Strona 1 z 9

MŁODA KOTKA SPARALIŻOWANA POTRZEBUJE TYMCZASU TEZ Z MEDORA

PostNapisane: Czw lis 13, 2008 23:51
przez twins26
KOTKA MA 5 MIES JEST SPARALIZOWANA TROSZKE PRÓBUJE SIE PORUSZAC
ROZBIJA SIE O PRZEDMIOTY
WCZORAJ SPADŁA Z PÓŁKI EHH
UMIE KORZYSTAC Z KUWETY
WIEM ZE CIEZKO Z DOMKAMI TYMCZASOWYMI
I Z REGUŁY JAKOS DAJEMY RADE
ALE SAMA MOJA MAMA PRZYZNAŁA ZE JEJ TYMCZAS JEST POTRZEBNY
NIE MAMY SUMIENIA TRZYMAC JEJ W KLATCE A ZNOWU W AZYLU PRZEBYWA Z PSAMI W KUCHNI I WCALE NIE ROZUMIE ZE NIE MOZE SKAKAC
BOIMY SIE ZE ZROBI SOBIE KRZYWDE
TAK WYGLADA MAŁA

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Czw lis 13, 2008 23:53
przez twins26
Obrazek

PostNapisane: Pt lis 14, 2008 9:02
przez puss
oj :(

PostNapisane: Pt lis 14, 2008 10:08
przez kalewala
Ona powinna być w klatce - dla jej bezpieczeństwa.

PostNapisane: Pt lis 14, 2008 10:15
przez kasia.grecja22
Czy ten paraliz jest trwały? Czy da sie to chociaż w jakimś stopniu zmienić? Oglądał ja lekarz :?: :cry: :cry: Biedna kicia.

PostNapisane: Pt lis 14, 2008 10:27
przez Never
No własnie- czemu jest spraliżowana? Bo jak rozumiem korzysta z kuwety, czyli chodzi?

PostNapisane: Pt lis 14, 2008 10:28
przez kasia.grecja22
Never pisze:No własnie- czemu jest spraliżowana? Bo jak rozumiem korzysta z kuwety, czyli chodzi?


Dokładnie. czy oglądał ją lekarz? Czy postawił jakąs diagnozę? :cry:

PostNapisane: Pt lis 14, 2008 10:54
przez AgnieszkaZet
Urocza bidula! dOMKU ZGŁOŚ SIĘ!

PostNapisane: Pt lis 14, 2008 11:23
przez twins26
tak lekarz ja ogladał ma paraliz tylnych łapek

PostNapisane: Pt lis 14, 2008 11:26
przez kasia.grecja22
twins26 pisze:tak lekarz ja ogladał ma paraliz tylnych łapek


Ok (tzn. fatalnie :cry: ), ale dokładniej mozesz cos napsiać- czy to trwały paraliż, czy da sie cokolwiek z tym zrobić? Jakaś operacja ? rehabilitacja? Mozęsz cokolwiek wiecej napisać?

PostNapisane: Pt lis 14, 2008 11:37
przez twins26
juz wszystko wiem
otóz kicia jest dorosła
a wyglada jak 3 mies kociak drobniutka malutka
prawdopodobnie kicia była mnozona miedzy kotami z tego samego miotu i pewnie sa wady genetyczne dlatego nie urosła
kicia dostaje ten paraliz co jakis czas ze stresu

boi sie innych kotów i psow
dlatego zeby sie nie stresowała wkładamy ja do klatki
kicia nie widzi na jedno oczko

kotka musi isc do domu bez innych zwierzat bez psa i innego kota

PostNapisane: Pt lis 14, 2008 11:48
przez kasia.grecja22
Sorry, ze cię tak naciskałam, ale dla potencjalnego domku to dobrze, żeby odrazu wiedział na czym stoi :( Kurcze, mój kocur nie toleruje innych zwierząt, ale tak mi zal małej że zastanawiałam sie czy jej nie zabrac do siebie. Ale jak to jest stresowe, to trzeba koniecznie znależć jej domek, gdzie bedzie jedynym zwierzątkiem. Jest sliczna, taki węgielek. :lol: Będziemy podnosić- moze domek sie znajdzie.

PostNapisane: Pt lis 14, 2008 11:56
przez twins26
no własnie to strwesowe

PostNapisane: Pt lis 14, 2008 12:00
przez kasia.grecja22
Mnie ze stresu boli żoładek :oops: Będziemy podnosić i szukac dla niuni domku. Jest naprawdę śliczna. Sadże że jak będzie w ukochanym domku, otoczona miłością bez innych futer, mozę być cudownym, szczęśliwym i zdorwym kotkiem :lol: :lol:

PostNapisane: Pt lis 14, 2008 12:44
przez twins26
najgorsze ze znalezc domki nie jest łatwo znalezc ogolnie dla zdrowych kotów
sama mam na tymczasie szczesliwa 7 kocich maluchow kotke zabił samochod i maluchy zostały same w piwnicy
były dzikuskami teraz sa juz oswojone ale przeziebiły sie kichaja
dostały koci katar