
Warunki jakie proponuje to na pewno brak wychodzenia na dwór. Z uwagi, że co weekend mieszkanie mam przeważnie puste kotek jeździłby ze mną samochodem ok 50 km do rodziców a tam miałby kolegę do zabaw

orchidka pisze:http://adopcje.miau.pl/index.php?p=1512
http://afn.pl/adopcje_kocury.htm
aanka0308 pisze:Ten jest śliczny ale wolałabym coś bardziej ognistego
ewar pisze:Zdecydowanie wolę dorosłe koty,łatwiej jest nauczyć je czegoś.Miałam same "polowe " tymczasy,wzięte ze wsi albo spod bloku.Miałam nawet gadającego kota ze wsi,identycznego,jak Kacperek.Jest w W-wie,najmądrzejszy kot jakiego miałam.Na początku nieufny,potem rozumiał,co do niego mówiłam.Ufał mi również bezgranicznie,nawet nauczyłam się rozróżniać jego gadki.Słowo.Nie widział w życiu kuwety,a nie załatwił się poza nią.Nie zrzucił niczego,jako jedyny rozumiał,co to drapak.Miał dwa lata,to samo podblokowa Freja.Oba koty miały swoje wątki na forum,można zobaczyć.Kociaka nie nauczy się niczego,jest,jaki jest i już.Nie namawiam Cię z jakiegoś egoistycznego powodu(to nie mój kot),ja mam teraz małego kotka na tymczasie i wiem,co piszę.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości