
Aguś, jak Ty to robisz? Masz chyba jakiś magnes na koty... :)
A koteczka boska, tę czarną plamkę na nosku ma zjawiskową :)

PostNapisane: Nie lut 22, 2009 15:23
przez Aleba
Agneska pisze:Aleba, a nie mogłabyś kiedyś tak moich zdjęć podkręcić? Tak żebym była piękna i młoda? Ale chyba jeszcze nie ma takiego photoshopa. :evil:

Najpierw leć na operację plastyczną do Nadwornego, Dzidzi pomogło :lol:

PostNapisane: Nie lut 22, 2009 15:33
przez batumi
Wszystkie kolory teczy na jednym kocie...jest niesamowita :love:

PostNapisane: Nie lut 22, 2009 15:34
przez czarna_agis
Aleba pisze:
Agneska pisze:Aleba, a nie mogłabyś kiedyś tak moich zdjęć podkręcić? Tak żebym była piękna i młoda? Ale chyba jeszcze nie ma takiego photoshopa. :evil:

Najpierw leć na operację plastyczną do Nadwornego, Dzidzi pomogło :lol:

długie terminy :wink: :lol:

PostNapisane: Nie lut 22, 2009 16:18
przez Agneska
Ale ja już od dawna zapisana w kolejce. :evil: