POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY

MULTIBANK
Sabina Skaza
(adres podam na priv)
97114020170000490208958839
z dopiskiem: POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY
PKDT- o nas
Jesteśmy grupą ludzi z trójmiasta. kochamy koty i inne zwierzęta, nie możemy bezczynnie patrzeć jak dzieje im się krzywda. Naszą działalność koncentrujemy tylko na pomocy kotom, ponieważ wychodzimy z założenia, że jednokierunkowość celu da nam większe i lepsze efekty. Ponadto działamy na portalu internetowym FOURM MIAU- a ta strona jest stworzona właśnie z myślą o kotach, których losy są obojętne większej części społeczeństwa. Kot z uwagi na przypisaną sobie dziką naturę nie nurtuje człowieka, tak jak np. przywiązany kilka godzin do barierki pod marketem pies. Kot nie przykuwa naszej uwagi z racji, że ma w swą naturę przypisane chodzenie własnymi ścieżkami. Nie martwi to, gdy kot kicha, ma zaropiałe oczy, zapadnięte boki, rodzi w okresie mrozów. Mało kogo interesuje stawianie kotom wolnobytującym budek lęgowych. Nie zdajemy sobie sprawy, że koty udomowiliśmy, poprzez podrzucanie do śmietnika resztek jedzenia, poprzez dawanie im ciepła z silników naszych pojazdów. Kot w naszym społeczeństwie nosi piętno samotnika, chadzającego własnymi drogami. martwi nas wysoka populacja kotów, nie robimy zaś nic z tym by ją zmniejszyć poprzez sterylizację i kastrację zwierząt. Nie interesuje nas los młodych kociąt, pożeranych przez psy, masakrowanych przez samochody, wyjmowanych dla zabawy przez dzieci i wyrzucanych w pobliskich krzakach na pewna śmierć. Nie myślimy zimą, spiesząc się do pracy, że silnik musi popracować dłużej, żeby dać możliwość kotu ucieczki spod naszego samochodu. Często za naszym pojazdem zostaje czerwony ślad na śniegu, tych śladów pojawia się coraz więcej. Na estakadach, ulicach szybkiego ruchu liczy się prędkość, mało jaki kierowca zastanawia się, że potrąci kota. Jeszcze mniejsza ilość tych kierowców wysiądzie z pojazdu i udzieli pomocy. Konające zwierzę w konwulsjach potrafi umierać wiele godzin- nie stać nas nawet na to, żeby ofiarować mu szybką śmierć. I tu powstaje pytanie, czy możemy nazywać się mianem CZŁOWIEKA?
Zdajemy sobie sprawę, że świata nie uratujemy, ale wychodzimy z założenia że każda najmniejsza pomoc jest ogromnie ważna. Dlatego stworzyliśmy grupę wsparcia wzajemnego. Nazywamy się POMORSKIM KOCIM DOMEM TYMCZASOWYM. Mamy nadzieję, że nasza idea będzie propagowana również w innych miastach. Ważne jest, żeby zwolennik kotów nie pozostawał sam- żeby miał możliwość zwrócenia się o pomoc do innych. Pomagamy sobie nawzajem na zasadzie: Ty możesz dać dom tymczasowy, ja mogę sfinansować leczenie, o ktoś jeszcze inny, zajmie się ogłaszaniem kota i poszukiwaniem mu domku stałego.
Naszą ideą jest wzajemna pomoc w szerokim zakresie:
· finansowanie wizyt weterynaryjnych,
· pomoc finansowa w domku tymczasowym,
(zakup karmy, witamin, kociego mleka),
· pomoc finansowa w sterylizacji/kastracji, zapewnienie hotelu- tymczasu,
· pomoc w budowie i finansowanie kocich budek,
· pomoc w umieszczaniu płatnych ogłoszeń w internecie.
Ponadto mamy planujemy dofinansowywać:
- zakup kart telefonicznych w celu wykonywania telefonów kontaktowych z domem adopcyjnym,
finansowanie transportu w nagłych wypadkach (pogotowie weterynaryjne),
Naszym głównym celem jest pozyskiwanie domów tymczasowych dla kotów.
Ponieważ właśnie „tymczas” jest punktem wyjścia w każdej naszej interwencji:
¨zabierając kota z azylu do domu tymczasowego, mamy pewność, że zwierzę znajdzie dom stały, nie narażone na stres przebywania w klatce,
¨znajdując małego kota błąkającego się na ulicy, umieszczając go w domu tymczasowym, mamy zaplecze do poszukiwania mu domu stałego,
¨sterylizując i kastrując dzikie koty- mamy oparcie w domu tymczasowym i nie jesteśmy zmuszeni po zabiegu wystawiać kota na podwórko lub płacić za drogi hotel dla zwierząt.
¨znajdując zwierzę po wypadku, stwarzamy mu poprzez umieszczenie w domu tymczasowym lepsze warunki do rehabilitacji niż w lecznicy.
Mamy również na celu propagowanie różnych ważnych „akcji” na rzecz kotów:
a) odbijanie zwierząt z niewłaściwych rąk,
b) pomoc w znajdowaniu nowych domów,
c) zakup lamp bakteriobójczych na rzecz domków tymczasowych,
d) współpraca ze schroniskami,
e) organizowanie akcji wyłapywania kotków młodych do adopcji, kotów dorosłych do sterylizacji/kastracji,
f) organizowanie różnego rodzaju aukcji internetowych, zbiórek karmy, kocyków, gadżetów na licytacje. Wykonywanie kart okolicznościowych na bazarki świąteczne.
Właśnie na te cele założyliśmy konto PKDT. Jest to konto osobiste i wszystkie wpłaty są przeznaczone na pomoc kotom zgłoszonym przez członków naszej wspólnoty, oczywiście w miarę możliwości finansowych i lokalowych. Nie jesteśmy zrzeszeni- co właśnie pozwala nam na realizację naszych założeń. Nie jesteśmy zobligowani do wspólnych spotkań i rozliczania się z faktur. Wszystkie decyzje podejmujemy wspólnie na FORUM MIAU, NA STRONIE: „POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY”.
Członkiem PKDT może zostać każda osoba, której zależy na losie pomorskich kotów, i jesteśmy otwarci na wszelkie nowe propozycje. Nasza działalność opiera się o dobrowolne składki ludzi kochających koty. Są to wpłaty jednorazowe, lub też cykliczne- miesięczne. Wychodzimy z założenia, że każde 5 zł jest dla nas ważne i może uratować życie jakiemuś kotu. Mamy nadzieję, że ludzi dobrego serca będzie przybywać. Konsultujemy każdy nasz wydatek z osobami wpłacającymi- czyli z uczestnikami PKDT NA STRONIE FORUM MIAU.
Z uwagi na nasze życie zawodowe i rodzinne, oraz na wciąż małą liczbę członków, nie jesteśmy w stanie póki co przyjmować zgłoszeń z całego trójmiasta i okolic. Jest nas mało i nasze finanse są niewystarczające, żeby pomagać na szersza skalę. Do tej pory działaliśmy jako grupa wsparcia, pomagamy wspólnie sami- sobie w rozwiązywaniu problemów. Mamy jednocześnie nadzieję, że nadejdzie stosowny moment i że będziemy mogli zalegalizować naszą działalność i przekształcić się w stowarzyszenie. Wszelkie uwagi, zgłoszenia, chęć przyłączenia się do wspólnoty prosimy kierować na stronę forum miau.
Sabina Skaza
(adres podam na priv)
97114020170000490208958839
z dopiskiem: POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY
PKDT- o nas
Jesteśmy grupą ludzi z trójmiasta. kochamy koty i inne zwierzęta, nie możemy bezczynnie patrzeć jak dzieje im się krzywda. Naszą działalność koncentrujemy tylko na pomocy kotom, ponieważ wychodzimy z założenia, że jednokierunkowość celu da nam większe i lepsze efekty. Ponadto działamy na portalu internetowym FOURM MIAU- a ta strona jest stworzona właśnie z myślą o kotach, których losy są obojętne większej części społeczeństwa. Kot z uwagi na przypisaną sobie dziką naturę nie nurtuje człowieka, tak jak np. przywiązany kilka godzin do barierki pod marketem pies. Kot nie przykuwa naszej uwagi z racji, że ma w swą naturę przypisane chodzenie własnymi ścieżkami. Nie martwi to, gdy kot kicha, ma zaropiałe oczy, zapadnięte boki, rodzi w okresie mrozów. Mało kogo interesuje stawianie kotom wolnobytującym budek lęgowych. Nie zdajemy sobie sprawy, że koty udomowiliśmy, poprzez podrzucanie do śmietnika resztek jedzenia, poprzez dawanie im ciepła z silników naszych pojazdów. Kot w naszym społeczeństwie nosi piętno samotnika, chadzającego własnymi drogami. martwi nas wysoka populacja kotów, nie robimy zaś nic z tym by ją zmniejszyć poprzez sterylizację i kastrację zwierząt. Nie interesuje nas los młodych kociąt, pożeranych przez psy, masakrowanych przez samochody, wyjmowanych dla zabawy przez dzieci i wyrzucanych w pobliskich krzakach na pewna śmierć. Nie myślimy zimą, spiesząc się do pracy, że silnik musi popracować dłużej, żeby dać możliwość kotu ucieczki spod naszego samochodu. Często za naszym pojazdem zostaje czerwony ślad na śniegu, tych śladów pojawia się coraz więcej. Na estakadach, ulicach szybkiego ruchu liczy się prędkość, mało jaki kierowca zastanawia się, że potrąci kota. Jeszcze mniejsza ilość tych kierowców wysiądzie z pojazdu i udzieli pomocy. Konające zwierzę w konwulsjach potrafi umierać wiele godzin- nie stać nas nawet na to, żeby ofiarować mu szybką śmierć. I tu powstaje pytanie, czy możemy nazywać się mianem CZŁOWIEKA?
Zdajemy sobie sprawę, że świata nie uratujemy, ale wychodzimy z założenia że każda najmniejsza pomoc jest ogromnie ważna. Dlatego stworzyliśmy grupę wsparcia wzajemnego. Nazywamy się POMORSKIM KOCIM DOMEM TYMCZASOWYM. Mamy nadzieję, że nasza idea będzie propagowana również w innych miastach. Ważne jest, żeby zwolennik kotów nie pozostawał sam- żeby miał możliwość zwrócenia się o pomoc do innych. Pomagamy sobie nawzajem na zasadzie: Ty możesz dać dom tymczasowy, ja mogę sfinansować leczenie, o ktoś jeszcze inny, zajmie się ogłaszaniem kota i poszukiwaniem mu domku stałego.
Naszą ideą jest wzajemna pomoc w szerokim zakresie:
· finansowanie wizyt weterynaryjnych,
· pomoc finansowa w domku tymczasowym,
(zakup karmy, witamin, kociego mleka),
· pomoc finansowa w sterylizacji/kastracji, zapewnienie hotelu- tymczasu,
· pomoc w budowie i finansowanie kocich budek,
· pomoc w umieszczaniu płatnych ogłoszeń w internecie.
Ponadto mamy planujemy dofinansowywać:
- zakup kart telefonicznych w celu wykonywania telefonów kontaktowych z domem adopcyjnym,
finansowanie transportu w nagłych wypadkach (pogotowie weterynaryjne),
Naszym głównym celem jest pozyskiwanie domów tymczasowych dla kotów.
Ponieważ właśnie „tymczas” jest punktem wyjścia w każdej naszej interwencji:
¨zabierając kota z azylu do domu tymczasowego, mamy pewność, że zwierzę znajdzie dom stały, nie narażone na stres przebywania w klatce,
¨znajdując małego kota błąkającego się na ulicy, umieszczając go w domu tymczasowym, mamy zaplecze do poszukiwania mu domu stałego,
¨sterylizując i kastrując dzikie koty- mamy oparcie w domu tymczasowym i nie jesteśmy zmuszeni po zabiegu wystawiać kota na podwórko lub płacić za drogi hotel dla zwierząt.
¨znajdując zwierzę po wypadku, stwarzamy mu poprzez umieszczenie w domu tymczasowym lepsze warunki do rehabilitacji niż w lecznicy.
Mamy również na celu propagowanie różnych ważnych „akcji” na rzecz kotów:
a) odbijanie zwierząt z niewłaściwych rąk,
b) pomoc w znajdowaniu nowych domów,
c) zakup lamp bakteriobójczych na rzecz domków tymczasowych,
d) współpraca ze schroniskami,
e) organizowanie akcji wyłapywania kotków młodych do adopcji, kotów dorosłych do sterylizacji/kastracji,
f) organizowanie różnego rodzaju aukcji internetowych, zbiórek karmy, kocyków, gadżetów na licytacje. Wykonywanie kart okolicznościowych na bazarki świąteczne.
Właśnie na te cele założyliśmy konto PKDT. Jest to konto osobiste i wszystkie wpłaty są przeznaczone na pomoc kotom zgłoszonym przez członków naszej wspólnoty, oczywiście w miarę możliwości finansowych i lokalowych. Nie jesteśmy zrzeszeni- co właśnie pozwala nam na realizację naszych założeń. Nie jesteśmy zobligowani do wspólnych spotkań i rozliczania się z faktur. Wszystkie decyzje podejmujemy wspólnie na FORUM MIAU, NA STRONIE: „POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY”.
Członkiem PKDT może zostać każda osoba, której zależy na losie pomorskich kotów, i jesteśmy otwarci na wszelkie nowe propozycje. Nasza działalność opiera się o dobrowolne składki ludzi kochających koty. Są to wpłaty jednorazowe, lub też cykliczne- miesięczne. Wychodzimy z założenia, że każde 5 zł jest dla nas ważne i może uratować życie jakiemuś kotu. Mamy nadzieję, że ludzi dobrego serca będzie przybywać. Konsultujemy każdy nasz wydatek z osobami wpłacającymi- czyli z uczestnikami PKDT NA STRONIE FORUM MIAU.
Z uwagi na nasze życie zawodowe i rodzinne, oraz na wciąż małą liczbę członków, nie jesteśmy w stanie póki co przyjmować zgłoszeń z całego trójmiasta i okolic. Jest nas mało i nasze finanse są niewystarczające, żeby pomagać na szersza skalę. Do tej pory działaliśmy jako grupa wsparcia, pomagamy wspólnie sami- sobie w rozwiązywaniu problemów. Mamy jednocześnie nadzieję, że nadejdzie stosowny moment i że będziemy mogli zalegalizować naszą działalność i przekształcić się w stowarzyszenie. Wszelkie uwagi, zgłoszenia, chęć przyłączenia się do wspólnoty prosimy kierować na stronę forum miau.
