Strona 1 z 3

Rati z Ostródy czeka na swój Osobisty Domek..chorujemy:(

PostNapisane: Sob sty 24, 2009 21:29
przez Tulula
Rati. Piękny i dostojny z niego kocurek. Miał chorą łapkę, ale już wszystko jest w porządku i do pełni szczęścia brakuje tylko kochającego domku.. Rati jest po kastracji i przebywa na kociarni.. wiem, że tyle kotów czeka na domy… Może ktoś zakocha się w tym pięknym, dużym Kocurku? Ratuś przedstawia się Państwu :)

Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Nie sty 25, 2009 11:16
przez Tulula
Hop z rana dla przystojnego kocurka

PostNapisane: Nie sty 25, 2009 12:44
przez Tweety
cały czas szukam fotek Ratiego, którego przywieziono do schronu z oskalpowaną łapką. Był bardzo dzielny i łapka się pięknie zagoiła. Wtedy był też bardzo wesoły, wszystkich zaczepiał, liczył na to, że jest tam tylko na chwilę ... niestety, potem z dnia na dzień stawał się bardziej obojętny, zrozumiał, że tak już teraz będzie ....
Ale czy tak być musi? :roll:

PostNapisane: Pon sty 26, 2009 10:37
przez Tweety
Rati, tak daleko wielki kocie?

PostNapisane: Pon sty 26, 2009 16:48
przez Tulula
Hopsamy Cię koteczku

PostNapisane: Wto sty 27, 2009 21:41
przez Tulula
Ratuś jesteś kocim przystojniakiem.. wędruj na samą górę

PostNapisane: Śro sty 28, 2009 12:19
przez Tulula
Hop

PostNapisane: Śro sty 28, 2009 15:06
przez Tweety
Rati, pięknotku, co z tym domem?

PostNapisane: Czw sty 29, 2009 11:25
przez Tulula
Ratuś wędruj na górę:)

PostNapisane: Pt sty 30, 2009 14:48
przez Tulula
hopsamy

PostNapisane: Sob sty 31, 2009 22:47
przez Tulula
w górę

PostNapisane: Pon lut 02, 2009 17:51
przez Tweety
Rati zachorował, futro wychodzi mu garściami :( , ma być zdiagnozowany w tym tygodniu

PostNapisane: Wto lut 03, 2009 20:00
przez Tulula
Ratuś trzymam kciuki..
Strasznie mi smutno, że kocurek chory...
Będę czekać na wieści

PostNapisane: Czw lut 05, 2009 15:18
przez Tulula
Rati w górę

Czy wiadomo co mu dolega?

PostNapisane: Czw lut 05, 2009 20:37
przez gaculek
Tweety pisze:Rati zachorował, futro wychodzi mu garściami :( , ma być zdiagnozowany w tym tygodniu

My też mamy w schronie koteczkę, która w kociarni wyrzuca futro. Wzięta do szpitalika odrasta - odstawiona na kociarnię łysieje... i tak bez końca...
Czasem tak się dzieje z braku człowieka...

Podnoszę biedulka... :( ...