"Ciapkowo"-Adoptując mnie, ratujesz mi życie!

W tym watku chcialabym przedstawic wspaniale ciapkowskie kotuchy, ktore czekaja na swoj wymarzony dom.
Poprzedni watek ciapkotow znajduje sie tutaj---> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76 ... highlight=
Z racji tego, ze nie moge go uaktualniac bo zalozycielka jest Sabinka z PKDT, postanowilam zalozyc nowy, bardziej czytelny, gdzie na pierwszej stronie beda zdjecia kociakow szukajacych domow.
Bede pisala rowniez ile i ktore kotki znalazly juz domy.
Info ze statystyki:
w lutym nowe domki znalazlo 34 kotuchy
w marcu nowe domki znalazlo 25 kotuchow
No to zaczynamy
Benio
Benio dostal imie na czesc naszego schroniskowego doktora
To on uratowal mu zycie.
Kocio trafil do nas z podworka, gdzie byly trute koty
Dwa wziela na leczenie karmicielka, dla Benia zabraklo juz miejsca i trafil do schroniskowego szpitalika. Dlugo trwalo odtruwanie Benia. Jego leczenie nie rokowalo zbyt dobrze. Pozostale dwa koty u karmicielki odeszly
a Benio zyje i ma sie dobrze
Moze nie jest zbyt urodziwym chlopakiem ale potrafi chwytac za serce. Jest juz coraz bardziej miziasty, bardziej kontaktowy. Do weterynarza chodzi z usmiechem na pysiu, w koncu doktor uratowal mu zycie
Moze ktos pokocha tego kocurka? Tyle juz przeszedl w swoim zyciu...
Diesel w nowym domku
Przyniesiony przez karmicielke 2 miesiace temu. Kotek wolnobytujacy. Mial sluzyc zwyrodnialcom jako zywa pochodnia
ktos oblal go nafta lub ropa
Nie mial sierci, nie mial skory. Jedna zywa wielka rana
Rambo_Ruda pomagala mi dzielnie go kapac z toksycznych wydzielin. Cierpliwie znosil nasze zabiegi chociaz byl kocurem wolnozyjacym.
Teraz futerko juz mu pieknie odrasta. Ma jeszcze na glowie pare strupkow ale wyglada pieknie w porownaniu z tym jak wygladal 2 miesiace temu. Oswoil sie
Uwielbia byc miziany, mozna brac go rece, pozwala robic przy sobie wszystko. Zostal zaszczepiony i nie wroci juz na podworko nigdy! Szukamy dla niego domu najlepszego na swiecie bo kocio jest fantastyczny
Nemuś
Trafil pod moja opieke jako 3miesieczne dzikie kocie z dzialek. Byl masakrycznie chory
Chyba nie bylo choroby wirusowej, ktora by go ominela. Do tego jego dzikosc nie ulatwiala mi sprawy. Ciocia Rambo_Ruda chyba pamieta jak pomagala Nemciowi wyprozniac sie?
Mial straszne zatwardzenia
Skorupe z gilow na nosku, grzybice.
Teraz jest slicznym, wykastrowanym chlopczykiem w wieku 8 miesiecy. Plochliwy ale jak juz sie go zlapie na raczki to wywala brzusio i mruczy
Slodziak
Bella w nowym domku
Mloda kotka od paru dni u mnie. Wykupiona z Sopotu...
Zaszczepiona czeka na sterylizacje. Malo jeszcze ja znam, dopiero od niedzieli
Jest miziasta koteczka
Filipek w nowym domku
Duży, śliczny kocur. Spędził tydzień pod blokami, tuląc się do ludzi i prosząc o pomoc. Kiedy odkrył, że nikt nie zamierza wpuścić go do ciepłego domku, zrezygnowany popadł w apatię. Wtedy został przywieziony przez pewną miłą panią do schroniska, gdzie troskliwie się nim zaopiekowano, jednak wciąż marzy o swoim własnym domu. Jest kochanym "gadułą", uwielbia być pieszczony i skupiać na sobie uwagę.
Dodam od siebie, ze jest niesamowitym zebrakiem
Na kilometr wyczuwa dobre papu i drze przerazliwie papke, zeby nie zostac pominietym przy posilku
Bucuś
W schronisku przebywa od roku, przez ten czas zdążył zdobyć ogromną sympatię swoich opiekunek, pierwszy wita je zawsze rano w kociarni, której czuje się "szefem". Chociaż nie pozwala się brać na ręce, lubi być głaskany, ale tak, żeby nie stracić swojego dostojeństwa, w końcu musi dbać o reputację.
Bucus trafil rok temu do schroniska jako kot lezacy
Lezal pod drzewem a dzieci okladaly go kijami
Dopiero jakas dobra pani zareagowala i zabrala go
Przez 6 miesiecy nie pozwolil sie dotkanc, walil lapkami na oslep, gryzl mi rece. Nawet zastanawialam sie czy nie powinnam zakladac jakiejs maski na twarz bo czasami bylo groznie... Nie dziwie mu sie. Stracil kompletnie zaufanie do czlowieka
Teraz jest super miziastym kotem
Szefuje na kociarni i jest bardzo dystyngowany
Niestety nie lubi byc brany na rece. To chyba pozostalosc po przygodzie z dziecmi...
Frida i Fidel w DT
Ich człowiek-przyjaciel, z którym spędziły być może całe swoje życie, umarł nagle. Koty w ogromnym szoku trafiły do nas, nie mogą się pozbierać. Odmawiają jedzenia, pozwalają się głaskać, ale widać, że są bardzo zdezorientowane. Srebrna kotka jest młodsza, czarno-biały kocurek trochę od niej starszy.
Dzisiaj kociaki zaczely troche jesc. ufff
Lucek w nowym domu
Lucek to kot w worku. Doslownie. Przyniosl go facet w worku. Kicius byl mozno zestresowany, plochliwy. Po paru dniach pokazal jaki slodki z niego miziak. Ma jakies 1,5 roku. Bedzie swietnym towarzyszem zabaw dla dzieci
Brygida
Brydzia trafila do Ciapkowa miesiac temu. Byla w fatalnym stanie
Nie wiem czy wypadla przez okno czy tez walczyla z psem.
Miala oderwany plat skory od pyszczka az po szyje
Przednie lapy, opuszki, paluszki rowniez byly zdarte do krwi.
Brodka zostala podszyta, chociaz weci nie rokowali optymistycznie.
Brydzia nie mogla jesc, wdarla sie w pyszczek infekcja, leciala brzydka ropa
W tej chwili Brygida jest juz zdrowa i zapomniala co to bol, karmienie strzykawka. Lubi sie miziac, mruczec, jest otwarta na kontakty z czlowiekiem, akceptuje inne koty.
Piekna, czarna dziewczynka czeka na swoj wymarzony domek, w ktorym bedzie bezpieczna i kochana
Filip wyadoptowany przez Kordonie
Jego Pan został oddany do hospicjum, po wielu latach spędzonych razem musieli się rozdzielić. Dla kota ta sytuacja jest wielkim szokiem, z którego nie może się otrząsnąć. Nie jest już młody, 7letni kocurek, ale mimo to na pewno nie zasługuje na to, żeby resztę swojego kociego życia spędzić w schronisku. Filip tęskni za swoim Panem, można mieć tylko nadzieję, że znajdzie się ktoś kto pokocha go równie mocno.
Dogaduje sie z innymi kotami, ma ladny apetyt.
Z tego czego sie dowiedzialam, Pan Filipka przygarnal go z podworka, wyleczyl, wykastrowal, szczepil, bardzo o niego dbal.
Filip potrzebuje uwagi, lubi sie przytulac, slodko mruczy i bedzie swietnym kocim przyjacielem na reszte dni.
Rachela w nowym domku
Ma okolo 2 lat. Trafila do schroniska pozna jesienia 2008 z trojka maluszkow. Jakies ludzkie bydle wystawilo ja z dziecmi w kartonie pod smietnik
Dzieciaczki znalazly nowe domki a Rachela zostala.
Jest bardzo ostrozna w kontaktach z ludzmi. Przewaznie spi zwinieta w klebuszek w swoim koszyczku.
Wycofana, skrzywdzona, stracila zaufanie do czlowieka.
Swoim opiekunkom pozwala brac sie na rece, wtula sie i mruczy.
W nowym domku potrzebuje czasu aby pokochac i na nowo zaufac czlowiekowi. Odwdzieczy sie piekna kocia miloscia, oby tylko czlowiek nie zawiodl jej jeszcze raz...
Zdzisia w nowym domku
Niemłoda kotka, niespecjalnie urodziwa. Ale mimo to przeurocza, sympatyczna i chwytająca za serce. Liczy na to, że nie trzeba być pięknym i młodym, żeby zauroczyć człowieka, którego mogłaby pokochać.
W schronisku od pazdziernika 2008.
Rafi
Miły kocur, bardzo potrzebuje zainteresowania i potrafi się go głośno domagać. Jest trochę "ciapciusiem", który zawsze musi coś sobie zrobić
Ostatnio nabawil sie ropnia na ogonie.
Obrywa od innych kotow becki
Ciapa na maxa i okaz flegmatycznosci i niezdarstwa
Wziety na rece przewraca sie na plecki i mizia swoja glowe lapeczkami
Okaz nad okazy
Dakota w nowym domku
Slodki chlopczyk urodzony w maju 2008 w kaszubskiej wsi nad jeziorem.
Jego braciszek Daytona znalazl forumowy domek
Opiekunka Dakoty, ktora ma domek letniskowy nad jeziorem dbala o kocurka do poznej jesieni.
Pozniej niestety wrocila do miasta i bardzo martwila sie, jak chlopaki dadza sobie rade zima.
Postanowilam zabrac je do schroniska.
I zaczal sie dramat. Chlopcy bardzo chorowali, Daytona cudem uciekl smierci
Az w koncu zaswiecilo slonko i kotuchy wyzdrowialy.
Dakotek jest niesmialy ale po chwili pieknie mruczy, tuli sie. To niespelna roczny dzieciak, ktory bardzo potrzebuje domku.
Chimera, znalazla dom forumowy dzieki Kordonii
Chimera to... humorzasta kotka ale tylko w stosunku do innych kotow
Bardzo chce miec czlowieka na wylacznosc i bedzie bronila swojego miejsca na kolankach.
Mloda, okolo 3letnia panienka.
W przyszlym tygodniu ma zaplanowany zabieg sterylizacji. Byc moze jej wybujale hormony troszke wyluzuja i kotucha nie bedzie tak waleczna w stosunku do innych kotow.
Inga wyadoptowana przez Kordonie
W schronisku od paru dni. Wysterylizowana, mloda kicia. Troszke nieufna, potrafi pacnac lapeczka a po chwili juz mruczy.
Jeszcze nie znam jej charakteru tak dobrze jak chcialabym.
Z innymi kotami toczy regularne walki. Raczej powinna byc kocia jedynaczka.
Agatka
Agusia jest mloda, 7 miesieczna kotka. Trafila do nas 3 tygodnie temu po ciezkim wypadku samochodowym
Miedniczka, tylna noga oraz ogonek byly polamane. Powoli kicia dochodzi do siebie. Ma rechabilitacje i masaze ( przychodzi do nas dziewczyna masowac psy i koty po urazach i wypadkach). Czeka ja jeszcze operacja amputacji ogonka
Agatka jeszcze czasami nieswiadomie popuszcza na poslanie siusiu ale coraz czesciej wychodzi do kuwetki i zalatwia sie swiadomie.
W tej chwili jest kotka specjalnej troski, mysle ze za jakis czas bedzie w pelni sprawna.
Ma przecudny charakter. Gdy tylko mammy dla niej chwile slodko mruczy i przytula sie do reki. Jest cierpliwa pacjetka, pozwala robic przy sobie wszystko.
Iwan...Grozny
w nowym domku
Iwanek to ma charakterek
Zaliczyl juz duzo pogryzionych paluchow, podrapan wolontariuszek
Mnie jakos oszczedza. Nawet daje sie pocalowac w nosek
Trafil pod koniec 2008 roku. Bardzo chorowal
Ciagly, ciagly powracajacy katar. Trzeba bylo do niego mowic, mowic aby jadl. Mial wielka traume schroniskowa.
Wyszedl z tego. Dostawal krople Bacha.
Teraz czeka na kastracje i miejmy nadzieje, ze jego testosteron juz tak buzowac nie bedzie.
Piekny, mlody, okolo 2 letni kocur.
W domu bedzie swietnym kompanem bo jest ciekawski
Chelsea za TM [*]
Bardzo spokojna, lekko wycofana koteczka. Nie narzuca sie swoja obecnoscia, nie domaga sie pieszczot ale kiedy zatrzymac sie kolo niej slicznie nastawia sie do miziania, mruczy cichutko, udeptuje lapkami.
Bylaby swietnym towarzyszem dla osoby starszej. Zrownowazona, cichutka, miziasta. Ma okolo 4, moze 5 lat. Trafila z dzieciaczkami, ktore znalazly juz nowe domki.[/b]
Poprzedni watek ciapkotow znajduje sie tutaj---> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76 ... highlight=
Z racji tego, ze nie moge go uaktualniac bo zalozycielka jest Sabinka z PKDT, postanowilam zalozyc nowy, bardziej czytelny, gdzie na pierwszej stronie beda zdjecia kociakow szukajacych domow.
Bede pisala rowniez ile i ktore kotki znalazly juz domy.
Info ze statystyki:
w lutym nowe domki znalazlo 34 kotuchy

w marcu nowe domki znalazlo 25 kotuchow
No to zaczynamy

Benio


Benio dostal imie na czesc naszego schroniskowego doktora

Kocio trafil do nas z podworka, gdzie byly trute koty



Moze nie jest zbyt urodziwym chlopakiem ale potrafi chwytac za serce. Jest juz coraz bardziej miziasty, bardziej kontaktowy. Do weterynarza chodzi z usmiechem na pysiu, w koncu doktor uratowal mu zycie

Moze ktos pokocha tego kocurka? Tyle juz przeszedl w swoim zyciu...
Diesel w nowym domku



Przyniesiony przez karmicielke 2 miesiace temu. Kotek wolnobytujacy. Mial sluzyc zwyrodnialcom jako zywa pochodnia




Rambo_Ruda pomagala mi dzielnie go kapac z toksycznych wydzielin. Cierpliwie znosil nasze zabiegi chociaz byl kocurem wolnozyjacym.
Teraz futerko juz mu pieknie odrasta. Ma jeszcze na glowie pare strupkow ale wyglada pieknie w porownaniu z tym jak wygladal 2 miesiace temu. Oswoil sie


Nemuś



Trafil pod moja opieke jako 3miesieczne dzikie kocie z dzialek. Byl masakrycznie chory



Teraz jest slicznym, wykastrowanym chlopczykiem w wieku 8 miesiecy. Plochliwy ale jak juz sie go zlapie na raczki to wywala brzusio i mruczy


Bella w nowym domku


Mloda kotka od paru dni u mnie. Wykupiona z Sopotu...
Zaszczepiona czeka na sterylizacje. Malo jeszcze ja znam, dopiero od niedzieli


Filipek w nowym domku



Duży, śliczny kocur. Spędził tydzień pod blokami, tuląc się do ludzi i prosząc o pomoc. Kiedy odkrył, że nikt nie zamierza wpuścić go do ciepłego domku, zrezygnowany popadł w apatię. Wtedy został przywieziony przez pewną miłą panią do schroniska, gdzie troskliwie się nim zaopiekowano, jednak wciąż marzy o swoim własnym domu. Jest kochanym "gadułą", uwielbia być pieszczony i skupiać na sobie uwagę.
Dodam od siebie, ze jest niesamowitym zebrakiem


Bucuś


W schronisku przebywa od roku, przez ten czas zdążył zdobyć ogromną sympatię swoich opiekunek, pierwszy wita je zawsze rano w kociarni, której czuje się "szefem". Chociaż nie pozwala się brać na ręce, lubi być głaskany, ale tak, żeby nie stracić swojego dostojeństwa, w końcu musi dbać o reputację.
Bucus trafil rok temu do schroniska jako kot lezacy




Teraz jest super miziastym kotem


Niestety nie lubi byc brany na rece. To chyba pozostalosc po przygodzie z dziecmi...
Frida i Fidel w DT

Ich człowiek-przyjaciel, z którym spędziły być może całe swoje życie, umarł nagle. Koty w ogromnym szoku trafiły do nas, nie mogą się pozbierać. Odmawiają jedzenia, pozwalają się głaskać, ale widać, że są bardzo zdezorientowane. Srebrna kotka jest młodsza, czarno-biały kocurek trochę od niej starszy.
Dzisiaj kociaki zaczely troche jesc. ufff
Lucek w nowym domu

Lucek to kot w worku. Doslownie. Przyniosl go facet w worku. Kicius byl mozno zestresowany, plochliwy. Po paru dniach pokazal jaki slodki z niego miziak. Ma jakies 1,5 roku. Bedzie swietnym towarzyszem zabaw dla dzieci

Brygida


Brydzia trafila do Ciapkowa miesiac temu. Byla w fatalnym stanie

Nie wiem czy wypadla przez okno czy tez walczyla z psem.
Miala oderwany plat skory od pyszczka az po szyje

Przednie lapy, opuszki, paluszki rowniez byly zdarte do krwi.
Brodka zostala podszyta, chociaz weci nie rokowali optymistycznie.
Brydzia nie mogla jesc, wdarla sie w pyszczek infekcja, leciala brzydka ropa

W tej chwili Brygida jest juz zdrowa i zapomniala co to bol, karmienie strzykawka. Lubi sie miziac, mruczec, jest otwarta na kontakty z czlowiekiem, akceptuje inne koty.
Piekna, czarna dziewczynka czeka na swoj wymarzony domek, w ktorym bedzie bezpieczna i kochana

Filip wyadoptowany przez Kordonie


Jego Pan został oddany do hospicjum, po wielu latach spędzonych razem musieli się rozdzielić. Dla kota ta sytuacja jest wielkim szokiem, z którego nie może się otrząsnąć. Nie jest już młody, 7letni kocurek, ale mimo to na pewno nie zasługuje na to, żeby resztę swojego kociego życia spędzić w schronisku. Filip tęskni za swoim Panem, można mieć tylko nadzieję, że znajdzie się ktoś kto pokocha go równie mocno.
Dogaduje sie z innymi kotami, ma ladny apetyt.
Z tego czego sie dowiedzialam, Pan Filipka przygarnal go z podworka, wyleczyl, wykastrowal, szczepil, bardzo o niego dbal.
Filip potrzebuje uwagi, lubi sie przytulac, slodko mruczy i bedzie swietnym kocim przyjacielem na reszte dni.
Rachela w nowym domku


Ma okolo 2 lat. Trafila do schroniska pozna jesienia 2008 z trojka maluszkow. Jakies ludzkie bydle wystawilo ja z dziecmi w kartonie pod smietnik

Dzieciaczki znalazly nowe domki a Rachela zostala.
Jest bardzo ostrozna w kontaktach z ludzmi. Przewaznie spi zwinieta w klebuszek w swoim koszyczku.
Wycofana, skrzywdzona, stracila zaufanie do czlowieka.
Swoim opiekunkom pozwala brac sie na rece, wtula sie i mruczy.
W nowym domku potrzebuje czasu aby pokochac i na nowo zaufac czlowiekowi. Odwdzieczy sie piekna kocia miloscia, oby tylko czlowiek nie zawiodl jej jeszcze raz...
Zdzisia w nowym domku



Niemłoda kotka, niespecjalnie urodziwa. Ale mimo to przeurocza, sympatyczna i chwytająca za serce. Liczy na to, że nie trzeba być pięknym i młodym, żeby zauroczyć człowieka, którego mogłaby pokochać.
W schronisku od pazdziernika 2008.
Rafi



Miły kocur, bardzo potrzebuje zainteresowania i potrafi się go głośno domagać. Jest trochę "ciapciusiem", który zawsze musi coś sobie zrobić

Ostatnio nabawil sie ropnia na ogonie.
Obrywa od innych kotow becki

Ciapa na maxa i okaz flegmatycznosci i niezdarstwa

Wziety na rece przewraca sie na plecki i mizia swoja glowe lapeczkami

Okaz nad okazy

Dakota w nowym domku




Slodki chlopczyk urodzony w maju 2008 w kaszubskiej wsi nad jeziorem.
Jego braciszek Daytona znalazl forumowy domek

Opiekunka Dakoty, ktora ma domek letniskowy nad jeziorem dbala o kocurka do poznej jesieni.
Pozniej niestety wrocila do miasta i bardzo martwila sie, jak chlopaki dadza sobie rade zima.
Postanowilam zabrac je do schroniska.
I zaczal sie dramat. Chlopcy bardzo chorowali, Daytona cudem uciekl smierci

Dakotek jest niesmialy ale po chwili pieknie mruczy, tuli sie. To niespelna roczny dzieciak, ktory bardzo potrzebuje domku.
Chimera, znalazla dom forumowy dzieki Kordonii



Chimera to... humorzasta kotka ale tylko w stosunku do innych kotow

Bardzo chce miec czlowieka na wylacznosc i bedzie bronila swojego miejsca na kolankach.
Mloda, okolo 3letnia panienka.
W przyszlym tygodniu ma zaplanowany zabieg sterylizacji. Byc moze jej wybujale hormony troszke wyluzuja i kotucha nie bedzie tak waleczna w stosunku do innych kotow.
Inga wyadoptowana przez Kordonie


W schronisku od paru dni. Wysterylizowana, mloda kicia. Troszke nieufna, potrafi pacnac lapeczka a po chwili juz mruczy.
Jeszcze nie znam jej charakteru tak dobrze jak chcialabym.
Z innymi kotami toczy regularne walki. Raczej powinna byc kocia jedynaczka.
Agatka



Agusia jest mloda, 7 miesieczna kotka. Trafila do nas 3 tygodnie temu po ciezkim wypadku samochodowym

Miedniczka, tylna noga oraz ogonek byly polamane. Powoli kicia dochodzi do siebie. Ma rechabilitacje i masaze ( przychodzi do nas dziewczyna masowac psy i koty po urazach i wypadkach). Czeka ja jeszcze operacja amputacji ogonka

Agatka jeszcze czasami nieswiadomie popuszcza na poslanie siusiu ale coraz czesciej wychodzi do kuwetki i zalatwia sie swiadomie.
W tej chwili jest kotka specjalnej troski, mysle ze za jakis czas bedzie w pelni sprawna.
Ma przecudny charakter. Gdy tylko mammy dla niej chwile slodko mruczy i przytula sie do reki. Jest cierpliwa pacjetka, pozwala robic przy sobie wszystko.
Iwan...Grozny




Iwanek to ma charakterek


Mnie jakos oszczedza. Nawet daje sie pocalowac w nosek

Trafil pod koniec 2008 roku. Bardzo chorowal

Wyszedl z tego. Dostawal krople Bacha.
Teraz czeka na kastracje i miejmy nadzieje, ze jego testosteron juz tak buzowac nie bedzie.
Piekny, mlody, okolo 2 letni kocur.
W domu bedzie swietnym kompanem bo jest ciekawski

Chelsea za TM [*]



Bardzo spokojna, lekko wycofana koteczka. Nie narzuca sie swoja obecnoscia, nie domaga sie pieszczot ale kiedy zatrzymac sie kolo niej slicznie nastawia sie do miziania, mruczy cichutko, udeptuje lapkami.
Bylaby swietnym towarzyszem dla osoby starszej. Zrownowazona, cichutka, miziasta. Ma okolo 4, moze 5 lat. Trafila z dzieciaczkami, ktore znalazly juz nowe domki.[/b]