Strona 1 z 100

POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 13:25
przez sabina skaza
MULTIBANK

Sabina Skaza

(adres podam na priv)

97114020170000490208958839

z dopiskiem: POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY

PKDT- o nas

Jesteśmy grupą ludzi z trójmiasta. kochamy koty i inne zwierzęta, nie możemy bezczynnie patrzeć jak dzieje im się krzywda. Naszą działalność koncentrujemy tylko na pomocy kotom, ponieważ wychodzimy z założenia, że jednokierunkowość celu da nam większe i lepsze efekty. Ponadto działamy na portalu internetowym FOURM MIAU- a ta strona jest stworzona właśnie z myślą o kotach, których losy są obojętne większej części społeczeństwa. Kot z uwagi na przypisaną sobie dziką naturę nie nurtuje człowieka, tak jak np. przywiązany kilka godzin do barierki pod marketem pies. Kot nie przykuwa naszej uwagi z racji, że ma w swą naturę przypisane chodzenie własnymi ścieżkami. Nie martwi to, gdy kot kicha, ma zaropiałe oczy, zapadnięte boki, rodzi w okresie mrozów. Mało kogo interesuje stawianie kotom wolnobytującym budek lęgowych. Nie zdajemy sobie sprawy, że koty udomowiliśmy, poprzez podrzucanie do śmietnika resztek jedzenia, poprzez dawanie im ciepła z silników naszych pojazdów. Kot w naszym społeczeństwie nosi piętno samotnika, chadzającego własnymi drogami. martwi nas wysoka populacja kotów, nie robimy zaś nic z tym by ją zmniejszyć poprzez sterylizację i kastrację zwierząt. Nie interesuje nas los młodych kociąt, pożeranych przez psy, masakrowanych przez samochody, wyjmowanych dla zabawy przez dzieci i wyrzucanych w pobliskich krzakach na pewna śmierć. Nie myślimy zimą, spiesząc się do pracy, że silnik musi popracować dłużej, żeby dać możliwość kotu ucieczki spod naszego samochodu. Często za naszym pojazdem zostaje czerwony ślad na śniegu, tych śladów pojawia się coraz więcej. Na estakadach, ulicach szybkiego ruchu liczy się prędkość, mało jaki kierowca zastanawia się, że potrąci kota. Jeszcze mniejsza ilość tych kierowców wysiądzie z pojazdu i udzieli pomocy. Konające zwierzę w konwulsjach potrafi umierać wiele godzin- nie stać nas nawet na to, żeby ofiarować mu szybką śmierć. I tu powstaje pytanie, czy możemy nazywać się mianem CZŁOWIEKA?

Zdajemy sobie sprawę, że świata nie uratujemy, ale wychodzimy z założenia że każda najmniejsza pomoc jest ogromnie ważna. Dlatego stworzyliśmy grupę wsparcia wzajemnego. Nazywamy się POMORSKIM KOCIM DOMEM TYMCZASOWYM. Mamy nadzieję, że nasza idea będzie propagowana również w innych miastach. Ważne jest, żeby zwolennik kotów nie pozostawał sam- żeby miał możliwość zwrócenia się o pomoc do innych. Pomagamy sobie nawzajem na zasadzie: Ty możesz dać dom tymczasowy, ja mogę sfinansować leczenie, o ktoś jeszcze inny, zajmie się ogłaszaniem kota i poszukiwaniem mu domku stałego.

Naszą ideą jest wzajemna pomoc w szerokim zakresie:

· finansowanie wizyt weterynaryjnych,
· pomoc finansowa w domku tymczasowym,
(zakup karmy, witamin, kociego mleka),
· pomoc finansowa w sterylizacji/kastracji, zapewnienie hotelu- tymczasu,
· pomoc w budowie i finansowanie kocich budek,
· pomoc w umieszczaniu płatnych ogłoszeń w internecie.

Ponadto mamy planujemy dofinansowywać:

- zakup kart telefonicznych w celu wykonywania telefonów kontaktowych z domem adopcyjnym,
finansowanie transportu w nagłych wypadkach (pogotowie weterynaryjne),




Naszym głównym celem jest pozyskiwanie domów tymczasowych dla kotów.

Ponieważ właśnie „tymczas” jest punktem wyjścia w każdej naszej interwencji:

¨zabierając kota z azylu do domu tymczasowego, mamy pewność, że zwierzę znajdzie dom stały, nie narażone na stres przebywania w klatce,
¨znajdując małego kota błąkającego się na ulicy, umieszczając go w domu tymczasowym, mamy zaplecze do poszukiwania mu domu stałego,
¨sterylizując i kastrując dzikie koty- mamy oparcie w domu tymczasowym i nie jesteśmy zmuszeni po zabiegu wystawiać kota na podwórko lub płacić za drogi hotel dla zwierząt.
¨znajdując zwierzę po wypadku, stwarzamy mu poprzez umieszczenie w domu tymczasowym lepsze warunki do rehabilitacji niż w lecznicy.

Mamy również na celu propagowanie różnych ważnych „akcji” na rzecz kotów:

a) odbijanie zwierząt z niewłaściwych rąk,
b) pomoc w znajdowaniu nowych domów,
c) zakup lamp bakteriobójczych na rzecz domków tymczasowych,
d) współpraca ze schroniskami,
e) organizowanie akcji wyłapywania kotków młodych do adopcji, kotów dorosłych do sterylizacji/kastracji,
f) organizowanie różnego rodzaju aukcji internetowych, zbiórek karmy, kocyków, gadżetów na licytacje. Wykonywanie kart okolicznościowych na bazarki świąteczne.

Właśnie na te cele założyliśmy konto PKDT. Jest to konto osobiste i wszystkie wpłaty są przeznaczone na pomoc kotom zgłoszonym przez członków naszej wspólnoty, oczywiście w miarę możliwości finansowych i lokalowych. Nie jesteśmy zrzeszeni- co właśnie pozwala nam na realizację naszych założeń. Nie jesteśmy zobligowani do wspólnych spotkań i rozliczania się z faktur. Wszystkie decyzje podejmujemy wspólnie na FORUM MIAU, NA STRONIE: „POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY”.

Członkiem PKDT może zostać każda osoba, której zależy na losie pomorskich kotów, i jesteśmy otwarci na wszelkie nowe propozycje. Nasza działalność opiera się o dobrowolne składki ludzi kochających koty. Są to wpłaty jednorazowe, lub też cykliczne- miesięczne. Wychodzimy z założenia, że każde 5 zł jest dla nas ważne i może uratować życie jakiemuś kotu. Mamy nadzieję, że ludzi dobrego serca będzie przybywać. Konsultujemy każdy nasz wydatek z osobami wpłacającymi- czyli z uczestnikami PKDT NA STRONIE FORUM MIAU.

Z uwagi na nasze życie zawodowe i rodzinne, oraz na wciąż małą liczbę członków, nie jesteśmy w stanie póki co przyjmować zgłoszeń z całego trójmiasta i okolic. Jest nas mało i nasze finanse są niewystarczające, żeby pomagać na szersza skalę. Do tej pory działaliśmy jako grupa wsparcia, pomagamy wspólnie sami- sobie w rozwiązywaniu problemów. Mamy jednocześnie nadzieję, że nadejdzie stosowny moment i że będziemy mogli zalegalizować naszą działalność i przekształcić się w stowarzyszenie. Wszelkie uwagi, zgłoszenia, chęć przyłączenia się do wspólnoty prosimy kierować na stronę forum miau. :wink:

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 13:29
przez yammayca
Bannerek do podlinkowania dla chętnych:

Kod: Zaznacz cały
[url=http://www.pkdt.pl][img]http://img291.imageshack.us/img291/2387/bannerekfz0.jpg[/img][/url]

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 13:30
przez sabina skaza
napisała do mnie dziewczyna, która bierze niedługo ślub i pragnie zamiast kwiatów dostać o rodziny i znajomych przedmioty które pomogą nam w propagowaniu naszych idei. prosiłam ją o wszelkie kocie gadżety na bazarki, o witaminy itp.

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 13:39
przez mumka27
a ja znowu w sprawie trikolorki....


Mam prośbę i pytanie.czy ktoś ma warunki, zeby przechować przez okres świąt i pare dni dalej koteczke tri z Biblioteki UG? kiciulka bardzo się stresuje obecnościa innych kotów, jest nerwowa, kiedy ma człowieka tylko dla siebie i nie ma w poblizu innych kotów jest miziasta i przytulaśna, ale inne koty to dla niej wielki stres....CZY KTOŚ MA WARUNKI DO IZOLOWANIA KICI przez pare dni? maria_z robi co może żeby kici pomóc do czasu powrotu opiekunów tymczasowych, ale kicia bardzo sie denerwuje gdy czuje bliskośc innych kotów....


przeklejam z tamtego wątku, kiciula jedynaczka, moze cud sie zdarzy i nie zakocony domek dla niej na zawsze na święta sie znajdzie.....

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 14:02
przez cropka
Melduję się na nowym wątku. Myślałam, zę przed świętami zacznę szukac mojemu tymczasikowi domku, ale cały czas toczymy zażąrtą walkę z grzybkiem :( , raz my górą :D , a raz on :cry: .

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 14:45
przez biamila
Cropka a kąpiesz małego w nizoralu? a dałaś mu szczepionkę? i smarujesz go imaverolem?

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 14:48
przez gosiar
Nizoral i szczepionka niewiele dają. Nizoral podobno nie dziala na kociego grzyba, a szczepionka jest kontrowersyjnym sposobem i czesto nawet przyspiesza zagrzybienie. Macie dostęp do gryzeofulwiny? Można też dopyszcznie spróbować z Lamisilem, pryskać Fungidermem albo Lamisilatem.

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 15:23
przez mpacz78
melduję się w wątku,
też będę wyjeżdżać na kilak dni w okolicach świąt ale będę pytać kogo mogę o przechowanie trikolorki.

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 15:26
przez seja
Ja niestety odpadam...3 koty na stanie będą w święta... w tym jedna po kastracji...jutro ciachną Mucię...

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 16:25
przez Agnieszka Marczak
Melduje sie :)
Wszystkim przypominam,ze pilnie szukam dla swojego Tymczasa Jezyka domku na 4 dni Swiat(22XII-24XII) :!: :!: :!:

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 17:26
przez cropka
biamila pisze:Cropka a kąpiesz małego w nizoralu? a dałaś mu szczepionkę? i smarujesz go imaverolem?

Kąpię na zmianę w Nizoralu i szamponie jodoforowym(ten drugi bardziej pomaga), dostał szczepionkę, na drugą mnie na razie nie stac :roll: :( , smaruję na zmianę clotrimazolem i nozoralem, daję witaminy, tran, dobrą karmę i daję dużo miłosci i fajne towarzystwo(mały uwielbia moją kociczkę :) ). Moje zwierzaki się nie zaraziły grzybkiem,a le mały jakoś nie chce się wyleczy. Łysinka na łapce i ogonku zarasta, ale za uchem i na boku tak nieśmiało-trochę zarośnie, trochę wyłysieje :? .
Aha mały dostaje jeszcze terbasil.

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 17:40
przez makrejsza
Ja też się melduję w nowym wątku.
I wracam do nauki.

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 18:49
przez rambo_ruda
zaznaczam i cieszę się że będziemy działać dalej.

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 20:42
przez Agnieszka Marczak
Dziewczyny potrzebuje lampy bakteriobojczej na cito zaplace za wypozyczenie jak trzeba.bardzo,bardzo mi potrzebna :!: Kto ma :?:

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 20:53
przez gisha
Aguś, z tego co wiem, to chyba Ciapkowska zostala przez Mariusza naprawiona.Musisz do Izabeli napisac.