Strona 1 z 1

Adoptuje Małego Kociaka. Tychy

PostNapisane: Pon sty 12, 2009 13:11
przez Siasiek_r1
Chciałabym adoptować małego kociaka, może być kotka. Nasza rodzinka (2+1) mieszka w Tychach :) Jesteśmy w stanie zapewnic kociakowi odpowiednia opieke, darzyć go ciepłem i nalezytą troska. Chcielibyśmy małego kotka ponieważ obawiamy się, że starszy może mieć kłopoty z przyzwyczajeniem się do naszego synka, bardzo żywiołowego.

Jeśli są na forum jakieś maluszki potrzebujące kochającego domu to prosiłabym pisać :)

Kasia.

PostNapisane: Pon sty 12, 2009 13:17
przez Cameo

PostNapisane: Pon sty 12, 2009 15:41
przez wejaga
hop!

PostNapisane: Pon sty 12, 2009 16:43
przez Justa&Zwierzaki
Zapraszam do mnie i moze któryś z moich podopiecznych Cie zauroczy i zostanie Twój ???

PostNapisane: Pon sty 12, 2009 16:53
przez Korciaczki
Witamy po Tysku Tyszankę;) :wink: My też z Tych :D
W imieniu Tyskich mruczków do Justy&Zwierzaki
U p.Justyny jest piękna Tryni, trickolorkowa dama o łagodnym usposobieniu 8)

PostNapisane: Pon sty 12, 2009 23:54
przez Justa&Zwierzaki
Taka cisza .................

PostNapisane: Wto sty 13, 2009 8:46
przez kaja555
może stracili zainteresowanie...

sąsiadce moich rodziców podrzucono młodego kocurka (ok. 7 mies.), domowy, żywiołowy - jak najbardziej nadaje się do dzieci, nie boi się obcych. Tel. 32/217 09 30 (Tychy)
Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Wto sty 13, 2009 17:24
przez Siasiek_r1
Nie stracilismy zapału, poprostu wczoraj nie bylo kiedy właczyć komputera :(
Rudasek piekny :) Chciałabym sprawdzic jak zareaguje na syna. Czy jest taka mozliwosc?
Nie ukrywam tez, że od dawna obserwuje losy Izaury i Esmeraldy :D Boje sie jednak, że jako dzikie kotki nie beda dogadywały się z moim synem.
I o to samo jesli chodzi o Miśke.
One potrzebuja czasu, cierpliwosci....
Kotka możemy przygarnać od zaraz, z tym nie ma najmniejszego problemu. Jedynym jest tylko temperament małego Cezarego.
Macie jakieś rady to piszcie.

PostNapisane: Wto sty 13, 2009 18:10
przez ewar
Moja rada jest -brać ,kochać i nie martwić się na zapas.Grunt to dobre nastawienie.Ja najpierw biorę,potem myślę i jak dotąd wychodzi.

PostNapisane: Wto sty 13, 2009 18:54
przez Korciaczki
Pilnie do adopcji jest rudo-biały kot (nie ten co wyżej) który ma czas do ndz, potem ulica! PROSIMY, przemyślcie... jest to dorosły kot, ale w potrzebie!
Uwielbia pieszczoty, głskie, miziak!
On zginie.. :cry:
Kontakt na PW Justa&zwierzaki :!:

PostNapisane: Wto sty 13, 2009 19:47
przez Korciaczki
Rudo-białe cudo niezwykle miziaste z Tychów ma czas do niedzieli, potem ulica! :cry: :strach:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=87097

PostNapisane: Czw sty 15, 2009 8:16
przez kaja555
Siasiek_r1 pisze:Nie stracilismy zapału, poprostu wczoraj nie bylo kiedy właczyć komputera :(
Rudasek piekny :) Chciałabym sprawdzic jak zareaguje na syna. Czy jest taka mozliwosc?
Nie ukrywam tez, że od dawna obserwuje losy Izaury i Esmeraldy :D Boje sie jednak, że jako dzikie kotki nie beda dogadywały się z moim synem.
I o to samo jesli chodzi o Miśke.
One potrzebuja czasu, cierpliwosci....
Kotka możemy przygarnać od zaraz, z tym nie ma najmniejszego problemu. Jedynym jest tylko temperament małego Cezarego.
Macie jakieś rady to piszcie.


Myślę że jest taka możliwość - ale trzeba kontakotwać się z Panią, u której jest kociak (sąsiadka). Rudy jest raczej bez kompleksów i poradzi sobie i z synem i psem. Izaura i Esmeralda są płochliwe - ale szczerze mówiąc, to nie poświęcamy im dużo czasu (moja wina). Przez to dużo wolniej się oswajają - są zamknięte w osobnym pokoju i tylko widzą ludzi jak dostają jeść. Myślę, że jakby w Tychach ktoś chciał spróbować je przygarnąć - a rozumiem wahania i niepewność, czy się przyzwyczają, to byśmy zaryzykowali, licząc się z tym, że moga do nas wrócić. Tylko na raize było kilka osób zainteresowanych, ale nikt się nie zdecydował.

Rudo-biały kot (ten dorosły), o którym pisze Justa i Zwierzaki z kolei jest przyzwyczajony do psów i jest miziasty - to też może być dobry wybór.

Najlepiej brać dwa koty - lepiej znoszą samotność w domu :D

Re: Adoptuje Małego Kociaka. Tychy

PostNapisane: Czw sty 15, 2009 8:36
przez Edzina
Siasiek_r1 pisze:Chcielibyśmy małego kotka ponieważ obawiamy się, że starszy może mieć kłopoty z przyzwyczajeniem się do naszego synka, bardzo żywiołowego.

Z doswiadczenia powiem tylko, ze dla dzieci najlepsze sa koty kilkumiesieczne. Takie 4-8 miesiecy. Sa na tyle male, ze lubia zabawy, a na tyle duze, ze nie pozwola sobie krzywdy zrobic i np. nie atakuja tak jak male kociaki. Chociaz ostatnio wyadoptowalam kota 8 letniego, ktory mieszka z dzieckiem 8 letnim i kot tez potrafi biegac za pileczka czy sznurkiem. :-)
Zlym zestawieniem dla dziecka jest kociak 2-3 miesieczny. Chyba, ze dziecko jest w wieku szkolnym i ma blizej 10 lat. Im mniejsze dziecko - tym starszy kot powinien byc (np. przy niemowlaku najlepiej wziac doroslego i spokojnego).

PostNapisane: Czw sty 15, 2009 12:22
przez elwira zięba
A Może mój Cypis:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=86280&start=0
Obrazek
moja weterynarz ma też do oddania małego kotka po przejściach(czarny kocur z białymi wąsami-ktoś go pobił, miał zakrwawiony pyszczek, na razie chory, ale będzie ok). Ratujcie koty z Częstochowy!