zostawiona w środku lasu, DT lub DS (Poznań)-ma juz swoj dom

11 listopada - prowadzę teren w lesie pomiędzy Rogalinkiem a Wartą, z daleka widze wyłaniającego sie kotka. Kot w środku lasu? Za nim wychodzi pozostała czwórka. Razem 5 małych piszczących kociąt, jeden z psów jadący z nami, podbiegł, wszystkie koty stoją a jeden ucieka. Pies pogonił go dla zabawy ale nic nie zrobił. Musimy jechać dalej bo kociąt na konie zabrać nie możemy - nie ma jak. Wracam do lasu za jakiś czas z bratem - po koty. NIgdzie ich nie ma, a normalnie wybiegały i nie bały się ludzi, pewnie były głodne. Znalazłam tylko tego jednego pogonionego w norce, pod gałeziami, skulony, nie wychodził, nie piszczał. Zabrałam, a reszty nie znalazłam. Pewnie pobiegły za kimś a ten przestraszony został.
To kotka, ma ja wiem ze 3 miesiące, nie wiem nie znam się na małych kotach. Jest u mnie na DT, pies jest w niej zakochany ale moje kotki chcą ją zjeść żywcem - konkurencja. Mała jest przyjazna dla ludzi, ma apetyt, psa się nie boi, z moim już się polubiła wygląda na zdrową ale będe musiała do weta jeszcze jechać i zobaczyć.
Nie mam pomysłu na imie. Pomóżcie znaleźć domek dla małej, jest teraz u mnie w Puszczykowie.
piszcie na snuszkak@gmail.com

To kotka, ma ja wiem ze 3 miesiące, nie wiem nie znam się na małych kotach. Jest u mnie na DT, pies jest w niej zakochany ale moje kotki chcą ją zjeść żywcem - konkurencja. Mała jest przyjazna dla ludzi, ma apetyt, psa się nie boi, z moim już się polubiła wygląda na zdrową ale będe musiała do weta jeszcze jechać i zobaczyć.
Nie mam pomysłu na imie. Pomóżcie znaleźć domek dla małej, jest teraz u mnie w Puszczykowie.
piszcie na snuszkak@gmail.com

