Strona 1 z 5

CZARNULKA MIŁECZKA MA DOM - OLSZTYN

PostNapisane: Nie sty 25, 2009 21:08
przez gaculek
List od Miłeczki :!:

Jestem czarną drobniutką koteczką. Mam około roku, choć wcale nie wyglądam na swój wiek - zresztą ile dokładnie nikt nie wie, jak to w schronisku. Moje futerko jest mięciutkie, lśniące i puszyste, gdy dorosnę będę miała bardzo gęste, cieplutkie futro.

Kiedy przychodzi do mnie Duży, to najpierw ostrożnie mu się przyglądam, potem sprawdzam czy przyjmie moje baranki, a kiedy widzę aprobatę wskakuję na kolanka, ugniatam (dla wygody), wtulam się i mrucząc (ludzie mówią, że jak traktorek) zasypiam. To są najpiękniejsze chwile w moim życiu. Potem dalej mrucząc podnoszę łepek i wpatruje się bursztynowymi oczkami w Dużego… może mnie zabierze… może pokocha… Kiedy Duży odchodzi biegnę za nim i wołam - chyba zapomniał, że miał mnie wziąć ?!?

Jestem wysterylizowana, odrobaczona, zaszczepiona i odpchlona (trochę tu o mnie dbają). Oczywiście wiem do czego służy kuweta. Jeszcze nie zachorowałam i nie mam nawet kociego katarku - tak mocno walczę o mój lepszy los. To jednak może się zmienić … przecież mieszkam z innymi kotami… Czasem któregoś pacnę łapką (niech wie kto tu jest „Panią”), jeśli pacnięty ucieka, to wygrana 1:0 dla mnie, ale jeśli odfuknie, to udaję, że to nie moja łapka powędrowała w jego kierunku. Duzi mówią, że to normalne schroniskowe zachowanie. Mieszka tu ze mną ze mną jeden taki, czasem nawet poliżę go w uszko, ale generalnie atmosferka nie bardzo.

Ciekawe jak będzie wyglądało moje życie gdy dorosnę…?...?... tutaj gdzie jestem teraz zostać nie chcę… ale jaki ja mam na to wpływ… czasem marzę sobie o… no wiesz, o tym, o czym marzą wszystkie niczyje kotki… POKOCHASZ MNIE???

A oto ja:

Obrazek

teraz przysypiam
Obrazek

jestem ciekawska
Obrazek

to lubię
Obrazek

moje bursztynowe oczka
Obrazek

PostNapisane: Nie sty 25, 2009 21:59
przez ciaptak
:1luvu:

PostNapisane: Nie sty 25, 2009 22:31
przez Cassania
siupaj,malenka!

PostNapisane: Nie sty 25, 2009 22:32
przez felis
Widziałam tę kotkę. Jest piękna i przytulaśna.

PostNapisane: Pon sty 26, 2009 8:31
przez tillibulek
Hopaj, Miłeczko, do góry, niech domek Cie szybko odnajdzie :):):) Podnosze watek, bo szkoda pieknej koteczki, zeby tak siedziala w schronie.

PostNapisane: Pon sty 26, 2009 11:00
przez gaculek
tillibulek pisze: szkoda pieknej koteczki, zeby tak siedziala w schronie.

Dokładnie :!: Najbardziej się boję o jej zdrówko, bo wiadomo, że najzdrowszy kot w schroniskowej kociarni...
A w tej chwili ona jest cudeńkiem o pięknym i lśniącym futerku :)

PostNapisane: Pon sty 26, 2009 11:32
przez tillibulek
Gaculek, tak slicznie ja opisalas, ze na pewno Domek sie zakocha i szybko Miłeczke znajdzie :P

Domku, piekna kicia na Ciebie czeka :!: :D

PostNapisane: Pon sty 26, 2009 14:30
przez gaculek
tillibulek pisze:na pewno Domek sie zakocha i szybko Miłeczke znajdzie :P

Oj, bardzo na to liczę :!:

PostNapisane: Pon sty 26, 2009 19:47
przez gaculek
I jescze jedno zdjęcie czekającej na domek Miłeczki

Obrazek

PostNapisane: Pon sty 26, 2009 20:05
przez brombula
Czarny kot to zwierzątko niebanalne. W starożytnym Egipcie uchodził za święte zwierzę. W średniowieczu utożsamiano go z diabłem albo z czarownicą i, bywało, palono na stosie.
Polacy również uważają na ogół, że czarny kot przynosi pecha, natomiast Niemcy przeciwnie cieszą się, gdy go zobaczą, zwłaszcza w Nowy Rok, bo jest dla nich zwiastunem powodzenia. Z kolei w Wielkiej Brytanii czarny kot w domu pomaga pannom szybko wyjść za mąż i w ogóle zwiastuje powodzenie (jeśli wyjście za mąż traktować jako szczęście ;-)...
Kto się nie boi czarnego kota?
Która chce za mąż ? Obrazek

PostNapisane: Pon sty 26, 2009 21:26
przez felis
brombula pisze:Która chce za mąż ? Obrazek

Ja już się obżeniłam i mam już futerkową gromadkę.
Kto potrzebuje pomóc szczęściu?

PostNapisane: Pon sty 26, 2009 21:29
przez felis
brombula pisze:(jeśli wyjście za mąż traktować jako szczęście ;-)...
Obrazek

Coś mi mówi, że nosisz już obrączkę :lol:

PostNapisane: Pon sty 26, 2009 21:32
przez felis
brombula pisze:Czarny kot to zwierzątko niebanalne. W starożytnym Egipcie uchodził za święte zwierzę. W średniowieczu utożsamiano go z diabłem albo z czarownicą i, bywało, palono na stosie.
Polacy również uważają na ogół, że czarny kot przynosi pecha, natomiast Niemcy przeciwnie cieszą się, gdy go zobaczą, zwłaszcza w Nowy Rok, bo jest dla nich zwiastunem powodzenia. Z kolei w Wielkiej Brytanii czarny kot w domu pomaga pannom szybko wyjść za mąż i w ogóle zwiastuje powodzenie Obrazek

Rzeczywiście niebanalne i piękne i miłe.
Przepraszam, że poszatkowałam Twoją wypowiedź, ale badzo mi się spodobała. Nie mogłam jej nie zauważyć.

Re: POMOCY! CZARNULKA MIŁECZKA POTRZEBUJE DT/DS - OLSZTYN

PostNapisane: Pon sty 26, 2009 21:38
przez felis
gaculek pisze:
Obrazek

teraz przysypiam
Obrazek

jestem ciekawska
Obrazek

to lubię
Obrazek

moje bursztynowe oczka
Obrazek


:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

PostNapisane: Pon sty 26, 2009 22:07
przez tillibulek
Rewelacyjne te newsy o czarnych kotach, to teraz rozumiem, czemu u mnie w zyciu taka dobra passa... :P :ok: