Strona 1 z 17

Biało-srebrny Bernie-CoolCotek. Pojechał do domu :)

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 11:46
przez Georg-inia
Siedzę sobie w schronisku, załamana wieściami o dwóch kotach, które miały jechać do domów tymczasowych, nie pojadą, bo jeden ma FelV, drugi FIV. Siedzę i dumam: mój "tymczas" zablokowany przez Saszę, nie mogę wprowadzić nowego kota, nie mam go nawet jak odizolować. Potrzebujących maluszków już na szczęście w schronisku nie ma, można jechać do domu w spokoju sumienia. Na co CoolCaty mówi, że ona ma potrzebującego malucha. Mały siedzi w lecznicy i właściwie nic mu nie jest. No oprócz tego, że jest dzikadzicz :roll: Kojarzę futrzaka, widziałam go, przepiękny biało-srebrny kociak, cudo. Tyle, że prycha. Trzeba by oswoić. Aaaaa... co mi tam :D

Razem z Hydrą_pl i CoolCaty jedziemy do lecznicy. Hydra dostaje na tymczas czarną, długowłosą koteczkę. Mała ma 6 m-cy, a wygląda na 4, drobiutka i śliczna.
"Wyjmij sobie swojego tymczasa z pudełka" - mówi CoolCaty. Podchodzę z lekką nieśmiałością, zaglądam. Wieeelkie oczy patrzą na mnie, uszy kładą się na płask, pyszczek się otwiera... wyciągam rękę... phyyyy phyyy. Dobra, koniec zabawy, za kark gówniarza i na stół. CoolCaty obcina pazurki, robi testy, wypisuje książeczkę, ba! nawet zapas jedzenia dostajemy (bo ja to pewnie bym go zagłodziła :twisted: ). Z duszą na ramieniu wchodzę do domu, TŻ patrzy na mnie nieufnie, skąd on wie, że coś siedzi w transporterze? na czole mam wypisane? :roll:

- wiesz, kochanie, klatka po małych T stoi, nie złożyłeś, co się będzie marnować
- taaa, jjjjasne... a temu co dolega?

o cholerka, dobrze nie jest. W rozpaczy zanurzam rękę i łapię srebrne futro, wywlekam, pokazuję.
- nic mu nie jest. Znaczy zastrzyki ma dostawać jeszcze przez 4 dni, ale ogólnie to jest zdrowy.
- no to co z nim nie tak?
- no... dziki jest

TŻ zostawia w końcu właśnie myty garnek, odwraca się, patrzy. Powoli paca różowy nos palcem...
- Ty dziki jesteś? czemu? etam, pewnie wcale nie jesteś dzikus, co? ale masz łapki duże. I łebek. Puciu, puciu - wielka ręka klepie srebrną główkę. Kupiony :mrgreen:

A to CoolCotek-Bernard. Zdjęcia by Gosiaa, jeszcze z lecznicy. O genezie imion i dzikości bohatera wątku będzie w następnych odcinkach ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 11:53
przez ruru
Oszołomku Bernardzie CoolCotku
jestes taki śliczny,
że nie wiem czy zdążę ci zrobić banerek
zanim znajdziesz domek
:twisted: :twisted: :twisted:

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 11:56
przez Malati
Zaproszenie przyjęłam i oto witam Was! :)

Ale śliczny dzikidzicz! :)

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 12:01
przez gosiaa
Inga jak Ty w ogóle możesz pisać takie kłamstwa, że mój kochany Fufek jest dziki :evil: :twisted: :wink:

Przecież to jest słodki, kochany, przytulasty koteczek, troszeczkę tylko nieśmiały :)

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 12:03
przez pisiokot
ale cudeńko 8O :D

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 12:07
przez tufcio
Piękny... :love: :love: :love:
A imię Bernard nieodmiennie kojarzy mi się z Bernardem Żeromskim z Musierowiczowskiej Jeżycjady :D
I niech ten mały będzie jak ten Bernard - kochający ludzi, duży i łagodny :roll: :lol:

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 12:07
przez Chat
Cialo CoolCota Bernarda, a we wzroku Tiger :twisted:

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 12:11
przez hydra_pl
Szacun dla TŻ-ta. Uwielbiam go normalnie. I Ciebie oczywiście też.
A kocio cud miód. Domki proszone o ustawianie się w kolejce. Ciocia Georg-inia oswoi i kocio będzie nie dość, że piękny to jeszcze "kochaj mnie kochaj".
A ciocia CoolCaty uważa, że my byśmy z Ingą koty zagłodziły.
Tak OT, zadzwonię wieczorem, bo wiem już po ile są profile, ale muszę wiedzieć, czy by chciał zanim zacznę negocjacje. Powiedz mu, że 16,50 brutto. :twisted:

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 12:16
przez magdaradek
To ty Bernard jesteś? Łojoj...jak dostojnie. Ale ślicznie. bo przecież dużym kotkiem będziesz. I łagodnym. Jak to imię. Już się Ciocia Inga o to postara :D
gratulacje :)
domku szukamy!

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 12:31
przez tufcio
Ingusia, a tak z innej beczki: jak to jest, że Ty masz przede wszystkim chłopaków na tymczasie? :twisted:

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 12:42
przez Georg-inia
gosiaa pisze:Inga jak Ty w ogóle możesz pisać takie kłamstwa, że mój kochany Fufek jest dziki :evil: :twisted: :wink:


to skąd, przepraszam, imię Fufek? :twisted:

tufcio pisze:Ingusia, a tak z innej beczki: jak to jest, że Ty masz przede wszystkim chłopaków na tymczasie?


bo ja nie znoszę konkurencji, dlatego mam samych chłopaków :mrgreen:

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 12:47
przez Agulas74
Ale cudny :love:

A TŻ, no no :D

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 12:52
przez gosiaa
Georg-inia pisze:
gosiaa pisze:Inga jak Ty w ogóle możesz pisać takie kłamstwa, że mój kochany Fufek jest dziki :evil: :twisted: :wink:


to skąd, przepraszam, imię Fufek? :twisted:


No bo sobie fufa :) ale to wcale nie znaczy że jest dziki :evil:
No bo jak by był to niby jak by go te wszystkie ciotrki brały na ręce i ściskały i całowały - sama pisałaś że pachnie jak drogeria :)

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 13:18
przez Etka
jest sliczny, poprostu cudenko!

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 14:17
przez Korciaczki
:love: Cuuuudo! :love:

Z pewnością domek będzie...

Ruru, może banerek jakiś?