Miau.PL

KOTKI URATOWANE, BARDZO DZIĘKUJĘ LUDZIOM O WIELKIM I SZLACHETNYM SERCU :lol:

Bardzo proszę o pomoc.
Informacja o kotkach.
"Myszka i Julka, mają po 14 i 13 lat, są sterylizowane. Są zupełnie zdrowe. Całe życie spędziły jako kotki wychodzące, na wsi. Nigdy nie korzystały z kuwety, żyły z daleka od miasta, nie umieją więc uważać na samochody. Potrzebują domu z daleka od ruchliwych ulic, najlepiej razem, są ze sobą bardzo związane. Kotki muszą wyprowadzić się ze swojego obecnego domu do 1 grudnia, jeśli nie znajdzie się dla nich dom w którym mogłyby być szczęśliwe zostaną uśpione. Ich obecny właściciel nie może ich ze sobą zabrać."

tel. kontaktowy 505 108 395

Nie rozumie takiego postępowania , tak mało czasu , może do prasy dać odłoszenia , porobić papierowe ogłoszenia ( do wet , do zoologicznych sklepów , na tablice ogłoszeń i gdzie sie tylko da ) , wet nie ma prawa uśpic zdrowego kota Szkoda że to jest tak daleko bo ja w Tychach organizuje Wystawe kotów do adopcji i by je tam można pokazać .

Dowiedziałam sie dziś, ogłaszam, gdzie tylko sie da...
Czy zdążę?

Ogłaszaj! Na dogo, na kociej republice i na innych portalach! Popytaj wśród znajomych i rodziny. Porozmawiaj może z tymi "ludźmi", może ich przekonasz, koty przyzwyczają się do mieszkania w bloku.

Jagoda*, przekleiłam informację o seniorkach do wątku kocich seniorów na Kotach. Nie masz za złe?

Moge tylko podnieść i trzymac kciuki.

wyślij na nawrzucajnam@emetro.pl maila ze zdjęciami

Jagoda* pisze:Dowiedziałam sie dziś, ogłaszam, gdzie tylko sie da...
Czy zdążę?

Jagoda - to nie tylko Ty masz się martwić czy zdążysz - nie masz namiaru na tych ludzi? Chyba oni powinni czuć się za to odpowiedzialni, nie można zadzwonić i jeszcze porozmawiać? Co to w ogóle ma znaczyc ... do końca listopada?
To moze od razu juz teraz niech uspią i po problemie. Chyba od wczoraj nie wiedzą, ze się będą przeprowadzać?
Rozmawiałaś z nimi?

AgnieszkaZet pisze:Ogłaszaj! Na dogo, na kociej republice i na innych portalach! Popytaj wśród znajomych i rodziny. Porozmawiaj może z tymi "ludźmi", może ich przekonasz, koty przyzwyczają się do mieszkania w bloku.

moze nie chodzi o to zeby je zabierali skoro ich nie chcą do bloku - chodzi o podejście tzw. ogólne
Niestety to nie wawa bo bym ....
Dość długo mnie nie bylo na forum a co zajrzę

Wszystkim dziękuję za okazane serce.
Kto wie, czy możliwym jest, aby zaakceptowały inne miasto i osiedlowe koty?
Na moim osiedlu jest Pani, która opiekuje się kotami, bardzo dba o nie, mają swoje schronienie przed jej oknem. Rozważam i takie wyjście.

A może jest ktoś z okolic Mrągowa?

Wkleiłam do pierwszego postu w wątku seniorów.

Trzymam kciuki za domki!

Nie ma nikogo z okolic Mrągowa?

Hop po domek !