Strona 1 z 11

Kielce-Inek znalazł swój ukochany domek :) nowe fot str 9

PostNapisane: Wto gru 16, 2008 23:30
przez fiona.22
Dzisiaj kilka min po 20.00 dostalismy zgłoszenie o rannym kociaku. Natychmiast zadzwoniłam po Gema i pojechalismy spradzic co z kociuszkiem.
Okazało się, ze to chłopczyk ok 3,5-4 mies, czarno-biały.
Malutki ma urwany kawałek przedniej, lewej łapki. Zostały tylko dwa paluszki. Widok bardzo przykry... Do tego mała kicia wymeczona i patrzaca błagalnym wzrokiem. Po wzięciu na rece wtulająca się w człowieka, mruczaca przytulanka. Rana jest stara, była juz przyschnięta. Lekarz obejrzał zwierzaka i niestety pod podgojoną z wierzchu rana jest ropa. W łapie jest czucie bo kicio reagował kiedy lekarz opatrywał łapke.
Na zuchwie od spodu, również dośc duza podgojona rana. "lepsza" niz ta na łapce.
Na razie kicio dostał antybiotyk, lek przeciwbólowy, antybiotyk na rane i opatrunek.
Jeśli rany nie zagoja sie po antybiotyach, trzeba bedzie wyciąć kawałek tkanki wokół rany.
Mała pojechała dzisiaj do Gema a jutro wieczorem jak Sfinksio pojedzie do Niny, maluszek przyjdzie do mnie.
Jutro postaramy się zdjęcia wstawic.

Potrzebny domek stały-pomoc w ogłoszeniach i wsparcie finansowe.
Mamy potorne długi w lecznicach i nie mamy za co kocinki leczyć :cry:

kontakt
fiona.22@wp.pl
tel 668 859 676

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kotek dostał imię Inek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

........................................................................................................
Łapka po 14 dniach leczenia :)
Obrazek
.......................................................................................................
Łapka po 4 tyg leczenia
Obrazek

Nie ma paluszków ale Inek pięknie używa nogi, nie kuleje. Tylko jak siedzi asekuruje ją podnosząc do góry :)

Obrazek

PostNapisane: Wto gru 16, 2008 23:34
przez Gem
Kicia jest miła i kochana. Ładnie zjadła, po czym położyła się na kocu i śpi. Kiedy się do niej podejdzie, natychmiast włącza motorek i ugniata zdrową łapką ;)
Jutro może uda się zrobić zdjęcia, ale obawiam się, że wrzucę je dopiero w czwartek po pracy.

PostNapisane: Wto gru 16, 2008 23:50
przez nina85
Kochani jak duże będą koszty leczenia małej?

PostNapisane: Wto gru 16, 2008 23:53
przez fiona.22
Dzisiejsza wizyta po zniżce dla "nas" 27 zł
Trudno przewidzieć całkowity koszt leczenia na chwile obecną.

PostNapisane: Wto gru 16, 2008 23:57
przez nina85
Ilonko masz PW:)

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 11:37
przez fiona.22
Podniose kicie...

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 20:21
przez nina85
Gem czekamy na fotki kici:)

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 22:50
przez fiona.22
Kicia juz u mnie. Jutro bede zmieniała opatrunek więc od razu zrobie zdjęcia chorej łapki.
Po wczorajszym oczyszczeniu rany dzisiaj łapka wyglądała źle :(
Nie wiadomo czy w ogóle uda się ja uratowac.
Kicia przylepka niesamowita nawet do lekarki sie przykleiła i nie wazne, ze ta lekarka przed sekunda dawała kici zastrzyk w dupsko :)

Gem ma jakieś zdjęcia kici, pochwalił mi sie dzisiaj więc prosimy o wstawienie fotek.

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 23:28
przez martka
Znajdę coś na bazarek.
Za kicię :ok:

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 23:32
przez Gem
Ok, już wstawiam ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Czw gru 18, 2008 23:15
przez fiona.22
Fotki łapki i pyziorka...:(
Kiciunia dzisiaj bardzo dzielnie zniosła zmiane opatrunku. Niestety gazik przykleił sie do rany i musieliśmy odmoczyć opatrunek. Inesita siedziała na kolankach z łapka w kubku a skąd tyle cierpliwości w kiciuni to sama się zastanawiam.
W sobote mamy jechac na kontrolę do weta. Łapka boli :cry:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Czw gru 18, 2008 23:19
przez dorcia44
jaka biedusia :cry:

PostNapisane: Czw gru 18, 2008 23:30
przez Justa&Zwierzaki
Jak biedna kicia , kto ją tak okrutnie potraktował :cry: :cry: :cry: Jak dobrze że ma teraz DT , ja niestety nie moge pomóc :(:(:(

PostNapisane: Pt gru 19, 2008 12:55
przez fiona.22
Łapka bardzo się slimaczy, opatrunek przylepia się do rany i codziennoie musimy odmaczać opatrunek, zeby dało się go zdjąć...
Moze dzisiaj uda nam sie podjechać do lekarza po zelowe opatrunki.

Ines jest chłopakiem !!! dzisiaj wpadłam na pomysł, zeby pod ogon zajrzeć bo mi cos na kociczke to nie wyglądalo.... :roll:

PostNapisane: Sob gru 20, 2008 0:40
przez Gem
Biedny, cierpiący Inek :(