Aguś, bylam dzisiaj u tej kociej rodzinki.Pani Jadzia, biedna, starsza kobieta,która nie ma pieniędzy na sterylki ma 7czy 8 kotów
Mowi ze koty na noc bierze do mieszkania.Jak ja byłam to rudy kocur był na dworze i czarna kotka.W domu dorosla szylkretka i jej 4 dzieci
Ma do wydania 2 mlodziutkie, śliczne 2-3 miesieczne chyba koteczki(jedna szylkretka śliczna, jedna czarno -biała , nauczone korzystania z kuwetki)
Mają bardzo duze brzuszki , na pewno strasznie zarobaczone, choc pani mówi ze własnie jadly.Jest jeszcze jeden mlodziutki z wiosny dlugowłosy , niebieski , chyba jakas mieszanka rosyjskiego, strasznie chudy , podobno malo je .i chorował wcześniej , nie ma zadnej opieki lekarskiej
Tez ,gdyby ktoś chciał ,to odda chętnie.
Na dodatek malutki biały koteczek, którego dostala podobno, ale tego nie odda na powno .
Pani jest tylko do południa w domu ,a potem po 20tej.Mam do niej telefon i stacjonarny i komorkę.
Zastanawiam sie zeby podejsc jeszcze teraz i zrobic zdjęcia może tym do wydania, i chyba tak zrobię.