szukam seniora (ok. 8 lat). wybrano Micię [*]

słuchajcie, kilka dni temu umarła moja ukochana Babunia [*]. Dziadek - wielki kociarz, z którym zawsze dokarmiałam i dopieszczałam podwórkowe kotki, i który rok temu uśpił swoją ukochaną 10-letnią Zuzię (miała raka) został zupełnie sam. zawsze marzył o kocie, ale Babunia nie pozwoliła mu na kota po uśpieniu Zuzi. teraz potrzebuje towarzysza - kota bardzo spokojnego, który nie drapie mebli i innych sprzętów domowych, który ma łagodny charakter (Dziadek ma bardzo cienką skórę - 84 lata - i podrapanie zostawi mu rany na długo), który chciałby spać, mruczeć i oglądać z Dziadkiem telewizję. Dziadek, mimo że stracił wzrok około 2 lata temu - chce kota czarnego, rudego albo pręguska, który ma jakieś 8 lat i jest wysterylizowany/kastrowany. dom jest niewychodzący, i nie otwiera się okien, chyba że latem, gdy jest straszliwie upalnie. Dziadek mieszka w starym domu z ogrodem w Pobiedziskach, więc nawet jeśli kot wyjdzie, będzie bezpieczny, bo naprawdę nie giną tam koty na drogach. dom jest w każdym razie z założenia niewychodzący. jest jeden minus, ale nie poradzę nic na to, bo Dziadek nie ma dużo pieniędzy i nie stać go na mega zdrową karmę, więc kot będzie dobrze karmiony, ale niestety marketową karmą. to nie jest kwestia przekonania go - on po prostu nie ma pieniędzy.
jeśli ktoś chciałby oddać seniora starszemu niewidomemu panu, który chce po prostu towarzysza lub towarzyszkę, żeby nie siedział całe dnie sam, proszę napiszcie. byłoby najlepiej, a może raczej to jest dość ważne, żeby kot przyjechał do Dziadka - może przyjechać do Poznania, ja załatwię transport do Pobiedzisk. kot musi być zdrowy, bo Dziadek nie jest w stanie chodzić z nim ciągle do weterynarza. i musi być łagodnym, dużo śpiącym mruczkiem.
Z góry wszystkim Wam dziękuję, jeśli zgłosicie jakieś koty tutaj. Zmienicie życie pewnego starszego pana, którego bardzo kocham.
jeśli ktoś chciałby oddać seniora starszemu niewidomemu panu, który chce po prostu towarzysza lub towarzyszkę, żeby nie siedział całe dnie sam, proszę napiszcie. byłoby najlepiej, a może raczej to jest dość ważne, żeby kot przyjechał do Dziadka - może przyjechać do Poznania, ja załatwię transport do Pobiedzisk. kot musi być zdrowy, bo Dziadek nie jest w stanie chodzić z nim ciągle do weterynarza. i musi być łagodnym, dużo śpiącym mruczkiem.
Z góry wszystkim Wam dziękuję, jeśli zgłosicie jakieś koty tutaj. Zmienicie życie pewnego starszego pana, którego bardzo kocham.