Strona 1 z 2

POSZUKUJĘ RUDEJ KOTECZKI

PostNapisane: Czw lis 20, 2008 15:17
przez CYGANKA
:roll: :roll:
Witam wszystkich i proszę o pomoc w znalezieniu jak najbardziej rudej, malutkiej koteczki.
:D :D Mam w domu 7-letniego - wysterylizowanego - kota i dużą, dorosłą 5-letnią sukę (Hovawart). Na prośbę wnuczki zgodziliśmy się na jeszcze jednego kota i właśnie rozpoczęliśmy poszukiwania. Zdecydowaliśmy, że musi to być ONA. Może być najzwyklejszym dachowcem byle rudym. Oczywiście wiem, że kotki nie bywają całkowicie rude ale zależy nam aby maleństwo miało przewagę tego koloru. Ponieważ nasze zwierzęta są dorosłe nowy domownik musi być malutki - najchętniej 7-8 tygodni, bo wówczas zostanie najszybciej przyjęty do gromady. Ze swej stony zapewniamy wszelkie niezbędne szczepienia, odrobaczenia itp.,(jestem członkiem Związku Kynologicznego) odpowiednie jedzonko i dużo, dużo miłości :lol: :lol: :lol:
Jeśli ktoś wie coś o takich maleństwach w Warszawie lub kierunek Piaseczno to bardzo proszę o informację.
Z góry dziękuję :lol:

PostNapisane: Czw lis 20, 2008 15:26
przez oleska222
Zapraszam na wątek Lubelskich Tymczasów - wszystkie kotki do adopcji na str. 1.
Całkiem rudych wprawdzie nie ma, ale są cudne, maleńkie tri z rudym i niebieskim.
Link w banerku na dole.

Z W-wy do Lublina blisko.

O takie cudo jest na przykład :love:
Obrazek

i jej trzy siostry.

PostNapisane: Czw lis 20, 2008 15:45
przez sibia
Całkiem rudą kotkę niedługo będzie miała do adopcji redaf - wątek na kotach, o Łomjankach :)

PostNapisane: Czw lis 20, 2008 17:09
przez redaf
Sib, Janka jest zdecydowanie starsza niż 7-8 tygodni 8)

PostNapisane: Czw lis 20, 2008 17:15
przez sibia
Ciiicho, jak wiesz, ja świetnie określam wiek i płeć kotów, mam prawo się łomsknąć. A miłość nie wybiera ;)

Re: POSZUKUJĘ RUDEJ KOTECZKI

PostNapisane: Czw lis 20, 2008 17:15
przez Agulas74
CYGANKA pisze: Oczywiście wiem, że kotki nie bywają całkowicie rude ale zależy nam aby maleństwo miało przewagę tego koloru. Ponieważ nasze zwierzęta są dorosłe nowy domownik musi być malutki - najchętniej 7-8 tygodni, bo wówczas zostanie najszybciej przyjęty do gromady.


Bywają całkiem rude kotki, tyle że rzadko... Może być trochę trudno znaleźć, i jeszcze akurat w tym wieku ( w gruncie rzeczy 7-8 tygodni to bardzo młody wiek, hodowcy np. wydaja kotki co najmniej 12-tygodniowe - to inaczej niż z psami - może weźmiecie pod uwagę również koteczki kilkumiesięczne?).

PostNapisane: Czw lis 20, 2008 17:21
przez Agulas74
O, proszę, tu jest podobny watek, może któraś z propozycji się nada :wink:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=83 ... sc&start=0

PostNapisane: Sob lis 22, 2008 23:34
przez andzia69

PostNapisane: Nie lis 23, 2008 0:21
przez CYGANKA
:lol: Bardzo dziękuję za wszystkie podpowiedzi ale szukamy dalej. Przyszłą właścicielką koteczki ma być 3 i pół letnia panienka :lol: i dlatego koteczka musi być możliwie jak najmłodsza no i możliwie jak najbardziej ruda. Te lubelskie kociaczki są cudne ale ciut za daleko :roll:

PostNapisane: Nie lis 23, 2008 0:45
przez 15pietro
Ja adoptowałam kotkę z Lublina i nie było kłopotów z transportem :) Gdybyśmy chcieli to ktoś z forum by ją nam przywiózł, ale w końcu sami zdecydowaliśmy się na niedrogą wycieczkę pociągiem po kotkę. O 12 byliśmy w Lublinie a o 15 kotka była już u nas :wink:
Inka miała jakieś 4 miesiące gdy ją wzięliśmy i była naprawdę malutkim kociątkiem. Zresztą naszego kocurka od hodowcy zabraliśmy jak skończył 12 tyg. Mniejsze kociątko to jeszcze dzidziuś i większy kłopot a te kilka tygodni rezydentce różnicy na pewno nie zrobi a kotek będzie sobie z nią lepiej radził.

PostNapisane: Nie lis 23, 2008 1:41
przez Kateczka
pare tygodni różnicy nie robi.....a lepiej dla małego zeby starszy był chyba...tym bardziej do małej dziewczynki...ja miałam maluszka 9 tygodniowego i mimo dwóch dorosłych kotów i jakieś wiedzy bałam sie o niego strasznie...bo to takie mluchne było :)

PostNapisane: Nie lis 23, 2008 2:07
przez Granula
CYGANKA pisze: Te lubelskie kociaczki są cudne ale ciut za daleko :roll:


Proszę się zbytnio nie zrażać żadną odległością :D użytkownicy forum miau tak się potrafią zorganizować, że transport kotków do ich nowych domków, które są w znacznej odległości - to już praktycznie standard :lol: na pewno ktoś z forum mógłby pomóc w transporcie kotka lubelskiego do Wa-wy :wink:

o proszę :D pogrzebałam w wątku transportowym http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=62304
i znalazłam nawet osobę oferującą transport z Lublina do Wa-wy
Pozwoliłam sobie wkleić jej ofertę :wink:

Warszawa - Lublin - Zamość - Lublin -Warszawa (koty w transporterkach; nieduże psy; weekendy) tel. 600892367 (czakirta)

PostNapisane: Nie lis 23, 2008 11:53
przez MaybeXX
Zobacz koteczkę:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=84 ... c&start=15
Nie jest wprawdzie cała ruda,ale rude ma :D I ma najbardziej całuśny poziomkowy nosek :love:

PostNapisane: Nie lis 23, 2008 12:13
przez Katia K.
Granula pisze:
CYGANKA pisze: Te lubelskie kociaczki są cudne ale ciut za daleko :roll:


Proszę się zbytnio nie zrażać żadną odległością :D użytkownicy forum miau tak się potrafią zorganizować, że transport kotków do ich nowych domków, które są w znacznej odległości - to już praktycznie standard :lol: na pewno ktoś z forum mógłby pomóc w transporcie kotka lubelskiego do Wa-wy :wink:

o proszę :D pogrzebałam w wątku transportowym http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=62304
i znalazłam nawet osobę oferującą transport z Lublina do Wa-wy
Pozwoliłam sobie wkleić jej ofertę :wink:

Warszawa - Lublin - Zamość - Lublin -Warszawa (koty w transporterkach; nieduże psy; weekendy) tel. 600892367 (czakirta)


Z Lublina do Warszawy dziewczyny jeżdżą, to nie jest daleko.
Zresztą jest tak, jak Granula pisze, transport z jakiegokolwiek miejsca w Polsce jest do zorganizowania, czy z Lublina, czy z Rzeszowa, czy z jeszcze odleglejszych miast.
Tylko musisz się zdecydować :)

PostNapisane: Nie lis 23, 2008 12:53
przez CYGANKA
Proszę podajcie jakiś namiar na te lubelskie kociaki - adres lub choćby telefon. Synowa będzie w przyszłym tygodniu w Kazimierzu, a to już o rzut beretem. Bardzo się zapaliła do pomysłu i chce tam pojechać i sama wybrać malucha. Mam jedynie nadzieję, że wybierze tylko jednego a nie trzy :P :lol: :P