Pręgowane Gaziki - ... - Chudy w domu

To kocięta z wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=61574&postdays=0&postorder=asc&start=1320. Złapałam je razem z matką i siostrą przy ulicy Radzikowskiego w Krakowie podczas mojej drogi do pracy. Zostali gazikami, bo to taka branża
. Według karmicielki urodzili się najprawdopodobniej 6-tego sierpnia (kotka nie przyszła na karmienie).
Chudy - mała ale dłuuuuga iskierka. Wszędzie go pełno. Jest niesamowicie przyjazny dla ludzi i kotów. Nie zraża się łatwo i jak czegoś bardzo chce to pewnie to zrobi. Cudownie mruczy a głaskany pręży smukłe ciałko i długaśny ogon. Sam się przytula i wchodzi na kolana. Dotyka delikatnie łapkami domagając się zainteresowania.
Gruby - stateczny (o ile to możliwe w tym wieku) młodzieniec z niesamowitym spojrzeniem i wyrazem mordki. Pięknie pręgowany i kropkowany. Kiedyś będzie dużym dobrze zbudowanym kocurem. Jest największy z rodzeństwa. Tak jak brat jest bardzo kontaktowym i przytulastym podrostkiem. Kocha głaskanie co umila głośnym mruczeniem.
Na ostatniej fotce widać, że dorastają
Oba Gaziki - kochają się bardzo co nie jest niczym dziwnym. Najchętniej wyadoptowałabym oba naraz ale to proste nie jest. Każdy z osobna byłby super na dokocenie, bo od zawsze mają kontakt z innymi kotami. Są zdrowi, odrobaczeni, przebadani i zaszczepieni. Nic tylko brać i kochać.
Gazikowy album: http://sylwka-z.fotosik.pl/albumy/515916.html

Chudy - mała ale dłuuuuga iskierka. Wszędzie go pełno. Jest niesamowicie przyjazny dla ludzi i kotów. Nie zraża się łatwo i jak czegoś bardzo chce to pewnie to zrobi. Cudownie mruczy a głaskany pręży smukłe ciałko i długaśny ogon. Sam się przytula i wchodzi na kolana. Dotyka delikatnie łapkami domagając się zainteresowania.








Gruby - stateczny (o ile to możliwe w tym wieku) młodzieniec z niesamowitym spojrzeniem i wyrazem mordki. Pięknie pręgowany i kropkowany. Kiedyś będzie dużym dobrze zbudowanym kocurem. Jest największy z rodzeństwa. Tak jak brat jest bardzo kontaktowym i przytulastym podrostkiem. Kocha głaskanie co umila głośnym mruczeniem.













Na ostatniej fotce widać, że dorastają

Oba Gaziki - kochają się bardzo co nie jest niczym dziwnym. Najchętniej wyadoptowałabym oba naraz ale to proste nie jest. Każdy z osobna byłby super na dokocenie, bo od zawsze mają kontakt z innymi kotami. Są zdrowi, odrobaczeni, przebadani i zaszczepieni. Nic tylko brać i kochać.




Gazikowy album: http://sylwka-z.fotosik.pl/albumy/515916.html